Kazań 24/7: Co nas czeka w piątek?
Jutro szósty dzień mistrzostw świata w pływaniu. W Kazań Arenie rywalizację o kolejne medale rozpoczną między innymi delfiniści, którzy tym razem spróbują swoich sił na dystansie 100 metrów. Z kolei po południu o poprawienie rekordu świata na 200 m stylem klasycznym powalczą Yasuhiro Koseki i spółka. Ale to nie wszystko, co przyniosą nam najbliższe godziny.
*Polska sztafeta 4x200 m stylem dowolnym powalczy o olimpijską kwalifikację! Michał Domagała, Kacper Klich, Kacper Majchrzak i Jan Świtkowski, by zapewnić naszemu krajowi kolejne sztafetowe miejsce w Rio, będą musieli znaleźć się w czołowej dwunastce wśród dwudziestu czterech zgłoszonych drużyn.
*Sztafetowy występ Domagały będzie jego oficjalnym debiutem w reprezentacji Polski. Dla zawodnika, który urodził się i wychował w Stanach Zjednoczonych, jutrzejszy start jest jedynym w Kazaniu. W podobnej sytuacji jest Kacper Klich ze Śląska Wrocław, który po raz pierwszy popłynie na tak wielkiej seniorskiej imprezie międzynarodowej.
*Wydarzeniem dnia na skalę światową będzie jednak przede wszystkim powrót na mistrzostwa świata po ośmiu latach przerwy Granta Hacketta. Trzydziestopięcioletni Australijczyk, jeden z najstarszych uczestników czempionatu globu w Kazaniu, ma pomóc swojej drużynie w wywalczeniu medalu na dystansie 4x200 m stylem dowolnym.
*Walkę o piąty złoty medal w Rosji rozpocznie Katie Ledecky, która rano popłynie w kwalifikacjach 800 m stylem dowolnym. Zwycięstwo w tej konkurencji da jej przejście do historii – zostanie pierwszą osobą w historii mistrzostw, która triumfowała na czterech dystansach 200, 400, 800 i 1500 metrów. Pamiętając o tym, czego Amerykanka dokonała w kwalifikacjach 1500 metrów, nie można przejść obok jej jutrzejszego startu obojętnie.
*Jednym z ciekawszych wyścigów dnia powinien być finał 100 m stylem dowolnym pań i pojedynek Cate Campbell z Sarą Sjoestroem, który otworzy sesję popołudniową. W półfinałach obie dzieliło zaledwie sześć setnych sekundy. A może do walki o złoto w „królewskiej” konkurencji włączy się któraś z Holenderek, albo młodsza z sióstr Campbell, Bronte?
foto: Jerzy Kowalski