PŚ: Rekordy w Tokio!

Szymon Gagatek 2015-10-29 15:32

Najlepszy czas w historii australijskiego pływania na dystansie 200 m stylem grzbietowym w wykonaniu Mitchella Larkina oraz juniorski rekord świata piętnastoletniej Rikako Ikee były ozdobą drugiego dnia szóstych zawodów Pucharu Świata w tym sezonie. W Tokyo Tatsumi International Swimming Center świetnie spisała się dziś również Emily Seebohm.

Larkin swoją wielką formą błysnął już wczoraj, podczas finałowego wyścigu na 100 m stylem grzbietowym. W czwartek potwierdził, że ten występ nie był przypadkowy. Na dwukrotnie dłuższym dystansie uzyskał czas 1:53.34 - lepszy o dwadzieścia cztery setne sekundy od tego, który w sierpniu dał mu złoto mistrzostw świata w Kazaniu! Dzięki temu Australijczyk awansował w klasyfikacji wszechczasów tej konkurencji na czwarte miejsce, wyprzedzając aktualnego mistrza olimpijskiego, Tylera Clary'ego. Kilkadziesiąt minut wcześniej Larkin stanął na podium również w rywalizacji grzbiecistów na 50 metrów, przegrywając o zaledwie cztery setne sekundy z Davidem Plummerem z USA (24.58 s - 24.62 s)

Najlepsi zawodnicy w historii 200 m stylem grzbietowym:
1. Aaron Peirsol (USA)   1:51.92 (Rzym 2009)
2. Ryosuke Irie (Japonia)   1:52.51 (Rzym 2009)
3. Ryan Lochte (USA)   1:52.96 (Szanghaj 2011)
4. Mitchell Larkin (Australia)   1:53.34 (Tokio 2015)
5. Tyler Clary (USA)   1:53.41 (Londyn 2012)

Aż w ośmiu dzisiejszych konkurencjach triumfowali Japończycy. W reprezentacji gospodarzy ponownie błyszczała młodziutka Rikako Ikee, która tym razem aż dwukrotnie stawała na najwyższym stopniu podium. Najpierw zajęła pierwsze miejsce na 100 m stylem dowolnym (54.14 s), a następnie zwyciężyła na 50 m stylem motylkowym. Jej czas z rywalizacji delfinistek (26.17 s) to nowy rekord świata juniorek!

Kolejne cztery medale dołożyła do swojej kolekcji Katinka Hosszu. Żelazna Dama tym razem była bezkonkurencyjna na 400 m stylem dowolnym i zmiennym, a także zajęła trzecie miejsce na 100 m stylem dowolnym i wywalczyła srebro na 100 m stylem grzbietowym, po raz kolejny przegrywając z niesamowitą Emily Seebohm, która znów zbliżyła się do rekordu świata. Australijka dwie długości basenu pokonała w 58.37 s, wolniej o zaledwie ćwierć sekudny od najlepszego czasu w historii, zanotowanego w 2009 roku przez Gemmę Spofforth z Wielkiej Brytanii.

Teraz zawody Pucharu Świata przeniosą się na Bliski Wschód. Już w najbliższy poniedziałek i wtorek pływacy będą rywalizować na obiekcie w Dausze, a zakończenie cyklu odbędzie się w dniach 6-7 listopada w Dubaju. Wszystko wskazuje na to, że w Zjednoczonych Emiratach Arabskich czeki za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej odbiorą Hosszu oraz Cameron van der Burgh, którzy mają już bezpieczną przewagę nad swoimi rywalami.