Gwangju 2019: Wielki sukces Wellbrocka, 26. miejsce Pielowskiego
Po ubiegłorocznym triumfie na 1500 m stylem dowolnym w mistrzostwach Europy Florian Wellbrock udowodnił, że świetnie radzi sobie nie tylko na basenie, ale także na wodach otwartych. W bardzo mocno obsadzonej rywalizacji na olimpijskim dystansie 10 km podczas 5. dnia mistrzostw świata Niemiec wywalczył złoty medal i zapewnił sobie kwalifikację na igrzyska w Tokio.
Urodzony w 1997 roku Wellbrock bardzo ochoczo rozpoczął rywalizację. To właśnie on jako pierwszy wyskoczył do przodu i już od pierwszych kilometrów próbował rozciągać bardzo liczną, 75-osobową stawkę. Blisko niego starał się trzymać też debiutujący na mistrzostwach świata Gregorio Paltrinieri, a chwilę później do walki włączył się złoty medalista z dystansu 5 km, Kristof Rasovszky. To trio narzuciło naprawdę mocne tempo, przez co różnica pomiędzy najlepszymi a resztą dość szybko zaczynała być widoczna. Na kolejnych okrążeniach to Paltrinieri postanowił dyktować warunki i długo przewodził czołówce. Włoch popełnił jednak błąd w kluczowym momencie. Będąc w dobrej pozycji przed ostatnim okrążeniem zdecydował się na wizytę w strefie karmienia, która zakończyła się dla niego stratą kilku pozycji. Wtedy rozpoczęła się walka o zwycięstwo, w której Włoch nie brał już udziału, kończąc wyścig na 6. miejscu.
Na finiszowym okrążeniu najlepiej poradził sobie Wellbrock. Tuż za Niemcem finiszował Marc-Antoine Olivier z Francji, a z brązu cieszył się kolejny reprezentant naszych zachodnich sąsiadów Rob Muffels. Poza czołową grupą znalazł się niestety Krzysztof Pielowski. Polak zaczął zmagania podobnie jak te na 5 km. Płynął w drugiej części stawki, w okolicach 40-45. lokaty. W końcówce drugiego z sześciu okrążeń zaczął się przesuwać do przodu i po niemal 5 km był 26., tracąc niewiele do liderów. Wtedy najlepsi zaczęli mu jednak uciekać, strata robiła się coraz większa i na mecie wzrosła do ponad dwóch minut. Oznaczało to dla naszego zawodnika zajęcie 26. lokaty. Nie udało się więc powtórzyć wyczynu sprzed dwóch lat, gdy w Budapeszcie Pielowski finiszował na 11. pozycji.
Wyniki mistrzostw świata na 10 km mężczyzn:
1. Florian Wellbrock (Niemcy) 1:47:55.9
2. Marc-Antoine Olivier (Francja) +0.2
3. Rob Muffels (Niemcy) +1.5
4. Kristof Rasovszky (Węgry) +3.6
5. Jordan Wilimovsky (USA) +5.1
6. Gregorio Paltrinieri (Włochy) +5.1
...26. Krzysztof Pielowski (Polska) +2:06.9
Większość olimpijskich kwalifikacji trafiła we wtorek do trzech krajów. Po dwie przepustki do Tokio zdobyli Niemcy, Francuzi i Włosi. Jeden bilet trafił do Ferry'ego Weertmana, który tym samym będzie mógł bronić tytułu wywalczonego w Rio w 2016 roku. Holender mógł być jednak trochę rozczarowany swoją postawą. Po paśmie zwycięstw (złoto na igrzyskach, mistrzostwach świata w Budapeszcie i mistrzostwach Europy w Glasgow), tym razem zakończył rywalizację poza podium, na 7. pozycji. Po wyjściu z wody sam przyznał, że wolałby płynąć w trochę mniej spokojnych warunkach, które przeszkodziłyby takim zawodnikom jak Wellbrock czy Paltrinieri, przyzwyczajonym do rywalizacji na pływalni, ale cieszy się z miejsca w pierwszej dziesiątce. Po intensywnym początku roku, gdy musiał dzielić treningi ze studiami, teraz będzie mógł w pełni skupić się na przygotowaniach do startu w Japonii.
Poza pierwszą dziesiątką znalazło się natomiast kilku innych uznanych zawodników, na czele z Ousamą Melloulim, który w międzynarodowych zawodach wystartował po raz pierwszy od występu w Rio w 2016 roku. Złoty medalista olimpijski z Londynu chciał powalczyć o swój 6. start na igrzyskach w karierze, ale - przynajmniej na ten moment - te marzenia musi odłożyć do przyszłorocznych zawodów kwalifikacyjnych.
Kwalifikację olimpijską wywalczyli:
Florian Wellbrock (Niemcy);
Marc-Antoine Olivier (Francja);
Rob Muffels (Niemcy);
Kristof Rasovszky (Węgry);
Jordan Wilimovsky (USA);
Gregorio Paltrinieri (Włochy);
Ferry Weertman (Holandia);
Alberto Martinez (Hiszpania);
Mario Sanzullo (Włochy);
David Aubry (Francja)