PŁYWACKI RENTGEN - JOWITA SIEŃCZYK
Dzisiaj gościem „PŁYWACKIEGO RENTGENA” jest osoba jak zwykle z resztą wyjątkowa. Dziewczyna, która wypełniła minimum na MŚ w Istambule lecz z przyczyn formalnych nie mogła na nie pojechać. Ambitna, waleczna, wszechstronnie uzdolniona pływaczka z województwa lubelskiego, która miejmy nadzieje już niedługo będzie sławna nie tylko w Polsce… Miło mi Wam przedstawić Jowitę Sieńczyk!
Imię nazwisko: Jowita Sieńczyk
Data i miejsce urodzenia: 10.09.1997r. Biała Podlaska
Klub macierzysty: MKS ”Żak” Biała Podlaska
Klub obecny: MKS ”Żak” Biała Podlaska
Trener prowadzący: Maria Jakóbik
Jarek Błażek: Witaj Jowito. Kim jesteś, gdzie się uczysz, gdzie trenujesz...
Jowita Sieńczyk: Jestem uczennicą trzeciej klasy gimnazjum w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Krakowie.
J.B.: Wybrałaś na kontynuację swojej kariery sportowej SMS w Krakowie. Skąd nagle taka decyzja?
J.Ś.: Zdecydowałam się przejść do Krakowa, ponieważ u siebie na basenie, w Białej Podlasce, nie miałam warunków do trenowania. Również plan lekcji w starej szkole utrudniał mi możliwość treningu. W Krakowie to wszystko jest dużo lepiej zorganizowane.
J.B.: Czy pomiędzy trenowaniem w Krakowie a trenowaniem w Białej Podlaskiej jest duża różnica?
J.Ś.: Jest i to spora. Tam trener stawiał na technikę, a tutaj z trenerką robimy siłę i wytrzymałość.
J.B.: Jak wygląda Twój dzień treningowy? Ciekawe o której wstajesz:)
J.Ś.: Wstaję o 6.50, następnie idę na śniadanie, na które mam mało czasu, bo trening na lądzie zaczynam już o 7.15, potem, o 8.00 wchodzimy do wody i kończymy zajęcia o godzinie 10.00. Lekcje mam przeważnie od 10.45 do 16.15, a potem ponownie schodzę na popołudniowy trening, który trwa od 16.30 do 18.00.
J.B.: Jak czujesz się w dużym mieście? Nie czujesz się obco? Sam w wieku 15 lat przeprowadziłem się z małego miasta do dużego i dla mnie była to ogromna zmiana, do której długo nie mogłem się przyzwyczaić.
J.Ś.: W Krakowie czuję się dobrze. Szybko się zaaklimatyzowałam.
J.B.: Opowiedz nam o swojej grupie, kto jest Twoim trenerem i wymień chociaż 15 osób, które pływają z Tobą na torze :)
J.Ś.: Moją trenerką jest p. Maria Jakóbik. Nasza grupa liczy 11 osób: Diana Sokołowska, Kasia Szpucha, Wiola Orczykowska, Luigia Sirignano, Karolina Długołęcka, Marta Sowa, Mateusz Kliza, Radek Chupka, Radek Kalina i Krzysztof Litwa. Trenujemy na dwóch torach.
J.B.: Wypełniłaś na GP w Poznaniu minimum na MŚ do Stambułu, ale niestety, z powodu panujących reguł (startują tylko dwie zawodniczki posiadające minimum, a Ty zrobiłaś je jako czwarta) nie mogłaś w nich wziąć udziału, podobnie jak Zuzia Chwadeczko. Mocno to przeżyłaś? Było to dla Ciebie podcięcie skrzydeł czy bardziej jeszcze większa motywacja?
J.Ś.: Nie przeżyłam tego jakoś strasznie mocno. Nadal jest to dla mnie jeszcze większa motywacja do pracy na treningach i walki o lepsze rezultaty na zawodach.
J.B.: Patrząc na rozwój Twojej kariery sportowej, niedługo wejdziesz już na poziom seniorski – mówię tu o międzynarodowym levelu. Wolisz, żeby to było już niebawem, czy nie jesteś na to jeszcze gotowa i wolałabyś odłożyć to troszkę w czasie?
J.Ś.: Raczej nie jestem jeszcze na to gotowa, wolałabym zacząć pływać na poziomie seniorskim w późniejszym wieku, póki co mam jeszcze sporo imprez juniorskich, na których mogę powalczyć ze swoimi rówieśnikami.
J.B.: Czego nauczyło Cię pływanie? Czym jest dla Ciebie ten sport, że poświęciłaś jemu praktycznie wszystko.
J.Ś.: Pływanie nauczyło mnie organizacji. Przy tak dużej liczbie treningów, mój plan dnia musi być tak poukładany abym miała jeszcze czas na naukę i wypoczynek. Pływanie dla mnie jest praktycznie wszystkim.
J.B.: Plany startowe na najbliższy sezon… będzie medal w Poznaniu? Co poza Poznaniem?
J.Ś.: Czy będzie medal, trudno powiedzieć. Na pewno postaram się wypełnić minimum na Mistrzostwa Świata Juniorów, które odbędą się w sierpniu w Zjednoczonych Emiratach Aramskich, w Dubaju. Z ważniejszych imprez przygotowuje się także do Głównych Mistrzostw Polski Seniorów w Olsztynie oraz Letnich Mistrzostw Polski juniorów 16-letnich, które odbędą się w Dębicy.
J.B.: A czego możemy się spodziewać na Mistrzostwach Polski w Gliwicach, które rozpoczniesz pojutrze?
J.Ś.: Chciałabym poprawić swoje rekordy życiowe oraz zwyciężyć we wszystkich konkurencjach zmiennych, płynę 100, 200 i 400 m tym stylem. Płynę również 100 grzbietem, gdzie również mam zamiar powalczyć o jak najlepszy wynik.
J.B.: Czego zatem możemy Tobie życzyć?
J.Ś.: Na pewno powodzenia :D To zawsze się przydaje :D
J.B.: A tu możesz pozdrowić swoich najbliższych i nie tylko...
J.Ś.: Chcę pozdrowić cały SMS Kraków, wszystkich pływaków, moich przyjaciół i rodziców :)