Polska

Grand Prix w Kozienicach: Pięć rzeczy, na które warto zwrócić uwagę

Szymon Gagatek 2016-02-19 22:44

Czas na dobre zacząć olimpijski sezon! Już jutro wznowiony zostanie najważniejszy cykl zawodów pływackich w Polsce. Podczas Grand Prix w Kozienicach zobaczymy wielu zawodników z krajowej czołówki, dla których będzie to pierwsza szansa na sprawdzenie formy w drodze do Rio. Sprawdziliśmy zatem na co w ciągu najbliższych dwóch dni zwrócić szczególną uwagę.

Przerwa pomiędzy obozami

Polscy kadrowicze dopiero kilka dni temu powrócili ze zgrupowania w Hiszpanii, a już od poniedziałku czeka ich kolejne. Fuerteventura była ich domem przez ostatnie trzy tygodnie, teraz w przygotowaniach do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro przyjdzie czas na Opole. Część z tych, którzy zdążyli już przepakować walizki, pojawi się w Kozienicach. Będą to Alicja Tchórz, Monika Czerniak, Paula Żukowska, Filip Zaborowski i Paweł Korzeniowski. Tchórz po raz kolejny spróbuje dobrać się do skóry Aleksandry Urbańczyk, walcząc z nią na 50 m stylem grzbietowym. Oprócz tego zawodniczkę Juvenii zobaczymy także na 200 m stylem dowolnym, 100 i 200 m stylem grzbietowym oraz 200 i 400 m stylem zmiennym.

Pierwsze starcie grzbiecistów

Starcia Radosława Kawęckiego i Tomasza Polewki powinnny być jednymi z najciekawiej zapowiadających się w tym roku rywalizacji "na szczycie". Na otwarcie sezonu nasi mistrzowie Europy zmierzą się ze sobą na wszystkich dystansach w stylu grzbietowym. Kawęcki ostatnie tygodnie spędził na Florydzie, ciekawe więc w jakiej dyspozycji pojawi się w Polsce po obozie w Pine Crest, na którym miał między innymi okazję spotkać Rutę Meilutyte i czy będzie w stanie po raz kolejny, tak jak w Lublinie podczas krajowego czempionatu, powstrzymać zawodnika AZS AWF Katowice w walce o zwycięstwo na 50 m stylem grzbietowym.

Trzy Grand Prix, trzech zwycięzców

W sezonie 2015/2016 zawodnicy ścigali się już ze sobą w ramach cyklu Grand Prix w trzech różnych miastach. W Krakowie najlepszymi wynikami popisywał się Radosław Kawęcki (AZS AWF Warszawa), w Łodzi Wojciech Wojdak (Unia Oświęcim), a w Poznaniu najwięcej punktów uzbierał Sebastian Szczepański (Korner Zielona Góra), który w walce o pierwsze miejsce wyprzedził Kawęckiego. Czy zatem w Kozienicach doczekamy się kolejnego triumfatora końcowego zestawienia? Możliwe, ale to podopieczny Pawła Słomińskiego pozostaje faworytem walki o ostateczne zwycięstwo. Jest też jedynym, który może powtórzyć swój sukces z tego sezonu. Wojdak nie zdecydował się bowiem na występ w tych zawodach, a Szczepańskiego nie zobaczymy na starcie z oczywistych względów. 

Urbańczyk wciąż niepokonana

Zupełnie odmiennie sytuacja wygląda w rywalizacji pań. Tu od samego początku nowego cyklu świetnie spisuje się Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk, która ma na swoim koncie komplet trzech zwycięstw: w Krakowie, Łodzi oraz Poznaniu. Łodzianka pewnym krokiem zmierza zatem do kolejnego triumfu w klasyfikacji generalnej całej serii. Łącznie na 17 startów w wymienionych miastach 15-krotnie kończyła zmagania na pierwszym miejscu, przegrywając jedynie z Dominiką Sztanderą wyścigi na 50 m stylem klasycznym. Tym razem zawodniczki Juvenii Wrocław w Kozienicach nie zobaczymy, a więc Urbańczyk stanie przed wyjątkową szansą wygrania aż sześciu konkurencji: wszystkich na dystansie 50 metrów oraz 100 m stylem dowolnym i zmiennym. Takim wyczynem na zawodach Grand Prix po raz ostatni popisała się w listopadzie 2013 roku w swoim rodzinnym mieście.

Korzeniowski na pełen etat

Paweł Korzeniowski na dobre wraca do rywalizacji po kontuzji barku. Zawodnik AZS AWF Warszawa, który przed rokiem w Kozienicach uzbierał najwięcej punktów w klasyfikacji końcowej, przebywał ostatnio z innymi reprezentantami Polski na zgrupowaniu w Fuertaventurze, a teraz zainauguruje nowy sezon występem w sześciu konkurencjach - w tym na 200 m stylem dowolnym i motylkowym, a zatem na dystansach, na których jeszcze do niedawna rządził w polskim pływaniu także na długim basenie. Dokładnie taki sam rozkład jazdy czekał go podczas pierwszego startu po wyleczeniu urazu. Listopadowy występ w Poznaniu zakończył trzema zwycięstwami: na 100 i 200 metrów delfinem oraz 100 m stylem zmiennym. Czy tym razem będzie jeszcze lepiej?