MŚ: Rekord Polski Szulicha na dobry początek!
Pływacka część Mistrzostw Świata w Barcelonie rozpoczęta! Za nami pierwsza sesja kwalifikacyjna, którą podsumujemy z dwóch różnych perspektyw. Na początek od strony występów naszych zawodników. W niedzielę rano w Palau Sant Jordi wystąpiła trójka naszych zawodników. Żadnemu z nich nie udało się wywalczyć kwalifikacji do sesji finałowej, ale doczekaliśmy się pierwszego na czempionacie globu rekordu Polski!
Bohaterem dnia został Dawid Szulich, który w kwalifikacjach 100 m stylem klasycznym poprawił rekord Polski należący od czterech lat do Sławomira Wolniaka. Poprzedni najlepszy rezultat w historii naszego kraju wynosił 1:00.66 i był ustanowiony w erze strojów poliuretanowych. Dziś zawodnik Delfina Legionowo poprawił go o dwanaście setnych! Świetny występ dał mu szóstą lokatę w pierwszej rozstawionej serii i osiemnaste miejsce w klasyfikacji końcowej. Szulich otarł się o półfinał. Do szesnastego zawodnika, Giedriusa Titenisa z Litwy, stracił zaledwie jedną dziesiątą sekundy.
Za dwa dni Polak będzie jeszcze walczył o półfinał rywalizacji na dystansie 50 m stylem klasycznym. Popłynie wtedy na niewygodnym, najbardziej zewnętrzynym torze 0, dokładnie na tym samym, na którym dziś uzyskał tak znakomity wynik. Obok siebie będzie miał doświadczonego Brentona Rickarda (siedemnastego w dzisiejszych kwalifikacjach). Być może wtedy doczekamy się kolejnego rekordu Polski, który na razie wciąż należy do Wolniaka...
Dzisiejszy występ Szulicha to również dobry prognostyk przed kwalifikacjami sztafet 4x100 m stylem zmiennym, które będą miały miejsce podczas ostatniego dnia zawodów w Barcelonie. Marzenia o finale tej konkurencji z udziałem biało-czerwonych wciąż wydają się być całkiem realne.
Udany start w stolicy Katalonii zaliczył też Filip Zaborowski, który zajął dziś w kwalifikacjach 400 m stylem dowolnym piętnastą lokatę. Zawodnik MKP Szczecin uzyskał czas 3:50.22 i o czterdzieści dwie setne sekundy poprawił swój rekord życiowy, ustanowiony na tegorocznych Mistrzostwach Polski w Olsztynie. Natomiast do półfinałów 50 m stylem motylkowym nie udało się wejść Konradowi Czerniakowi. Polak był dopiero dwudziesty pierwszy. Wynik 23.72 s był daleki od jego najlepszego tegorocznego rezultatu, który wicemistrz świata na dwukrotnie dłuższym dystansie uzyskał półtora miesiąca temu (23.41 s).