Natychmiastowa gratyfikacja: teraz i już
Często słyszymy, że zawodnicy tracą motywację do treningu. Przyznają to zarówno sami zawodnicy jak i trenerzy, a nawet rodzice. Potencjał jest duży, ale chęci i zainteresowania czasem nie wystarczają na wykonanie odpowiedniej pracy. Zdarza się, że chęci są ale tylko przez chwilę, co skutkuje brakiem systematyczności. Najczęstszym wytłumaczeniem jest nadmiar obowiązków i oczekiwań, w następstwie czego często pojawia się konflikt na linii trener-zawodnik lub trener-rodzic. Zanim zaczniemy szukać przyczyn w różnicach indywidualnych i zrzucać winę na brak predyspozycji i mentalności sportowca, przyjrzyjmy się, jak otaczający nas świat przyczynia się do takich sytuacji. Żyjemy w czasach globalizacji, rywalizacji, szybkich zmian, dostępu do informacji i przede wszystkim natychmiastowej gratyfikacji, co ma bardzo duży wpływ na zmianę postawy zawodnika.
Technologia przyzwyczaiła nas do szybkiego działania, szybkiego komunikowania się, szybkiego zdobywania informacji, czy szybkiego otrzymania jedzenia. Jeśli w krótkim czasie nasze potrzeby nie zostają zaspokojone, zaczynamy się niecierpliwić, stresować i w efekcie, żeby nie tracić czasu na oczekiwanie, kierujemy uwagę na coś innego. Szukamy innych czynności, które wypełnią ten cenny czas. W takich sytuacjach szybko przekierowujemy uwagę na coś co nas bardziej interesuje lub pomoże efektywnie wykorzystać tracony czas, wykorzystując do tego telefon, tablet, czy komputer. Dystrakcji jest coraz więcej. Niestety fakt, że w jednych aspektach życia codziennego zostaliśmy przyzwyczajeni do szybkich zysków i szybkich realizacji własnych potrzeb, nie oznacza, że w innych aspektach jest to możliwe do osiągnięcia w taki sam sposób. Sport jest tego idealnym przykładem. Zła wiadomość jest taka, że świat nie przestanie się rozwijać a pokolenia młodych pływaków nie staną się nagle bardziej odporne na bodźce i dystrakcje. Pozostaje nam adaptować się do nowych standardów i udoskonalić pracę zarówno zawodnika jak i trenera, przy obowiązkowym wsparciu rodziców.
Młody zawodnik przyzwyczaja się do tego co oferuje mu otaczający go świat. Jeśli coś działa efektywnie, to przynosi zauważalny efekt. Jeśli nie widać natychmiastowych efektów jego własnej pracy, to przestaje wierzyć w swoją skuteczność, gubi zainteresowanie i szybko kieruje uwagę na coś innego. Pokolenie, które wychowuje się wokół technologii, dużej ilości szybko zmieniających się bodźców ze środowiska zewnętrznego, ma trudności z utrzymaniem uwagi na jednej rzeczy przez dłuższy czas. Jeśli coś przestaje być interesujące natychmiast znajdowana jest alternatywa. Łatwy i szybki dostęp do ciekawych informacji umożliwia chociażby telefon i internet. Nie można się dziwić, że zawodnicy tracą uwagę na treningu lub zniechęcają się gdy nie uzyskują wymarzonych czasów, nie biją rekordów i nie zdobywają medali, teraz i już. To nie jest jednak efekt braku ich zdolności i deficytów motywacji, tylko nieumiejętnie określonych celów.
Motywacja to proces określający psychologiczne stany, które napędzają, ukierunkowują i regulują nasze zachowanie. Indywidualne kryteria sukcesu i porażki dają podstawę do określenia poziomu motywacji do działania. Precyzując jak wartościowy jest dla nas dany cel, możemy określić ilość zasobów (czasu, energii itp.) jakie zostaną poświęcone na jego realizację. Aby wykorzystać zasoby motywacji wewnętrznej u młodych zawodników nastawionych na teraz i już, należy pomóc im formułować drobne, krótkoterminowe cele. Celem długoterminowym staje się koniec sezonu, a cała uwaga musi być koncentrowana na celach codziennych. Codzienne wyzwania, które przyczyniają się do rozwoju konkretnych umiejętności pomogą zwiększyć zaangażowanie i utrzymać uwagę młodych zawodników. Gdy pojawiają się cele codzienne w postaci wyzwań, indywidualnych lub grupowych, powinna pojawić się też natychmiastowa informacja o efektach. Codzienny feedback od trenera dotyczący tych konkretnych zadań i umiejętności powinien być przekazywany w taki sposób, aby zawodnik miał jasną informację, że jest nawet najmniejszy progres, a jeśli nie, to przynajmniej wie co ma zrobić jutro, żeby ten progres osiągnąć.
Bob Bowman, trener Michaela Phelpsa, przyznaje: „Nie ma zawodników bez motywacji, są tylko zawodnicy, którzy albo mają nieumiejętnie określone cele albo w ogóle ich jeszcze nie mają”. Adaptacja do zmian jakie następują w młodszych pokoleniach pomoże skuteczniej wykorzystywać potencjał zawodników. Warto zwrócić uwagę na to, że dotyczy to zarówno pracy trenera, ale również działań samego zawodnika i jego rodziców. Świadomość pracy nad konkretnymi umiejętnościami, systematyczność, wywiązywanie się ze zobowiązań i efektywne zarządzanie czasem to tylko nieliczne aspekty roli zawodnika w tym systemie. Amerykański rynek pracy jest dowodem na to, że trzeba wykorzystywać wiedzę o zmieniających się słabościach i atutach młodych ludzi, po to aby stworzyć optymalne warunki do wykorzystania ich potencjału. Drobne zmiany w systemie i adaptowanie się do nowych potrzeb, zamiast ich zwalczanie może przynieść znacznie bardziej pozytywne efekty, szczególnie w perspektywie długoterminowej.
-JB