MEJ: Setne sekundy od szczęścia, rekordy na osłodę

Szymon Gagatek 2014-07-10 03:08

Pierwszy dzień Mistrzostw Europy Juniorów w Dordrechcie kończymy z jednym medalem - złotym, wywalczonym przez Wojciecha Wojdaka. W środę ten dorobek mógł być jednak jeszcze bardziej okazały. Bardzo blisko zajęcia miejsca na najniższym stopniu podium byli Michał Chudy na 50 m stylem motylkowym i męska sztafeta 4x100 m stylem dowolnym.

Chudy znakomicie otworzył dla naszej kadry zmagania w sesji finałowej. Już w czasie półfinałów rywalizacji sprinterów uzyskał czas 24.37 s, poprawiając rekord Polski 17- i 18-latków w tej konkurencji! Dało mu to czwarte miejsce i pewny awans. Do najlepszej ósemki, z ostatniego miejsca dającego kwalifikację, dostał się również Dominik Ciężkowski (24.74 s). Co ciekawe, wszyscy zawodnicy startujący w finale utrzymali swoje pozycje z półfinałów, co niestety oznaczało, że Chudy znalazł się ostatecznie tuż za podium. Siedemnastolatek popłynął w wyścigu medalowym minimalnie wolniej (24.46 s) i stracił zaledwie jedną setną sekundy do brązowego medalisty, Petera Holody z Węgier! Zwyciężył Evgeny Sedov z Rosji (23.83 s), przed swoim rodakiem, Alexandrem Sadovnikovem (24.03 s). Ósmy był Ciężkowski (24.82 s).

Tylko trzech setnych sekundy do medalu zabrakło sztafecie juniorów 4x100 m stylem dowolnym. Fantastyczny występ na pierwszej zmianie zaliczył mistrz Europy juniorów w tej konkurencji z Poznania, Jan Hołub. Zawodnik Śląska Wrocław pokonał 100 metrów w 49.28 s, a więc o jedną dziesiątą sekundy szybciej od swojego dotychczasowego rekordu życiowego, który był jednocześnie rekordem kraju wśród osiemnastolatków. Żaden inny pływak, nawet startując ze startu lotnego, nie był dziś w stanie zbliżyć się do tego wyniku. Następnie w wodzie znaleźli się kolejno: Konrad Stępień (52.05 s), Piotr Ludwiczak (51.00 s) i Maciej Falaciński, który robił co mógł by wyprzedzić znajdujące się przed nami sztafety. Kiedy rozpoczął swoją zmianę, nasza ekipa była szósta. Na ostatnich dwóch długościach basenu uzyskał bardzo dobry czas 50.00 s, co pozwoliło wyprzedzić Hiszpanię i Holandię. Łącznie reprezentanci Polski zanotowali wynik 3:22.33, który przed rokiem dałby srebro. Tym razem oznaczał jednak najgorsze dla sportowca, czwarte miejsce. Do drugich Niemców zabrakło 0.24 s, do trzecich Włochów - jedynie 0.03 s! Zwyciężyli Brytyjczycy (3:19.78).

Na siódmej pozycji w finale dziewcząt uplasowały się nasze zawodniczki: Natalia Fryckowska (57.76 s), Paulina Peda (58.04 s), Julia Gus (58.60) i Paulina Nogaj (57.66 s), łącznie uzyskując czas 3:52.06. Poza zasięgiem rywalek były oczywiście reprezentantki Rosji, które pobiły rekord mistrzostw Europy juniorów (3:42.19). Zaimponowały zwłaszcza gwiazdy Sbornej. Arina Openysheva pierwszy odcinek pokonała w czasie gorszym o jedynie dwie dziesiąte sekundy od najlepszego wyniku w historii zawodów (54.98 s), a na ostatnich stu metrach Daria S Ustinova uzyskała rezultat 54.64 s.

O sporym pechu może mówić Marcin Hulbój, któremu nie udało się awansować do jutrzejszego finału 200 m stylem klasycznym. Nasz reprezentant uzyskał w półfinale czas 2:15.35 i znalazł się na ósmym miejscu. Problem polegał jednak na tym, że dokładnie taki sam rezultat zanotował Anton Chupkov z Rosji. To oznaczało, niezbyt często spotykaną w tej konkurencji, konieczność rozegrania repasażu. Na zakończenie dnia obaj zmierzyli się ze sobą w pojedynku o miejsce w wyścigu medalowym. Faworytem był Chupkov i, choć na półmetku o dziewięć setnych sekundy szybszy był Hulbój, to właśnie Rosjanin ostatecznie okazał się mocniejszy. W finale powalczy między innymi z Marcinem Stolarskim, którego wynik (2:14.92) dał mu piątą lokatę.

W popołudniowej sesji padł jeden rekord świata juniorów. Uzyskał go, na dystansie 100 m stylem grzbietowym, Apostolos Christou z Grecji. Dwie długości basenu pokonał w 54.41 s, poprawiając tym samym również rekord zawodów (co wbrew pozorom, dzięki oryginalnym pomysłom Światowej Federacji Pływackiej, wcale nie jest takie oczywiste). Jutro osiemnastoletni Grek powinien stoczyć bardzo ciekawą walkę o złoto z dotychczasowym rekordzistą globu, Simone Sabbionim z Włoch, który dziś stracił do niego jedynie osiem setnych sekundy. Do ósemki nie udało się niestety wejść Maciejowi Falacińskiemu. Zawodnik Jordana Kraków zajął dziesiątą pozycję, z czasem 56.29 s, który jest jego nowym rekordem życiowym.

Ostatecznie na dwunastym miejscu w rywalizacji dziewcząt na dystansie 800 m stylem dowolnym uplasowała się Paulina Piechota. Łodziankę, która swój rezultat (8:55.87) uzyskała podczas porannej sesji, wyprzedziły wszystkie zawodniczki startujące popołudniu. Najlepszy wynik zanotowała Simona Quadarella z Włoch (8:40.21), wyprzedzając Holly Hibbott z Wielkiej Brytanii (8:41.41) i swoją rodaczkę, Lindę Caponi (8:41.72).

VADEMECUM

KOMPLET WYNIKÓW

TRANSMISJA