NCAA: Udany start Tarczyńskiego

Zawodnicy Uniwersytetu Kalifornijskiego oficjalnie rozpoczęli zmagania w NCAA. Ekipa Golden Bears w pierwszym spotkaniu w tym sezonie pokonała 149-104 University of the Pacific. W zespole podopiecznych Davida Durdena wystąpił Marcin Tarczyński. Polak zaprezentował się z bardzo dobrej strony, wygrywając rywalizację na dystansie 100 jardów stylem grzbietowym.

Tarczyński w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu wystartował trzykrotnie. Indywidualnie okazał się najlepszy na 100 jardów stylem grzbietowym, uzyskując czas 48.84 s. Jest to rezultat gorszy od minimum B na Mistrzostwa NCAA (48.49 s), ale znacznie lepszy niż ten, który nasz olimpijczyk uzyskał przed rokiem w spotkaniu otwierającym sezon z tym samym rywalem (49.29 s). Zwycięstwo Polaka w tej konkurencji dało jego drużynie dziewięć punktów do klasyfikacji łącznej. Wraz z kolegami z uczelni dołożył kolejne jedenaście "oczek" za pierwsze miejsce w sztafecie 4x50 jardów stylem zmiennym. Tarczyński wystąpił na zmianie w stylu motylkowym (21.85 s).

Oprócz tego Polak, dla którego jest to ostatni sezon w NCAA w barwach Uniwersytetu Kalifornijskiego, wystartował w nocy "pokazowo" na dystansie 100 jardów stylem motylkowym, na którym w ubiegłorocznych Mistrzostw NCAA zajął piąte miejsce. Zanotował rezultat 49.66 s, a szybszych od niego było tylko dwóch jego kolegów z drużyny: Seth Stubblefield (48.76 s) i Long Gutierrez (49.62 s).

Dla Tarczyńskiego były to już drugie zawody w ciągu ostatnich kilkunastu dni. Dokładnie 20 września wziął udział w corocznej walce o tytuł "King of the Pool", w której zmierzyli się ze sobą przedstawiciele University of California i California Polytechnic State University. Każdy pływak biorący udział w zawodach musiał wystartować w pięciu konkurencjach (100 jardów stylem dowolnym, motylkowym, klasycznym, grzbietowym i zmiennym). W klasyfikacji generalnej liczył się jak najkrótszy czas łączny uzyskany we wszystkich wyścigach. Polak po raz pierwszy w swojej niespełna czteroletniej karierze za oceanem nie dał rady zdobyć tytułu i zajął trzecie miejsce, przegrywając z Ryanem Murphy'm i Joshem Prenotem.

Dla lubiących statystyki - zestawienie wyników Marcina Tarczyńskiego osiąganych w zawodach King of the Pool na przestrzeni wszystkich czterech lat: