Świat

Dzień w Rio - 8.08

Szymon Gagatek 2016-08-08 13:35

Po dwóch dość intensywnych sesjach eliminacyjnych igrzysk w Rio de Janeiro, czas na jedną odrobinę luźniejszą. W poniedziałek na pływalni olimpijskiej rozpocznie się rywalizacja w trzech konkurencjach, a na słupkach startowych stanie tylko dwoje Polaków. Jan Świtkowski spróbuje swoich sił na 200 m stylem motylkowym, a Katarzyna Baranowska na tym samym dystansie stylem zmiennym.

Ubiegłoroczne mistrzostwa świata w Kazaniu spowodowały, że na rozpoczęcie zmagań delfinistów na igrzyskach znów wyczekujemy z olbrzymim zainteresowaniem. Brązowy medal Jana Świtkowskiego na 200 metrów sprawił, że nazwisko lublinianina trenującego na co dzień na Florydzie przewija się wśród kandydatów do zajęcia miejsc na olimpijskim podium. Łatwo nie będzie, ale nasz reprezentant na pewno nie będzie biernie przyglądał się rywalizacji o jak najlepsze lokaty. Już w swoim pierwszym wyścigu zmierzy się między innymi z Laszlo Csehem. 

Niemal natychmiast po zawodniku Skarpy Lublin do wody w eliminacjach 200 m stylem zmiennym wskoczy Katarzyna Baranowska. Historia finalistki igrzysk w Pekinie jest wyjątkowa. Jeszcze kilka tygodni temu zupełnie nie spodziewała się, że może polecieć do Rio i szykowała się raczej do zakończenia sezonu i udania na zasłużone wakacje. Wszystko zmieniło jednak olimpijskie zaproszenie od FINA, na które zawodniczka AZS AWFiS Gdańsk zasłużyła sobie dobrym występem na mistrzostwach Niemiec. Zbliżenie się do tamtego wyniku (2:14.72) byłoby w takich okolicznościach sporym sukcesem.

sesja eliminacyjna (18:00)
18:34 – 200 m stylem motylkowym mężczyzn
   Jan Świtkowski (seria 4/4; tor 5.)

18:56 – 200 m stylem zmiennym kobiet
   Katarzyna Baranowska (seria 1/5; tor 7.)

sesja finałowa (3:00)
4:10 – 200 m stylem motylkowym mężczyzn – półfinały
   ew. Jan Świtkowski

4:36 – 200 m stylem zmiennym kobiet – półfinały
   ew. Katarzyna Baranowska

Poniedziałkowe zmagania otworzą panie. Kraulistki wystartują na dystansie 200 metrów. Jeszcze w ubiegłym roku tę rywalizację zapowiadano, jako mogąca dostarczyć w Rio de Janeiro najwięcej emocji. W ostatnich miesiącach takie głosy było słychać zdecydowanie rzadziej, ale to wcale nie oznacza, że nie będzie ciekawie. Choć nie ma co ukrywać - po niedzielnym pokazie siły Katie Ledecky na 400 metrów faworytkę wskazać łatwo. Być może plany mistrzyni świata spróbuje pokrzyżować Sarah Sjoestroem, która do tej pory unikała konfrontacji ze światową czołówką w tej konkurencji, szykując się właśnie na igrzyska.

Dziś doczekamy się także preludium do wielkiego rewanżu za igrzyska w Londynie, gdzie Chad le Clos niespodziewanie pokonał Michaela Phelpsa o pięć setnych sekundy na dystansie 200 m stylem motylkowym. Pojedynek obu wybitnych pływaków rozgrzewał fanów już w ubiegłym roku, gdy Południowoafrykańczyk w trakcie mistrzostw świata zaczepiał słownie najbardziej utytułowanego olimpijczyka w historii, który w tym czasie startował na mistrzostwach USA. W ostatnich dwunastu miesiącach na horyzoncie pojawił się jeszcze jeden aktor, który może odegrać w tym spektaklu główną rolę. To świetnie spisujący się w tym sezonie Laszlo Cseh. Dla trzydziestoletniego Węgra start w Rio będzie chyba ostatnią okazją na zdobycie pierwszego w karierze olimpijskiego złota.

Na tym samym dystansie stylem zmiennym wśród pań faworytka może być już tylko jedna. To oczywiście Katinka Hosszu. Rekordzistka świata, najlepsza w tej konkurencji na ostatnich dwóch czempionatach globu w Barcelonie i Kazaniu, nie powinna mieć żadnych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Zapewne pokusi się także o ustanowienie kolejnego rekordu świata. Być może taką próbę podejmie już dziś w eliminacjach lub półfinale, ale powinna też pamiętać, że wieczorem czeka ją jeszcze walka o medal na 100 m stylem grzbietowym.

Program eliminacji:
18:00 - 200 m stylem dowolnym kobiet
18:34 - 200 m stylem motylkowym mężczyzn
18:56 - 200 m stylem zmiennym kobiet