MŚ: Status quo zachowany
Nieuchronnie zbliżamy się do rozpoczęcia zmagań pływaków podczas Mistrzostw Świata w Barcelonie. To oznacza również, że w Palau Sant Jordi zakończyła się rywalizacja zawodniczek w pływaniu synchronicznym. Dziś rozegrano także ostatnie konkurencje w pływaniu długodystansowym, a w skokach do wody pozostał nam już tylko jeden finał. Coraz ciekawiej robi się natomiast w rozgrywkach waterpolistów.
Skoki do wody:
Kolejne dwa złote medale zawisły na szyjach Chińczyków. W rywalizacji kobiet w skokach z trampoliny 3m doczekaliśmy się nawet dubletu zawodniczek z Państwa Środka. Bezkonkurencyjna okazała się He Zi, dla której był to już drugi złoty medal wywalczony w Barcelonie (wcześniej wygrała rywalizację w skokach z trampoliny 1m). Na drugim miejscu, ze stratą niemal trzydziestu punktów (!) znalazła się jej rodaczka, Wang Han. Natomiast najniższy stopień podium zajęła Kanadyjka, Pamela Ware. W tej samej konkurencjiwśród mężczyzn, z jeszcze większą przewagą nad rywalami, triumfował He Chong. Za nim uplasowali się Evgeny Kuznetsov z Rosji i Yahel Castillo z Meksyku.
Jutro odbędzie się ostatnia konkurencja, rywalizacja mężczyzn w skokach z wieży. Faworytem pozostaje znakomity Qiu Bo z Chin, który po zwycięstwie w kwalifikacjach miał jednak spore problemy w półfinałach. Po pierwszych dwóch kolejkach zajmował ostatnią pozycję i dopiero kolejne dobre próby dały mu awans na szóste miejsce i spokojne wejście do finału.
Pływanie synchroniczne:
Z kompletem złotych medali w tej dyscyplinie sportu wrócą do domu Rosjanki. Podczas ostatnich dwóch dni rywalizacji w pływaniu synchronicznym reprezentantki Sbornej triumfowały w układzie dowolnym w rywalizacji drużynowej (osiem zawodniczek), a także w kombinacji (dziesięcioosobowe zespoły). W obu nie miały sobie równych, wygrywając ze sporą przewagą nad rywalkami. Nieobecność Chinek w tych konkurencjach spowodowała, że na drugim stopniu podium dwukrotnie stawały Hiszpanki, a na trzecim – reprezentantki Ukrainy.
Piłka wodna:
W turnieju waterpolistów zakończyła się faza grupowa. Z kompletem zwycięstw do 1/8 finału awansowali Grecy, Chorwaci, Serbowie i Włosi. W ostatniej kolejce najwięcej wysiłku w swoje spotkanie musieli włożyć zawodnicy z Grecji, którzy zmierzyli się z gospodarzami turnieju. Po trzech kwartach prowadzili już 6:3, ale w ostatniej odsłonie Hiszpanie poderwali się do walki i niemal doprowadzili do wyrównania. Ostatecznie ulegli rywalom tylko 7:8, ale oznaczało to dla nich zajęcie trzeciego miejsca w grupie. W pierwszej rundzie fazy pucharowej zmierzą się z wicemistrzami olimpijskimi z Pekinu, Amerykanami. Jeżeli nawet udałoby się im wygrać, w ćwierćfinale trafią najprawdopodobniej na obrońców tytułu i aktualnych wicemistrzów olimpijskich, Włochów, którzy w 1/8 finału zagrają z Chińczykami.
Natomiast w turnieju kobiet znamy już pary ćwierćfinałowe. W najciekawiej zapowiadającym się dzisiejszym spotkaniu pierwszej rundy Greczynki zmierzyły się z Włoszkami. W powtórce półfinału poprzedniego czempionatu globu do wyłonienia lepszej drużyny potrzebne były rzuty karne! Mecz obfitował w zworty akcji. Kiedy Greczynki zdobyły trzy bramki z rzędu i objęły prowadzenie 5:3, wydawało się, że nikt już ich nie powstrzyma. Od stanu 8:6 coś się jednak zacięło i wtedy to Włoszki trzykrotnie ugodziły swoje rywalki. Obrończynie tytułu doprowadziły do dogrywki dopiero na 31 sekund przed końcem spotkania. W niej każda z drużyn rzuciła po jednym golu i zrobiło się 10:10, a to oznaczało, że zawodniczki bedą strzelać rzuty karne. W nich lepsze okazały się Greczynki, które wygrąły 3:2 i awansowały do dalszej fazy turnieju.
Interesujący był również pojedynek Chinek z Holenderkami, wicemistrzyniami olimpijskimi z Pekinu. Ostatecznie górą z tego starcia wyszły bardziej utytułowane zawodniczki z Europy, ale wygrały zaledwie 11:10. Już w ćwierćfinale tegorocznych Mistrzostw Świata dojdzie do rewanżu za ubiegłoroczny finał Igrzysk Olimpijskich – Hiszpanki zagrają z Amerykankami. W pozostałych parach dojdzie do następujących pojedynków: Rosja – Kanada, Australia – Grecja i Węgry – Holandia.