Doha 2014: Brazylijska samba w połowie drogi do Rio

Szymon Gagatek 2014-12-04 21:39

Brazylijczycy powoli zaczynają wytaczać najcięższe działa przed zbliżającymi się wielkimi krokami igrzyskami olimpijskimi, które zostaną rozegrane w 2016 roku na ich ziemi, w Rio de Janeiro. Od początku mistrzostw świata imponują dobrymi wynikami, a dzisiejszy wieczór należał do nich. Zdobyli trzy medale, z czego dwa w konkurencjach sztafetowych, uzyskując przy okazji jeden rekord świata.

Sesja finałowa rozpoczęła się od prawdziwego pokazu siły brazylijskiego sprintu. W debiutującej w programie mistrzostw świata rywalizacji sztafet 4x50 m stylem zmiennym zawodnicy z Ameryki Południowej zwyciężyli ustanawiając rekord świata, który długo może pozostać niepoprawiony. Poprzedni, wywalczony przez Rosjan w dzisiejszych kwalifikacjach, był gorszy o ponad dwie sekundy. W wyścigu finałowym każdy z Brazylijczyków notował imponujący czas swojej zmiany: Guillherme Guido 50 m stylem grzbietowym pokonał w 23.42 s, Felipe Silva w żabce uzyskał rezultat 25.33 s, w stylu motylkowym rywali postraszyły Nicholas Santos (21.68 s), a Cesar Cielo niemal złamał barierę dwudziestu sekund na ostatnich dwóch długościach basenu, które przepłynął kraulem (20.08 s). Łącznie dało to rezultat 1:30.51, lepszy o dokładnie 0.74 s od wyniku Francuzów i o 1.32 s od czasu Amerykanów, którzy stanęli na najniższym stopniu podium.

Podium 4x50 m stylem zmiennym mężczyzn:
1. Brazylia   1:30.51 [rekord świata]
2. Francja   1:31.25
3. USA   1:31.83

Sambę ze swoimi rywalami Felipe Silva zatańczył również indywidualnie, w finale 100 m stylem klasyczny. Brazylijczyk pokonał faworyzowanego Adama Peaty'ego z Wielkiej Brytanii o sześć setnych sekundy, uzyskując czas 56.29 s i odbierając mu rekord mistrzostw, ustanowiony w środowym półfinale. Na najniższym stopniu podium w tej konkurencji stanął niespodziewanie Giacomo Perez-Dortona z Francji, dla którego jest to największy indywidualny sukces w karierze. Brąz wywalczył wyprzedzając mistrza olimpijskiego, Camerona van der Burgha z RPA, o dokładnie dwie setne sekundy.

Podium 100 m stylem klasycznym mężczyzn:
1. Felipe Silva (Brazylia)   56.29 s [rekord mistrzostw]
2. Adam Peaty (Wielka Brytania)   56.35 s
3. Giacomo Perez-Dortona (Francja)   56.78 s

Tak jak rozpoczęli sesję finałową, tak również zakończyli ją złotem. Brazylijczycy zostali pierwszymi w historii mistrzami świata w rywalizacji sztafet mieszanych 4x50 m stylem zmiennym. Złoci medaliści z wyścigu mężczyzn na tym dystansie: Felipe Silva i Nicholas Santos, stworzyli mocną drużynę z płynącą stylem grzbietowym Etiene Medeiros i kończącą wyścig Larissą Oliveirą. Łącznie uzyskali czas 1:37.26, wyprzedzając o dwie dziesiąte sekundy Brytyjczyków i o 0.64 s trzecich na finiszu Włochów,

Podium 4x50 m stylem zmiennym mix:
1. Brazylia   1:37.26
2. Wielka Brytania   1:37.46
3. Włochy   1:37.90

Jutrzejszy dzień również zwiastuje przynajmniej jeden medal dla Brazylijczyków. Bardzo prawdopodobne, że znów koloru złotego. Wystarczy, że Cesar Cielo potwierdzi swoją świetną dyspozycję na zawodach w Dausze i zwycięży w bardzo interesująco zapowiadającym się finale 50 m stylem dowolnym. "Cesarz" celowo odpuścił sobie starty w sezonie letnim, by perfekcyjnie przygotować się do mistrzostw świata. W starciu z Vladimirem Morozovem i Florentem Manaudou po prostu nie wypada mu przegrać. Dziś cała trójka złamała barierę dwudziestu jeden sekund, ale to właśnie Cielo był spośród nich najszybszy (20.80 s).

Skład finału 50 m stylem dowolnym mężczyzn:
*Cesar Cielo (Brazylia)
*Vladimir Morozov (Rosja)
*Florent Manaudou (Francja)
*Marco Orsi (Włochy)
*Cameron McEvoy (Australia)
*Andrii Govorov (Ukraina)
*Clement Mignon (Francja)
*Josh Schneider (USA)