Węgry: Cseh jedzie na mistrzostwa świata. Po raz dziewiąty!
Drugi dzień mistrzostw Węgier miał kilkoro bohaterów, ale trzeba przyznać, że kibiców na trybunach w Debreczynie i przed telewizorami oczarował zwłaszcza Laszlo Cseh. Niezawodny pływak z Budapesztu tym razem w kilkanaście minut sięgnął po srebro na 50 m stylem motylkowym, a następnie po złoto na jakże lubianym przez siebie dystansie 200 m stylem zmiennym.
W obu tych konkurencjach 33-latek zapewnił sobie kwalifikację na mistrzostwa świata na długim basenie w Gwangju. Oznacza to, że już po raz dziewiąty będzie miał okazję wystartować w zawodach tej rangi! Co ciekawe, do tej pory z każdego czempionatu wracał z przynajmniej jednym medalem. Teraz nie będzie mu o to tak łatwo, ale swojej szansy może upatrywać właśnie w rywalizacji na 200 m stylem zmiennym, w której na wielkich międzynarodowych imprezach nie prezentował się już od kilku lat. - Znów spotkaliśmy się ze sobą, ale uczucie jeszcze nie wybuchło - mówił obrazowo o tym dystansie po swoim zwycięstwie w dzisiejszym finale.
By wywalczyć 1. miejsce w zmaganiach zmiennistów, trzeba było wyraźnie złamać barierę dwóch minut. W wyścigu medalowym Cseh bardzo szybko objął prowadzenie i na 150 metrze miał już wyraźną przewagę nad resztą stawki. Nie był jednak w stanie dobrze zafiniszować i omal nie dopadł go Peter Bernek, który stracił do złota tylko dwadzieścia cztery setne sekundy. Cseh dopłynał do mety z czasem 1:59.34, dzięki czemu uzyskał swój najlepszy wynik od 2016 roku. Być może byłby jeszcze szybszy, gdyby nie fakt, że kilkanaście minut wcześniej wziął udział w rywalizacji na 50 m stylem motylkowym. W tej konkurencji musiał uznać wyższość sensacyjnego 23-latka.
Na najwyższym stopniu podium sprintu delfinem stanął medalista mistrzostw Europy na krótkim basenie w Kopenhadze Szebasztian Szabo. Młody pływak w niesamowitym stylu złamał barierę 23 sekund (22.99). To najlepszy w tym sezonie czas na świecie! Cseh musiał się zadowolić srebrem, z wynikiem 23.47. Trzeci był Krisztian Takacs (23.80), a poniżej 24 sekund popłynął jeszcze Dominik Kozma (23.87). Na tym samym dystansie wśród pań zwyciężyła Flora Molnar (26.83).
Pewne miejsce w kadrze na mistrzostwa świata na 200 m stylem zmiennym przypieczętowała dziś Katinka Hosszu. Żelazna Dama wygrała jedną ze swoich koronnych konkurencji pokonując cztery długości basenu w 2:10.05. W Gwangju będzie reprezentować Węgry wspólnie z Zsuzsanną Jakabos, która była dziś druga (2:12.75). Z kolei na 400 m stylem dowolnym wśród mężczyzn triumfował Kristof Milak (3:50.56), a wśród kobiet Ajna Kesely pokonała Boglarkę Kapas (4:05.12 - 4:05.56). Trzecia była Hosszu (4:09.01).
Złoci medaliści mistrzostw Węgier, dzień II:
Mężczyźni:
400 m stylem dowolnym: Kristof Milak 3:50.56
50 m stylem motylkowym: Sebastian Sabo (Serbia) 22.99
200 m stylem zmiennym: Laszlo Cseh 1:59.34
4x200 m stylem dowolnym: BVSC-Zuglo (Dominik Kozma, Nandor Nemeth, Laszlo Cseh, Peter Bernek) 7:24.70
Kobiety:
400 m stylem dowolnym: Ajna Kesely 4:05.12
50 m stylem motylkowym: Flora Molnar 26.83
200 m stylem zmiennym: Katinka Hosszu 2:10.05
4x200 m stylem dowolnym: Ferencvaros (Evelyn Verraszto, Reka Fehervari, Viktoria Mihalyvari-Farkas, Liliana Szilagyi) 8:16.18