Na pływaniu świat się nie kończy ...

Joanna Głuchowska 2014-05-25 21:39

Podczas tego weekendu gliwicki "Olimpijczyk" był gospodarzem PUCHARU ŚWIATA w pływaniu w płetwach czyli finswimingu. Można by rzec dyscyplina niszowa, a jednak Polskę reprezentowało 31 zawodników i 26 zawodniczek z 9 klubów. Jedną z nich jest bohaterka naszego dzisiejszego wywiadu. Przed Wami SONIA BOCHYŃSKA:)

Nie tak dawno Sonia oficjalnie zakończyła swoją przygodę z pływaniem, ale nadal dzielnie walczy! W tym sezonie ma już na swoim koncie 4 złote medale Mistrzostw Polski oraz 9 medali Pucharu Świata w.... finswimmingu. Co to takiego? To już przedstawi sama zawodniczka specjalnie dla megatiming.pl 

Megatiming.pl: W tegorocznych zawodach Pucharu Świata w pływaniu w płetwach rozgrywanych w Tajlandii zdobyłaś aż trzy złote medale. Gratulacje! Jak długo przygotowywałaś się do tych rozgrywek?

Sonia Bochyńska: Dziękuję. Starty w Tajlandii były startami kontrolnymi, nie przygotowywałam się do nich szczególnie. Fajnie ,że udało się zdobyc komplet punktów w klasyfikacji Pucharu Świata. Chciałabym powalczyć o minimum na Mistrzostwa Europy i to jest głowny cel tego sezonu.

Megatiming.pl: Wcześniej przez wiele lat trenowałaś pływanie i odnosiłaś sukcesy na Mistrzostwach Polski. Co sprawiło, że postanowiłaś zmienić dyscyplinę i spróbować swoich sił w finswimmingu?

Sonia Bochyńska: Finswimming to zabawa, przygoda. Ok 2 lata temu postanowiłam zakończyć "karierę" pływacką". Szukałam innych sportowych alternatyw, ale w ramach zachowania zdrowia, sylwetki. Przypadkowo kolega wspomniał o zawodach w płetwach - pomyślałam, czemu nie. I tak dodałam do planu treningowego płetwy.

Megatiming.pl:Czy zmiana dyscypliny po tylu latach była dla Ciebie wyzwaniem?

Sonia Bochyńska: Finswimming to zabawa, ale też wyzwanie. Taka moja natura,że lubię wysoko stawiać sobie poprzeczkę i mieć nowe cele. Poza tym, lubię rywalizację i adrenalinę związaną ze ściganiem się.

Megatiming.pl: Poleciłabyś taką zmianę innym pływakom? Jednym słowem, co finswimming ma do zaoferowania, czego w „zwykłym” pływaniu nie doświadczymy?

Sonia Bochyńska: Ta dysyplina w Polsce jest niszowa, nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem, a szkoda. Za granicą jest to popularny sport. Hmm co jest w finswimmingu czego nie ma w pływaniu? Płetwy, rurka i najważniejsze - duża prędkość! ;)

Megatiming.pl: A konkurencje? Czy w płetwach pływa się takie same dystanse, jak w klasycznym pływaniu?

Płetwonurkowanie dzieli się na pływanie w bifinsach i w monopłetwie. Ja startuję w konkurencjach bifinsowych na dystansie 50, 100 i 200m.

Megatiming.pl: Finswimming jest dyscypliną zarezerwowaną wyłącznie dla ludzi pływających wyczynowo, czy swoich sił mogą próbować również amatorzy?

Sonia Bochyńska: Myślę,że swoje trzeba wypływać i amatorom byłoby się ciężko odnaleźć w tym sporcie. Zachęcam "znudzonych" pływaków do spróbowania czegoś nowego, choć nie każdy pływak łatwo się w tym odnajdzie.

Megatiming.pl: Pływanie w płetwach jest stosunkowo mało popularną dyscypliną w Polsce, domyślam się więc, że ciężko o profesjonalny klub z odpowiednim zapleczem, który stwarzałby warunki do efektywnego trenowania. Jak sobie z tym radzisz?

Sonia Bochyńska: Jestem zawodniczką klubu "Toruńczyk Toruń", jednak mieszkam i pracuję w Warszawie, w związku z tym przygotowuję się we własnym zakresie. Niestety również starty w zawodach cyklu Pucharu Świata są finansowane z mojej własnej kieszeni. Jestem w trakcie poszukiwań sponsora, który pomógłby mi dalej rozwijać się w tej dziedzinie.

Megatiming.pl: Jesteś instruktorem pływania w Uczniowskim Klubie Sportowym G-8 Bielany oraz w Kuźni Triathlonu. Jak udaje Ci się godzić pracę z trenowaniem?

Sonia Bochyńska: Nie powiem, że jest łatwo. Pracy mam bardzo dużo, jednakże staram się zawsze tak dopasować harmonogram dnia aby wpleśc w niego czas na trening.

Megatiming.pl: Skończyłaś fizjoterapię na Warszawskim AWF-ie. Czy wiedząc jak funkcjonuje ludzkie ciało możesz w jakiś sposób lepiej przygotowywać się do treningów? Albo radzić sobie z urazami i kontuzjami? 

Oczywiście! Jestem bardzo zadowolona z ukończonych studiów. Wiedza jaką pozyskałam pozwoliła mi otworzyć oczy na "ciało człowieka". Tajemnice przygotowania sportowego są moją pasją. Staram się ciągle dokształcać w tym kierunku. Nie dość, że mam większą świadomość co, jak i po co robić i mogę to wykorzystać w swoich przygotowaniach, to bardzo przydaje mi się w pracy. 

Megatiming.pl: Twoje medale na PŚ to znaczące osiągnięcie a zarazem wysoko postawiona poprzeczka. Jakie następne cele sobie stawiasz?

Sonia Bochyńska: Następny cel to minimum na Mistrzostwa Europy, które odbędą się w lipcu i tam udane starty oraz Finał Pucharu Świata który jesienią odbędzie się w Olsztynie.

Megatiming.pl: A wybiegając trochę w przyszłość... jak osiągniesz już wszystko w finswimmingu, są jeszcze inne dyscypliny, w których chciałabyś się sprawdzić?

Sonia Bochyńska: Ci co mnie znają wiedzą, że pasjonuję się pole dance :) to niesamowita i piekna dyscyplina, która rozwija ciało ogólnorozwojowo. W tym sporcie liczy sie wszystko od siły, po gibkość, koordynację i grację :)

Megatiming.pl: W takim razie trzymamy kciuki i dziękuję Ci za rozmowę.