Grand Prix wraca do Gorzowa! Pięć rzeczy, na które warto zwrócić uwagę
Już jutro rozpoczynamy wyjątkowo gorący okres w polskim pływaniu. Po trzech latach przerwy do kalendarza krajowych zmagań powraca Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim, które zainauguruje serię trzech zawodów z tego cyklu, prowadzących prosto do seniorskich mistrzostwa Polski w Szczecinie. Na co warto zwrócić szczególną uwagę podczas najbliższego weekendu?
Tchórz znów w Gorzowie
Jedna z najlepszych polskich pływaczek trenowała w Gorzowie Wielkopolskim w latach 2008-2011. Teraz ponownie wraca na „stare śmieci” i na pewno będzie chciała pokazać się z dobrej strony na obiekcie Słowianki. Stanie jednak przed trudnym zadaniem powstrzymania Aleksandry Urbańczyk-Olejarczyk, która zwyciężyła w ostatnich siedmiu edycjach Grand Prix.
Tchórz poprzednio w klasyfikacji punktowej zawodów z tego cyklu triumfowała na początku ubiegłego roku w Kozienicach. To właśnie ona była najlepsza w rywalizacji kobiet w Gorzowie trzy lata temu, kiedy po raz ostatni stolica województwa lubuskiego była gospodarzem Pucharu Polski. By teraz liczyć na ostateczny sukces, będzie musiała popisać się dobrymi rezultatami w trzech z pięciu konkurencji, do których została zgłoszona: 50, 100 i 200 m stylem grzbietowym oraz 200 i 400 m stylem zmiennym.
Dowgiert coraz bliżej rekordu
Już od niemal trzech lat w tabeli rekordów Polski seniorek można znaleźć nazwisko Anny Dowgiert. Zawodniczka Śląska Wrocław uzyskała najlepszy czas w historii naszego kraju na dystansie 50 m stylem motylkowym (26.36 s) podczas mistrzostw Europy w Debreczynie. Jej tegoroczne występy właśnie w tej konkurencji dają olbrzymią nadzieję, że już wkrótce wynik ten zostanie poprawiony.
Dowgiert jest jedyną Polką, która w pierwszych miesiącach 2015 roku była w stanie uzyskać rezultat lepszy od minimum na mistrzostwa świata w Kazaniu. Czterokrotnie złamała już barierę dwudziestu siedmiu sekund, a podczas Danish Open do wyrównania rekordu życiowego zabrakło jej tylko jednej dziesiątej sekundy. W Gorzowie wystartuje również na dwukrotnie dłuższym dystansie w stylu motylkowym oraz na 50 i 100 m stylem dowolnym.
Wyniki Anny Dowgiert w 2015 roku na dystansie 50 m stylem motylkowym:
26.46 s (Broenshoej, 29.03) – 11. w tym roku wynik w Europie
26.55 s (Warszawa, 18.04)
26.77 s (Hradec Kralove, 14.03)
26.80 s (Berlin, 28.02)
Nieoczekiwany start Korzeniowskiego
Po mistrzostwach Europy w Berlinie wydawało się, że Paweł Korzeniowski już nigdy nie wystartuje na długim basenie na 200 m stylem motylkowym. Były mistrz świata w tej konkurencji dawał wyraźne sygnały, że całkowicie z niej rezygnuje, by skupić się na występach w konkurencjach wymagających mniejszej wytrzymałości. Jego obecność wśród zawodników zgłoszonych do rywalizacji na najdłuższym delfinowym dystansie podczas Grand Prix w Gorzowie może być więc zaskakująca i na pewno będziemy ze sporym zainteresowaniem oczekiwać rezultatu uzyskanego przez naszego reprezentanta. Korzeniowski zaprezentuje się też na obiekcie Słowianki w pozostałych konkurencjach w stylu motylkowym oraz na 200 m stylem dowolnym.
Żukowska wraca do czołówki?
Paula Żukowska była pierwszą pływaczką w historii województwa opolskiego, która wystąpiła na mistrzostwach świata (w Rzymie w 2009 roku), wydawało się, że w kolejnych latach będziemy mogli obserwować ją na innych wielkich międzynarodowych imprezach. Pod koniec 2012 roku, niedługo po przejściu do Juvenii Wrocław, w jej organizmie wykryto niedozwolone środki. Początkowo Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Pływackiego zawiesiła ją na sześć miesięcy, jednak po apelacji FINA okres ten wydłużono do jednego roku. Kara zakończyła się 20 listopada 2013 roku, ale była zawodniczka Zrywu Opole nie wróciła do startów od razu. Dopiero dwa tygodnie temu, podczas Polskiej Ligi Pływackiej w Warszawie, zaliczyła swoje pierwsze oficjalne zawody. W stolicy naszego kraju spisała się świetnie, gromadząc dla województwa dolnośląskiego aż 71 punktów za starty indywidualne (więcej „oczek” uzbierała jedynie Aleksandra Urbańczyk-Olejraczyk). Ostatnie dni spędziła na zgrupowaniu polskiej kadry, budując formę na zbliżające się wielkimi krokami mistrzostwa Polski w Szczecinie. Występy w Gorzowie na 200, 400 i 800 m stylem dowolnym oraz 200 m stylem motylkowym i 400 m stylem zmiennym będą kolejnym ciekawym sprawdzianem jej dyspozycji po długiej, trzydziestomiesięcznej przerwie.
Na co tym razem stać Świtkowskiego?
Nie da się również przejść obojętnie wobec tegorocznej dyspozycji Jana Świtkowskiego. Zawodnik Skarpy Lublin od stycznia ma za sobą dopiero dwa starty, ale już zdążył zwrócić na siebie uwagę. Świetny występ dwudziestojednolatka podczas Danish Open zakończył się dla niego trzema medalami (w tym złotym za zwycięstwo na 200 m stylem zmiennym) oraz spowodował, że do teraz legitymuje się on najlepszymi rezultatami sezonu w naszym kraju na dystansie 200 metrów stylem dowolnym i motylkowym. W Gorzowie nie zobaczymy go w rywalizacji zmiennistów, ale jego walka z Pawłem Korzeniowskim o zwycięstwo w pozostałych dwóch konkurencjach powinna dostarczyć sporo emocji. Świtkowski został również zgłoszony do startów na 50 i 100 m stylem motylkowym oraz 50 m stylem dowolnym.
Kalendarz "pływackiej majówki":
Grand Prix Puchar Polski:
Gorzów Wielkopolski (2-3.05)
Opole (9-10.05)
Szczecin (16-17.05)
Mistrzostwa Polski Seniorów i Młodzieżowców:
Szczecin (28-31.05)