Wywiad z Krzysztofem Morawskim
megatiming.pl: Krzysiu, niedługo będzie nasza rocznica (śmiech). Rozmawialiśmy dokładnie rok temu, wtedy było wiele niewiadomych- przeprowadzka do stolicy, zmiana klubu, trenera, zaraz po lekkim dołku spowodowanym przez różne problemy zdrowotne, a teraz?
Krzysztof Morawski: Rzeczywiście , minął już rok od naszej ostatniej rozmowy i przez ten rok bardzo wiele się wydarzyło. Zmiana klubu , nowy trener to były dla mnie najważniejsze decyzje , myślę , że dokonałem bardzo dobrego wyboru. Mam teraz możliwość kontynuowania kariery sportowej na najwyższym poziomie i jestem z tego bardzo zadowolony. Jeśli chodzi o zdrowie to nie mam już takich problemów jak w ubiegłym roku.
Przyznam się szczerze, że jestem pod olbrzymim wrażeniem postępu, jakiego dokonałeś w ciągu ostatnich 6 miesięcy, gdzie jeszcze widzisz szansę, aby urwać cenne dziesiąte sekundy na Twoich koronnych 200m w walce o marzenia?
K.M. Również jestem zadowolony z ubiegłego sezonu i tutaj potwierdza się trafnośc mojego wyboru. W pierwszej kolejności skupie się na elementach technicznych czyli skok i nawroty. Dużym zapasem jest trening siłowy ,ponieważ wcześniej duży nacisk kładłem na wytrzymałość. Jest tu dużo rezerw i trzeba to wykorzystać.
Te marzenia to Rio 2016?
K.M. Udział w olimpiadzie to marzenie każdego sportowca. Na tą chwilę ciężko stwierdzić w jakiej dyspozycji będę za 2 lata. Ale będę robił wszystko aby znaleźć się w kadrze na IO do Rio
Obawiasz się wspólnych treningów z najlepszym zawodnikiem na świecie na Twoim dystansie, czy może wręcz przeciwnie, czekasz na możliwość rywalizacji każdego poranka na obiektach AWFu ?
K.M. Jestem zmotywowany do ciężkiej pracy i lubię rywalizacje nie obawiam się wspólnych treningów i cieszę się ,że w końcu będę miał sparing partnera. < śmiech >
Wakacje po ciężkim i co najważniejsze owocnym sezonie, a Ty chyba nie leżysz do góry brzuchem ?
K.M. Oczywiście że nie. To najgorsze co można zrobić. Tydzień po mistrzostwach polski w Olsztynie rozpocząłem trening siłowy.
Zdradzisz nam, nad czym dokładnie pracujesz?
K.M.Tak jak mówiłem musze poprawić elementy techniczne. Czyli start i nawrót. I na tym się skupię w tym sezonie.
Śledząc wyniki ze szczęśliwego dla Ciebie obiektu- Aquasfery, można znaleźć Ciebie na I miejscu w Mistrzostwach Polski w płetwonurkowaniu sportowym na dystansie 100m BF. Powiesz nam coś więcej na ten temat?
K.M. Mistrzostwa Polski w płetwonurkowaniu odbywały się w tym czasie kiedy byłem na zgrupowaniu , pomyślałem aby spróbować swoich sił, i wygrałem :)
Nadal pamiętam Twoje pomiary tkanki tłuszczowej. Aż strach pomyśleć jak to wygląda po tak ciężkim sezonie. Więc jak idzie Tobie „masowanie” w wakacje?
K.M. W ciągu roku zwiększyłem masę ciała stosując odpowiednia dietę i jestem z tego zadowolony. Nadal dbam o niski poziom tkanki tłuszczowej.
Jak ogólne wrażenie z pierwszego sezonu w AZS-ie?
K.M. Uważam że nie mogłem trafić lepiej. Warunki do treningu są idealne.
Nadszedł czas na pozdrowienia dla Twoich fanów, ja z mojej strony dziękuję za rozmowę.
K.M. Pozdrawiam redakcje i całą ekipę AZS AWF Warszawa oraz tych którzy mi kibicują.