TYR PSS: Szybka Ona, szybki On!
Trzeciego dnia rywalizacji w Tyr Pro Swim Series w Mesie głównym punktem programu były wyścigi sprinterskie. Ale jeden z najlepszych wyników tego sezonu padł w konkurencji 400m stylem dowolnym, a osiągnęła go Leah Smith. Szybko pływały tej nocy również żabkarki, a wygraną w dwóch konkurencjach zgarnął Michael Andrew.
Zanim do głosu doszli najlepsi sprinterzy rozegrane zostały wyścigi kraulistów na 400m. Ku zaskoczeniu kibiców zaraz po starcie na prowadzenie wysunęła się Leonie Kullmann. 19-latka przewodziła stawce przez pierwszą połowę dystansu, ale to było wszystko na co było ją stać tego wieczoru. Na kolejnej długości zupełnie opadła z sił i wylądowała na ostatniej lokacie. Na czoło wyścigu wyszła natomiast faworytka Leah Smith , która triumfowała z czasem 4:07.25 i wpisała swoje nazwisko na siódme miejsce w rankingu światowym 2018 roku. Poniżej czterech minut i dziesięciu sekund do mety dotarła jeszcze druga Hali Flickinger (4:09.68).
Dystans ten był również okazją do rewanżu dla najlepszych pływaków długodystansowych wśród mężczyzn. Szansę tę wykorzystał Marwan El Kamash, który odnotował już drugie zwycięstwo na zawodach w Mesie. Egipcjanin przepłynął 400m stylem dowolnym w czasie nowego rekordu życiowego 3:49.52. Ponad cztery sekundy za nim do mety dotarli Zane Grothe i Jordan Wilimovsky.
Zaciętą rywalizację w finale sprinterek w stylu klasycznym zaprezentowały liderka tegorocznych list światowych Molly Hannis oraz Breeja Larson. Obie pokonały jedną długość pływalni w Mesie poniżej trzydziestu jeden sekund, a na mecie dzieliły je trzydzieści cztery setne sekundy. Szybciej na finiszu zameldowała się Hannis z wynikiem 30.44 (choć lepszym czasem popisała już w porannych eliminacjach 30.26). Rezultat Larson natomiast to dziewiąty wynik w tym roku na świecie.
Zarówno w stylu motylkowym jak i dowolnym wśród mężczyzn na najwyższym stopniu podium stawał Michael Andrew. Amerykanin lepsze czasy notował w sobotę w eliminacjach . W sprincie delfinowym rezultat 23.37 uplasował go w światowym rankingu na czwartej lokacie. W wyścigu medalowym Andrew przepłynął ten dystans dziewięć setnych sekundy wolniej, ale to wystarczyło by triumfować nad Tim’em Philips’em. W stylu dowolnym musiał natomiast zmierzyć się z bardziej utytułowanymi kolegami z reprezentacji takimi jak Nathan Adrian, Michael Chadwick czy Cullen Jones. Tym razem jednak by zwyciężyć nie musiał pływać poniżej dwudziestu dwóch sekund, a do wygranej wystarczył mu czas 22.25 (w eliminacjach 22.06).