Wywiady

Anna Dowgiert: Całe mistrzostwa walczyłam ze stresem

Marcin Ryszka 2015-08-14 22:21

Na mistrzostwach świata w Kazaniu razem z Katarzyną Wilk, Alicją Tchórz i Aleksandrą Urbańczyk wywalczyła kwalifikację olimpijską w sztafecie 4x100m stylem dowolnym. Indywidualnie poprawiła własny rekord Polski na 50m stylem motylkowym. To pierwszy finał mistrzostw świata na długim basenie z udziałem reprezentantki naszego kraju od imprezy w Melbourne w 2007 roku! Oto jak swoje starty podsumowała Anna Dowgiert.

Zawodniczka Śląska Wrocław podkreśla, że początek mistrzostw był bardzo udany:

-Jestem zadowolona ze swojej setki kraulem z wyścigu sztafetowego, jednak jest pewien niedosyt. Cały wyścig płynęłam sama i nie miałam się z kim ścigać. 100m to dla mnie nowa konkurencja i jeszcze nie czuję rytmu na tym dystansie. Myślę, że gdybym rywalizowała z kimś w bezpośrednim pojedynku mogłabym urwać jeszcze dwie, trzy dziesiąte. W mojej koronnej konkurencji, 50m stylem motylkowym, wszystko układało się dobrze aż do półfinału. Niestety finał nie wyszedł mi tak jakbym chciała. Nie jestem chyba jeszcze gotowa na taki stres. Od momentu przyjazdu do Kazania chodziłam bardzo spięta, dlatego myślę, że nie wytrzymałam właśnie psychicznie. Był to mój pierwszy finał mistrzostw świata na długim basenie i nie byłam chyba na to jeszcze przygotowana. Chciałam bardzo, ale wyścigi sprinterskie trzeba jednak pływać na luzie.

Polska pływaczka od początku wierzyła w możliwość kwalifikacji polskiej kobiecej sztafety na igrzyska w Rio:

-Przed startem myślałam sobie, że tych sztafet nie jest wcale tak wiele. Musiałyśmy wyprzedzić 8 ekip i wiedziałam, że drzemie w nas potencjał.  Zrobiłyśmy to. Fajnie, że mogłyśmy utrzeć nosa Panu Sikorze, który skreślił nas na samym początku. Jestem świadoma, że to tylko pierwszy krok. Dobrą formę będzie trzeba zaprezentować na mistrzostwach Polski i tam uplasować się w pierwszej czwórce. To, że wypełniłyśmy minimum do Kazania nie gwarantuje, że już na pewno w takim składzie jedziemy na igrzyska.

Anna Dowgiert chcę wypełnić również minimum do Rio w konkurencjach indywidualnych.

-Będę chciała spróbować wypełnić kwalifikacje olimpijską na kilku dystansach. Na pewno będzie to 50m stylem dowolnym. Kolejny dystans to 100m stylem dowolnym. Tam minimum jest bardzo wymagające, ale będę walczyła o jak najlepszy rezultat, co - mam nadzieję - da mi miejsce w kraulowej sztafecie. Ostatnio uzyskuję dobre wyniki na 100m stylem motylkowym i podczas swoich przygotowań będę chciała koncentrować się też na tym dystansie – zakończyła polska sprinterka.