Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk: Chcę wywalczyć kwalifikację na igrzyska i to jest mój cel
Od początku sezonu znajduje się w wysokiej formie. Jak sama mówi, wszystko jest teraz podporządkowane wypełnieniu minimum na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z polską królową sprintu, Aleksandrą Urbańczyk-Olejarczyk.
Jak oceniasz początek sezonu w swoim wykonaniu?
Jest na pewno lepszy niż zazwyczaj. Nigdy nie pływałam tak szybko na zawodach Grand Prix. Cieszę się bardzo z moich występów, zwłaszcza w stylu dowolnym. Na 50m popłynęłam tylko o 3 setne wolniej od swojego rekordu życiowego, na 100m życiówka, także to wszystko pokazuje, że nasza praca wykonywana z trenerem idzie w dobrą stronę i bardzo nas to cieszy. Muszę przyznać, że wyniki, które osiągnęłam w Krakowie bardzo mnie zaskoczyły, bo jeszcze kilka dni przed zawodami marudziłam, że nie mam siły ruszyć ręką, ani nogą. (śmiech) Mam nadzieję, że wszystko będzie się nadal tak dobrze układać, ale jestem świadoma, że na Grand Prix w Łodzi ciężko będzie mi poprawić te wyniki. Wtedy dojdzie już cała kumulacja zmęczenia.
Czy jesteś wstanie powiedzieć, co takiego zmieniło się w Twoim treningu, że już na tym etapie sezonu pływasz tak szybko?
Przyznam szczerze, że teraz kładziemy już troszeczkę większy nacisk na kraul i widać, że poszedł on do przodu. Robimy ogólnorozwojówkę, pływamy trochę więcej. Wszystko po to, aby zrobić dobrą bazę pod przygotowania na długi basen. Fajnie, że przynosi to takie efekty. Nie chcemy nic zmieniać i na pewno do Poznania, czyli do kwalifikacji na mistrzostwa Europy, nie będziemy robić jakiegoś większego odpuszczenia, aby jak najwięcej pracy zostało wykonane i później można to było wykorzystać już w styczniu, czyli od momentu kiedy będziemy chcieli rozpocząć przygotowania na długiej pływalni.
Słyniesz z tego, że bardzo dobrze prezentujesz się na pływalni 25-metrowej. Czy macie z trenerem plan, jak Twoją znakomitą dyspozycje z krótkiej pływalni przełożyć na basen 50-metrowy?
Na pewno nie będziemy bardzo zmieniać tego treningu, który realizujemy obecnie. Oczywiście, musimy pamiętać o setce kraulem, ale moim priorytetem jest wywalczenie kwalifikacji na 50m. Musimy pracować nad drugą częścią dystansu. Tak, aby ostatnie 10-15 metrów pokonać na jak największej prędkości. Na pewno część treningów będzie dłuższych i cięższych, aby na 100m prezentować się również z dobrej strony.
Na mistrzostwach świata w Kazaniu razem z koleżankami wypełniłyście minimum na Igrzyska w Rio w konkurencji 4 x 100m stylem dowolnym. Czy podczas codziennych treningów myślisz o tym, że Rio jest tak blisko i miejsce w pierwszej czwórce na 100m kraulem pozwoli Ci pojechać po raz pierwszy na igrzyska olimpijskie?
Całe moje przygotowania są podporządkowane kwalifikacjom do Rio. Tak jak wspominałam, chcę wywalczyć kwalifikacje indywidualną na 50m i to jest mój cel numer 1. Na pewno będę walczyć również, aby znaleźć się w składzie polskiej sztafety na igrzyska. Fajnie by było, żeby w Rio wystartować z dziewczynami, z którymi na mistrzostwach w Kazaniu to minimum wypełniliśmy i wszystkie sobie tego wzajemnie życzymy. Oczywiście w naszym kraju jest jeszcze kilka innych dziewczyn, które będą chciały być w pierwszej czwórce, ale taka rywalizacja może nam tylko pomóc. Na igrzyskach każdy start - czy to drużynowy, czy indywidualny - jest bardzo ważny. Całe moje życie jest teraz podporządkowane, aby osiągnąć cel, którym jest wyjazd na igrzyska w Rio.