OOM 17-18lat: Nowi triumfatorzy nowych konkurencji
O jeden dzień dłużej niż zwykle potrwają zawody Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, która rozpoczęła się w czwartek w Drzonkowie. A to za sprawą zmiany regulaminu i wprowadzeniu trzech nowych konkurencji, nie rozgrywanych do tej pory w juniorskich mistrzostwach kraju. Pierwszego dnia imprezy złote medale wywalczyli zawodnicy klubów z Krakowa, Wrocławia i Katowic.
Popołudniowy blok rozpoczął się od wyścigu kobiet na 1500m stylem dowolnym, do którego zgłosiło się osiem zawodniczek. Jak z katapulty ściganie rozpoczęła Daria Nita, odstawiając swoje rywalki już po stu metrach o prawie dwie sekundy, ale szybko za gonienie reprezentantki Korony Kraków zabrała się Karolina Piechota. Obie miały zapewne ochotę poprawić trzyletni już rekord kraju w tej kategorii wiekowej, należący od mistrzostw Europy Juniorów w Hodmezovasarhely do starszej siostry łódzkiej pływaczki - Pauliny. Walka rozgorzała na dobre, a po 600 metrach różnica pomiędzy tymi dwiema zawodniczkami wynosiła zaledwie jedną setną sekundy. Najlepszy wynik w historii Polski zaczął się jednak sporo oddalać. Po kolejnych stu metrach Nita znów włączyła mocniejszy bieg, wychodząc na wyraźne prowadzenie. Dużo kosztował Piechotę jednak ten wcześniejszy zryw za Krakowianką i zaczęła tracić do niej w miarę dystansu kolejne sekundy. Na 500 metrów przed metą różnica wynosiła już trzy i pół sekundy, a Nita ani myślała zwalniać tempo. Na ostatnich dwóch długościach basenu podopieczna Przemysława Ptaszyńskiego jeszcze jakby dostała skrzydeł, zupełnie nie robiąc sobie nic z tego, że „w nogach” ma już 1400m i po sprintersku rozprawiła się z końcówką wyścigu (1:05.28 na ostatniej „setce”), wpadając na metę z czasem 17:06:03. Tym samym poprawiła swój rekord życiowy z seniorskiego czempionatu o prawie sześć sekund, a co warto zauważyć taki wynik na mistrzostwach Polski w Olsztynie dałby młodej pływaczce Korony Kraków brązowy medal.
Następnie na dystansie 800m stylem dowolnym swoje zmagania rozegrali mężczyźni. W najszybszej serii zapewne głównym faworytem do zwycięstwa był Tomasz Jackowski i to on właśnie rozpoczął wyścig w tempie lepszym niż wynosił międzyczas na rekord Polski Wojciecha Wojdaka. Zawodnik Śląska Wrocław szybko wysforował się na dość znaczne prowadzenie, a za nim „jedną ławą” płynęła cała reszta stawki. W połowie dystansu Jackowski miał już ponad trzy sekundy przewagi nad Kamilem Sieradzkim i Wiktorem Grzegorczykiem, którzy płynęli na dwóch kolejnych pozycjach. I wtedy za odrabianie strat zabrał się reprezentant MOSu Ełk, który niemal zrównał się z Jackowskim na ostatnim nawrocie. Grzegorczyk ostatnie sto metrów pokonał poniżej minuty, ale to pływak Śląska Wrocław na ostatnich metrach okazał się silniejszy, choć finisz wyglądał jakby zawodnicy ścigali się na dystansie sprinterskim. Ta wyrównana walka sprawiła, że obaj poprawili swoje znacznie swoje rekordy życiowe, a Jackowski mógł się odegrać Grzegorczykowi za przegraną podczas seniorskiego czempionatu w Olsztynie. Zawodnicy zanotowali odpowiednio 8:15.07 i 8:15.80. Trzecią lokatę wywalczył Mikołaj Malec.
Na zakończenie pierwszej sesji finałowej do boju przystąpiły sztafety mieszane 4x100m stylem zmiennym. W bardzo widowiskowej konkurencji triumfowali reprezentanci AZS AWF Katowice. Najszybsi w pierwszych rozgrywanych na juniorskim czempionacie zmaganiach w tej konkurencji byli Julia Magierowska, Mateusz Dubas, Oskar Cieśla i Natalia Lewandowska, którzy uzyskując czas 4:02.87 wyprzedzili na mecie reprezentantów G-8 Bielany Warszawa i AZS UMCS Lublin. Na szczególne wyróżnienie zasługuje też postawa Filipa Orlicza, którzy z drugim zespołem z Bielan wywalczył czwartą lokatę w tych rozgrywkach, notując na ostatniej zmianie stylem dowolnym czas 49.49.