Wieczorne finały w Gwangju
Organizatorzy mistrzostw świata w sportach wodnych ogłosili już szczegółowy program lipcowych zmagań w Gwangju. Poznaliśmy godziny rozpoczęcia sesji eliminacyjnych i finałowych, wiemy też w jakiej kolejności zostaną rozegrane pływackie konkurencje. W porównaniu do poprzedniego czempionatu globu w Budapeszcie wprowadzone zostały tylko kosmetyczne poprawki.
Największą zmianą w porównaniu ze zmaganiami w 2017 roku są godziny rozgrywania zawodów. W stolicy Węgier eliminacje startowały o 9:30, a finały o 17:30. W Gwangju start sesji porannych zaplanowano na 10:00 czasu lokalnego (3:00 rano w Polsce), natomiast wieczorna walka o medale będzie się rozpoczynać dopiero o 20:00 (13:00 w naszym kraju) a kończyć nawet po 22:00.
Komitet organizacyjny mistrzostw postanowił również dokonać niewielkich zmian w programie pływackiej części imprezy. Przykładowo, w pierwszej sesji eliminacyjnej zamieniono miejscami 100 m stylem motylkowym i 200 m stylem zmiennym kobiet, tak by to właśnie ta druga konkurencja otwierała zawody. Taka decyzja nie może dziwić, biorąc pod uwagę, że dzięki temu na inaugurację czempionatu korańscy kibice doczekają się startu swojej nadziei medalowej, mistrzyni igrzysk azjatyckich Kim Seo-yeong. Sporo zmian dokonano w programie sesji finałowych ostatnich trzech dni mistrzostw, a uwagę zwraca fakt, że tym razem finały długich dystansów wśród mężczyzn (800 i 1500 m stylem dowolnym) będą inaugurować walkę o medale w 4. i 8. dniu zmagań.
Rywalizacja najlepszych pływaków świata odbędzie się w dniach 21-28 lipca na pływalni Uniwersytetu Nambu, której trybuny będą mogły pomieścić 11 tysięcy widzów. Całe mistrzostwa rozpoczną się jednak wcześniej. Już 12 lipca do gry wkroczą skoczkowie do wody, waterpolistki i specjalistki od pływania artystycznego. Dzień później swoje zmagania zainaugrują długodystansowcy. Większość wyścigów na wodach otwartych zaplanowano na 10:00 czasu lokalnego. Wyjątkiem będą wyścigi na 25 km, których start w dniu 19 lipca przewidziano na 8:30 (mężczyźni) i 8:45 (kobiety).
Komentarze
