PŚ: Pięć zwycięstw Hosszu w Hongkongu
Pięć zwycięstw w sześciu konkurencjach - to bilans Katinki Hosszu podczas pierwszej sesji finałowej Pucharu Świata w Hongkongu. Węgierka pewnym krokiem zmierza po trzeci z rzędu triumf całego cyklu. Dużo ciekawiej zapowiada się walka w klasyfikacji generalnej mężczyzn. W grze wciąż pozostaje bowiem kilku kandydatów do ostatecznego sukcesu.
Dziś w kwalifikacjach Hosszu wystąpiła siedmiokrotnie, ale postanowiła wycofać się z rywalizacji na dystansie 100 m stylem motylkowym i popołudniu na słupku startowym pojawiła się sześć razy, za każdym razem stając na podium! Wygrać nie udało jej się tylko raz. W finale 50 m stylem dowolnym pokonała ją Inge Dekker z Holandii, która uzyskała czas 24.02 s. Węgierka była wolniejsza o pięćdziesiąt sześć setnych sekundy i zajęła drugą lokatę. W pozostałych pięciu wyścigach była już bezkonkurencyjna.
Na 200 m stylem dowolnym naprawdę niewiele zabrakło jej do poprawienia rekordu świata. Cały dystans pokonała w 1:51.44, wolniej o zaledwie dwadzieścia siedem setnych sekundy od najlepszego czasu w historii, jaki Federica Pellegrini zanotowała na Mistrzostwach Europy w Stambule w 2009 roku. Oprócz tego zwyciężała również na 50 i 200 m stylem grzbietowym (26.24 s i 2:03.01), 200 m stylem zmiennym (2:03.60) i 800 m stylem dowolnym (8:09.36), gdzie o niemal cztery sekundy wyprzedziła rekordzistkę globu, Mireię Belmonte z Hiszpanii.
Wyścigi bez Hosszu kończyły się zwycięstwami faworytek. Warto wspomnieć o bardzo dobrym starcie Alii Atkinson na dystansie 100 m stylem klasycznym. Pływaczka z Jamajki uzyskała czas 1:03.23. W historii tej konkurencji tylko ośmiokrotnie padały lepsze rezultaty! Natomiast na 100 m stylem motylkowym najlepsza była Dekker (56.03 s).
W finałach mężczyzn po dwa zwycięstwa zanotowała czwórka pływaków: Thomas Fraser-Holmes z Australii (400 m stylem dowolnym i zmiennym), Chad le Clos z RPA (50 m stylem motylkowym i 100 m stylem dowolnym), Marco Koch z Niemiec (50 i 200 m stylem klasycznym) oraz Tom Shields z USA (100 m stylem zmiennym i 200 m stylem motylkowym). Najbardziej wartościowym wynikiem popisał się reprezentant naszych zachodnich sąsiadów. Koch w finale 200 m stylem klasycznym uzyskał czas 2:02.50 i o jedną setną sekundy wyprzedził prowadzącego przez pierwszą część dystansu Daniela Gyurtę z Węgier. Stawkę zwycięzców uzupełnił Ashley Delaney z Australii, który okazał się najszybszy na 100 m stylem grzbietowym (51.48 s).