Swimexpress #3: Nowe okoliczności, nowe daty
Europejska Federacja Pływacka zaprzeczyła doniesieniom o nieprawidłowościach finansowych czołowych działaczy. Węgierskie źródła piszą o tym, że sytuacja może wynikać z personalnego konfliktu pomiędzy Paolo Barellim i Bartolo Consolo. Na rozwiązanie sprawy przyjdzie nam poczekać. Afera w LEN to jednak na szczęście tylko jedna z wielu rzeczy, dziejących się obecnie w pływackim świecie.
Władze LEN wydały oświadczenie zaprzeczające doniesieniom w kwestii finansowych nadużyć w federacji. "Utrzymujemy, że wszystkie organy zawsze respektowały postępowanie zgodnie z zasadami dobrego zarządzania i przejrzystości" - zapewniano w niedzielę. W całej sprawie pojawiają się też nowe okoliczności. Węgierski portal index.hu poinformował, że jeden z oskarżanych przez Consolo działaczy, Tamas Gyarfas, miał podpisać tylko umowę z firmą Elevan. W tekście autor powołuje się też na swojego informatora, rzucającego podejrzenia, że były przewodniczący LEN może chcieć odegrać się na Barellim, po tym jak w 2008 roku musiał oddać władzę w organizacji. Cała sprawa raczej skończy się w sądzie, a na ostateczny werdykt trzeba będzie pewnie długo poczekać.
=====
Znamy nową datę mistrzostw świata w sportwach wodnych, które miały się odbyć w przyszłym roku w Fukuoce. Zawody zostały przeniesione ze względu na konflikt terminów z igrzyskami i odbędą się w dniach 13-29 maja 2022 roku. Początkowo działacze Międzynarodowej Federacji Pływackiej nie byli przekonani do tego pomysłu, ale być może zmienili zdanie po rozesłaniu ankiety do czołowych pływaków. Optowali za tym Kanadyjczycy, Niemcy, przełożenia mistrzostw na 2022 rok chciała też Katinka Hosszu. Wiemy jednak, że nie wszyscy głosowali za wybraną przez FINA opcją. Szwedzki dziennik Dagens Nyheter poinformował, że Sarah Sjoestroem chciała, by mistrzostwa zostały zorganizowane tuż po zakończeniu igrzysk, nawet pomimo tego, że zdawała sobie sprawę, że pewnie większość zawodników nie pływałaby wtedy tak szybko jak w Tokio.
=====
Z kolei na portalu szwedzkiej telewizji SVT Sjoestroem wzięła udział w sesji Q&A, w trakcie której pojawiło się kilka ciekawych pytań. Mistrzyni olimpijska przyznała, że przepływa obecnie około 35-40 kilometów tygodniowo, dodatkowo mając od 4 do 5 treningów na lądzie. Na igrzyskach w Tokio najbardziej chciałaby zwyciężyć na 50 m stylem dowolnym. Zwycięstwo w Rio jest jak na razie jej największym sukcesem, a przygotowania do olimpijskich zmagań w Londynie - największą porażką. Za 10 lat będzie prawdopodobnie menadżerem sportowców albo trenerem personalnym. Najbardziej chciałaby obecnie spędzić jeden dzień z Cate Cambell, a w dodatku... nigdy nie skakała i nie skoczy z 10-metrowej wieży dla skoczków.
=====
Coraz większa liczba zawodników mówi otwarcie, że po igrzyskach w Tokio w 2021 roku chce zakończyć karierę. Ostatnio takie słowa padły z ust złotej medalistki mistrzostw świata w Stambule w 2012 roku na 400 m stylem dowolnym, Melanie Costy. Hiszpanka oznajmiła swoje zamiary w instagramowym programie #MARCAEnCasa. W podobnym tonie wypowiadają się chociażby Federica Pellegrini czy Julija Jefimowa. Do igrzysk nie doczeka natomiast Pieter Timmers. Wicemistrz olimpijski z Rio na 100 m stylem dowolnym ogłosił, już po przełożeniu olimpijskich zmagań na kolejny sezon, że pod koniec 2020 roku rozstaje się z pływaniem. Jeszcze przed decyzją MKOl wyczynowe uprawianie sportu zakończyły inne znane postaci: Alaksandra Hierasimienia czy Jeremy Stravius.
=====
W 2019 roku Pablo Fernandez zapisał na swoje konto rekord Guinnessa, najszybciej w historii pokonując 100 km w Oceanie Atlantyckim (potrzebował na to tylko 12 godzin, 21 minut i 14 sekund). Po kilku miesiącach spróbuje wpisać się do księgi rekordów ponownie. Tym razem 39-latek, właściciel firmy Clicars sprzedającej samochody online, chce bez przerwy przez 25 godzin płynąć w basenie z przeciwprądem. Jego próba wiąże się ze szczytnym celem. Hiszpan zapoczątkował zbiórkę pieniędzy, które chciałby przekazać na walkę z koronawirusem. Sam wie, jak groźny potrafi być COVID-19. Chorował na niego w marcu, odczuwając objawy skrajnego zmęczenia, problemów z oddychaniem czy gorączki. Trzymamy kciuki za powodzenie akcji, którą będzie można śledzić na żywo na Instagramie i na YouTube'ie.