Piotr Gęgotek: Jesteśmy drużyną
Wczoraj nasi pływacy wylądowali w kraju po tygodniowej rywalizacji na czempionacie Starego Kontynentu w Londynie, a już dzisiaj wieczorem spotykają się w Szczecinie, gdzie będą przygotowywać się do nadchodzących mistrzostw Polski. W międzyczasie my zapraszamy Was do przeczytania rozmowy z trenerem koordynatorem naszej kadry Piotrem Gęgotkiem.
Za nami mistrzostwa Europy w Londynie. Polacy wrócili do kraju z dwoma medalami. Jak oceni trener występ Biało-czerwonych?
Uważam, że to były bardzo udane starty. Musimy pamiętać, że dla wielu zawodników nie była to główna impreza. Gdyby przeanalizować wyniki osiągane przez zawodników w minionym roku podczas kwalifikacji do mistrzostw świata w Kazaniu, to zauważymy, że w Londynie pływali szybciej. Pokazuję to, że jesteśmy teraz o ten krok do przodu w przygotowaniach i wszystko zmierza w dobrą stronę.
Który występ naszego reprezentanta dostarczył trenerowi najwięcej emocji?
Człowiek zawsze najbardziej przeżywa wyścigi sztafet. Z Londynu oczywiście zapamiętamy najbardziej wspaniałą walkę chłopaków na 4x200 m stylem dowolnym. Do medalu zabrakło niewiele, ale nikt z nas o tym nie myśli. Najważniejszy był rekord Polski i międzyczasy, które chłopaki uzyskali. Mam nadzieję, że ta sztafeta dostarczy nam wiele radości w najbliższych latach. Jeśli chodzi o starty indywidualne, to nie wyróżniłbym jakiegoś konkretnego. Ja jako trener przeżywam start każdego zawodnika. Jesteśmy drużyną i każdy występ to ogromne emocje.
Za kilka dni letnie mistrzostwa Polski seniorów. Według trenera, którzy zawodnicy mogą w ostatniej chwili zapewnić sobie bilety do Rio?
Nie będę tu podawał nazwisk, bo myślę że to po prostu nie jest potrzebne. Jest grupa zawodników, którzy pływają już bardzo blisko minimum i myślę, że start w Szczecinie będzie dla nich tylko formalnością. Sport przynosi często wiele niespodzianek i kto wie, być może ktoś zaskoczy nas jakimś niesamowitym wynikiem podczas mistrzostw Polski? Pamiętajmy też o naszych sztafetach. Rywalizacja, aby się do nich zakwalifikować również zapowiada się bardzo emocjonująco.
Rio to inny kontynent, inny klimat. Czy macie w planach wcześniejszy wyjazd do Brazylii, aby jak najlepiej się zaaklimatyzować?
Oczywiście, że tak. Już w listopadzie udałem się na rekonesans do Brazylii, aby wybrać miejsce, w którym będziemy już przygotowywać się bezpośrednio przed Igrzyskami. Ośrodek znajduję się 3 godziny samolotem od Rio, dlatego mamy zapewnioną ciszę i spokój. W Brazylii zameldujemy się na trzy tygodnie przed Igrzyskami, także o aklimatyzacje jestem spokojny. Już 11 czerwca wylatujemy na zgrupowanie w Grecji, gdzie będziemy trenować w godzinach naszych startów w Rio, czyli pierwszy trening od 12:00 do 14:00, a drugi od 21:00 do 23:00. Teraz muszę jedynie podać liczbę osób lecących do Rio. Liczę na to, że będzie to bardzo mocna ekipa, która dostarczy nam wiele radości.