Doha 2014: Urbańczyk na szóstkę
Niedzielne popołudnie na mistrzostwach świata w pływaniu na krótkim basenie rozpoczęło się dla nas od jedynego startu reprezentantki Polski w sesji finałowej. Szóste miejsce w finale 50 m stylem grzbietowym zajęła Aleksandra Urbańczyk-Olejarczyk. Polka nie powtórzyła co prawda sukcesu sprzed dwóch lat, kiedy to zdobyła w Stambule brązowy medal, ale uzyskała lepszy rezultat niż w stolicy Turcji.
Do tego, żeby w 2012 roku stanąć na najniższym stopniu podium, wystarczył wynik 26.50 s. Tym razem medalu nie gwarantowało nawet złamanie bariery dwudziestu sześciu sekund! Urbańczyk uzyskała czas 26.37 s, gorszy o jedną setną sekundy, od rezultatu, który zagwarantował jej w sobotę wejście do finału. Pozwoliło to na zajęcie szóstego miejsca. Polka podczas mistrzostw świata wystąpiła na dystansie 50 m stylem grzbietowym i motylkowym. W obu przypadkach udało jej się dotrzeć do finału i zająć w nim szóstą pozycję. Nigdy wcześniej na czempionacie globu, czy to na długim czy na krótkim basenie, łodzianka nie znalazła się w najlepszej ósemce w aż dwóch konkurencjach.
W niedzielnej walce o złoto zwyciężyła Etiene Medeiros, zostając pierwszą w historii mistrzynią świata na krótkim basenie w historii brazylijskiego pływania. Co więcej, Medeiros w wyścigu finałowym poprawiła o trzy setne sekundy pięcioletni rekord świata, należący do Sanji Jovanovic, uzyskując wynik 25.67 s. Do tej pory jedyną kobietą z Kraju Kawy, która mogła się pochwalić takim wyczynem była legendarna żabkarka lat 30. XX wieku, Maria Lenk. Szesnaście setnych sekundy do zwyciężczyni straciła Emily Seebohm z Australii, a trzecia była Katinka Hosszu (25.96 s).
50 m stylem grzbietowym kobiet - finał: