ISL: Fantastyczny wynik Wasick, udany debiut Tchórz
Drużyny polskich pływaków, Cali Condors i NY Breakers, rozegrały już swoje drugie spotkanie w ramach tegorocznych rozgrywek International Swimming League w Budapeszcie. Ich rywalami były zespoły Iron oraz DC Trident. Zwyciężyła ekipa Condors z Radosławem Kawęckim, Kacprem Majchrzakiem i Marcinem Cieślakiem, a nas wyjątkowo ucieszyły rekordy Polski Katarzyny Wasick i Alicji Tchórz.
Wynik Kasi na 50 m stylem dowolnym przeszedł chyba nawet jej własne najśmielsze oczekiwania. Dwie długości basenu przepłynęła w 23.43, poprawiając najlepszy rezultat w historii polskiego pływania aż o 45 setnych sekundy! Takie osiągnięcie daje jej dodatkowo 7. miejsce w klasyfikacji wszech czasów w tej konkurencji. Na mecie wolniejsza okazała się chociażby aktualna mistrzyni i rekordzistka świata Ranomi Kromowidjojo. Holenderka przegrała z Polką wyraźnie, notując 23.82. Obie spotkały się ze sobą następnego dnia na dwukrotnie dłuższym dystansie. Tym razem górą była Kromowidjojo (51.73 - 52.22), ale 2. pozycja pozwoliła Wasick dołożyć kolejne 7 punktów do dorobku swojej drużyny..
Dobrą formę nasza zawodniczka pokazała również w sztafetach 4x100 m stylem zmiennym kobiet i 4x100 m stylem dowolnym mix. Ze startu lotnego uzyskiwała kolejno 51.59 i 51.81. Łącznie licznik przy jej nazwisku dobił do 24 punktów dla Breakers. W jej ekipie lepiej punktowali tylko Marco Koch, Michael Andrew, Joe Litchfield i Abbie Wood.
Mocne wejście w rozgrywki ISL zanotowała Alicja Tchórz. Nieobecna w pierwszym spotkaniu (w tym samym czasie odbywał się Memoriał Marka Petrusewicza), tym razem popisała się udanym występem na 100 m stylem grzbietowym. Finiszowała na 3. lokacie, uzyskując rezultat 57.09. Tym samym po niemal pięciu latach poprawiła własny rekord Polski. Do tego zajęła 5. miejsce na 50 metrów (26.75) i była 6. na 200 metrów grzbietem (2:07.11). Styl grzbietowy został też wybrany do rywalizacji w skinsach. Tchórz była oddelegowana do reprezentowania swojego zespołu i odpadła dopiero w drugiej rundzie, przegrywając tylko z Olivią Smoligą i Beatą Nelson z Cali Condors.
W wyścigach mężczyzn cieszyła postawa Radosława Kawęckiego, który powtórzył swój sukces sprzed tygodnia i zwyciężył na 200 m stylem grzbietowym. Trzykrotny mistrz świata pokazał wielką klasę, poprawiając rekord ISL wynikiem 1:48.23. To 5. czas w jego karierze, pierwszy tak dobry od ponad 3 lat! W pokonanym polu został Jacob Pebley z DC Trident, a 3. lokatę zajął Jakub Skierka (1:50.82). Obaj biało-czerwoni zaprezentowali się również na dystansie 100 metrów. Kawęcki był 3. (50.72), a Skierka 7. (52.03).
Punkty do dorobku Condors dołożył nie tylko Kawęcki. Trzeci na 100 m stylem dowolnym był Kacper Majchrzak (46.57), który pomógł też kolegom z drużyny wygrać wyścig sztafet 4x100 m stylem dowolnym, płynąc na pierwszym odcinku (46.80). Z kolei aż trzykrotnie w zmaganiach indywidualnych na słupku startowym zaprezentował się Marcin Cieślak. Na 100 i 200 m stylem zmiennym był 4. (51.94 i 1:55.20), a na 100 m stylem klasycznym uplasował się na 6. miejscu (59.43).
Debiut w wyścigach indywidualnych w ISL zaliczył Michał Poprawa. Zawodnik NY Breakers był 5. na 100 m stylem motylkowym (50.92), a na dwukrotnie dłuższym dystansie został sklasyfikowany na 3. pozycji, finiszując zaledwie jedną setną sekundy za Ramonem Klenzem (1:53.09 - 1:53.10). Bezkonkurencyjny okazał się Eddie Wang (1:51.32). Jan Świtkowski tym razem zaprezentował się jedynie w rywalizacji sztafetowej.
zdjęcie: Mike Lewis/International Swimming League