Łódź 2017: Na wysokim poziomie!
Niesamowicie rozpoczął się pierwszy dzień Zimowych Mistrzostw Polski seniorów i młodzieżowców, które odbywają się w łódzkiej Zatoce Sportu. Najlepsi pływacy w naszym kraju oprócz tego, że ustanowili aż dziewięć rekordowych rezultatów w juniorskich kategoriach wiekowych i cztery sztafetowe, to sprawili też kilka niespodzianek, a kibice byli świadkami naprawdę klasowych występów.
Dominacja faworytów
W kilku konkurencjach od paru lat na krajowym podwórku można liczyć na pływackich pewniaków i oni nie zawiedli także dzisiaj. Na dystansie 200m stylem grzbietowym ze wszystkimi rywalami spokojnie poradził sobie wicemistrz Europy z Kopenhagi Radosław Kawęcki, który nie musiał we wtorek pływać aż tak szybko jak w stolicy Danii (1:50.73), by odebrać kolejny złoty krążek krajowego czempionatu. Na 200m stylem zmiennym rywalizację opanowała Alicja Tchórz, a na łódzkiej pływalni zaprezentowała się nawet lepiej niż trzy dni temu w Royal Arenie, osiągając rezultat 2:10.58. Wrocławianka wygrała też zmagania półfinałowe w konkurencji 100m stylem grzbietowym, gdzie jako jedyna przepłynęła dystans poniżej jednej minuty (59.48). Wyraźnie najlepszą dyspozycję zarówno w półfinałach, jak i wyścigu medalowym pokazał Paweł Juraszek, który podobnie jak na czempionacie w Kopenhadze okazał się szybszy od Konrada Czerniaka, notując trzeci rezultat w karierze 21.04. Podopieczny Michała Szymańskiego stracił do niego tym razem dwie dziesiąte sekundy. Tylko pięć setnych sekundy słabszy wynik niż w podczas duńskich mistrzostw Europy , uzyskał piąty zawodnik Starego Kontynentu w konkurencji 400m stylem dowolnym Filip Zaborowski, który dzięki wynikowi 3:39.89 obronił tytuł sprzed roku. W niezwykle ciekawej rywalizacji zmiennistów na dystansie 200m wśród mężczyzn nowym rekordem życiowym popisał się Michał Poprawa. Zwycięstwo dał mu czas 1:55.20, który plasuje go obecnie na piątym miejscu w historii najszybszych zawodników w tej konkurencji w Polsce, a lepszymi czasami legitymują się w strojach tekstylnych tylko Jan Świtkowski i Marcin Cieślak oraz Łukasz Wójt i Mateusz Matczak, którzy pływali jeszcze w czasach poliuretanu.
O włos
Rywalizację na niezwykle wysokim poziomie zaprezentowali również inni zawodnicy, którzy otarli się dzisiaj o rekordy kraju w kategorii seniorskiej. Fani pływania zapewne doskonale pamiętają niezwykle zajęty bój, jaki stoczyły z sobą w zeszłym roku podczas Zimowych Mistrzostw Polski w Olsztynie na 800m stylem dowolnym Paulina Piechota i Justyna Burska i w którym o wygranej zadecydowała jedna setna sekundy na korzyść pierwszej z nich. We wtorek, pod nieobecność zarówno Burskiej jak i Mileny Karpisz, pływaczka UKS 190 Łódź stoczyła właściwie samotną walkę z czasem, co nie przeszkodziło jej w uzyskaniu rewelacyjnego wyniku. Piechota zatrzymała urządzenia pomiaru czasu na cyfrach 8:26.14, co okazało się być drugim najlepszym w historii wynikiem w dziejach tej konkurencji w naszym kraju, a do rekordu Polski Karpisz zabrakło jej tylko 0,49 sekundy. Co więcej w rankingu tym Łodzianka wyprzedziła nawet samą Otylię Jędrzejczak, która legitymuje się wynikiem pięć setnych sekundy od niej słabszym. Druga na mecie zameldowała się jej koleżanka klubowa Aleksandra Knop, a dominację Łodzianek przerwała tylko brązowa medalistka Weronika Margula z MKP Szczecin.
Nie przeszkodziły także Marcinowi Stolarskiemu, który powrócił właśnie z Mistrzostw Świata Wojskowych w Rio, ani zmęczenie podróżą, ani zmiana stref czasowych, by dzisiaj znakomicie zaprezentować się w rywalizacji żabkarzy. We wtorkowych półfinałach na dystansie 100m zawodnik Warty Poznań zanotował rezultat słabszy zaledwie 0,11 sekundy od własnego najlepszego zatwierdzonego osiągnięcia w historii kraju (Stolarski posiada w tabelach lepszy rekord życiowy, ale rezultat ten w wyniku awarii aparatury pomiarowej był mierzony ręcznie i nie został uznany jako rekord Polski), uzyskując piaty w życiu wynik poniżej pięćdziesięciu dziewięciu sekund – 58.74. Zapowiada się zatem niezwykle emocjonująca rozgrywka w jutrzejszym finale tej konkurencji, gdzie podopieczny Michała Szymańskiego będzie miał następną okazję poprawić to osiągnięcie.
Odżyły wspomnienia
Już dawno żadna polska delfinista nie uzyskała na dystansie 200m stylem motylkowym wyników choćby zbliżonych, do tych, do których przyzwyczaiła nas przez wiele lat pływackiej kariery najlepsza pływaczka w historii kraju Otylia Jędrzejczak. Jednak dzisiejszy występ, studiującej na co dzień w Stanach Zjednoczonych Klaudii Naziębło, wlał w serca polskich kibiców otuchę, że konkurencja ta może stać jeszcze w naszym kraju na wysokim poziomie. W ciągu ostatnich sześciu lat na palcach jednej ręki można by policzyć rezultaty warte więcej niż osiemset punktów, osiągnięte przez polskie zawodniczki w tej konkurencji, a jedyną której udało się je zanotować dwukrotnie w 2013 roku była właśnie reprezentantka Juvenii Wrocław. Dziś w Zatoce Sportu Naziębło była właściwie klasą tylko dla siebie kończąc wyścig z nowym rekordem życiowym 2:07.25 (830 pkt) i dystansując rywalki na mecie o siedem sekund! Drugą pozycję obroniła 15-letnia Zuzanna Trambowicz.
Hegemonia przełamana
Już od jakiegoś czasu rywalizacja najlepszej polskiej żabkarki Dominiki Sztandery i młodej, zdolnej Weroniki Hallmann, która miała już kilka razy ogromną ochotę pokonać utytułowaną koleżankę elektryzuje polskich kibiców, a także mobilizuje same zawodniczki do poprawiania własnych osiągnięć. Pierwsza z nich została przed kilkoma dniami czwartą zawodniczką Europy w konkurencji 50m stylem klasycznym, druga dzierży tytuł wicemistrzyni Starego Kontynentu wśród juniorek, który wywalczyła w Netanji w lecie tego roku. Obie sukcesywnie poprawiają rekordy Polski – starsza seniorskie, a młodsza w kategorii juniorskiej. We wtorek obie miały okazje ścigać się na tym dystansie trzy razy i gdy po wyścigach eliminacyjnych oraz półfinałowych wyraźnie lepsze wyniki notowała Hallmann, zapowiadał się finał pełen emocji. Pierwszą długość basenu lepiej otworzyła zawodniczka Juvenii Wrocław, ale na drugiej fantastyczny finisz zaprezentowała pływaczka AZS AWF Warszawa, która pierwszy raz w karierze pokonała w tej konkurencji Sztanderę, przerywając jej pięcioletnią passę zwycięstw w zimowych mistrzostwach Polski. Co więcej rezultatem 30.33 Hallmann ustanowiła nowy rekord kraju 17-latek, wymazując z tabel najlepszych osiągnięć w historii Polski właśnie nazwisko zawodniczki z Wrocławia.
Rekordowy wtorek
Na niezwykle wysokim poziomie w najważniejszej krajowej imprezie tej zimy stała również rywalizacja wśród juniorów. Jak zwykle nie zabrakło kilku najlepszych osiągnięć w historii kraju Aleksandry Knop i Pawła Uryniuka, ale w rekordowe tabele wpisywali się także Kacper Stokowski, Krzysztof Radziszewski i Jan Karolczak. 14-letnia pływaczka z Łodzi każdy swój dzisiejszy start okraszała rekordem Polski. Już w porannych eliminacjach poprawiała swoje najlepsze osiągnięcie w dziejach kraju w konkurencji 200m stylem zmiennym do wyniku 2:14.76, a w popołudniowym finale wyśrubowała je jeszcze o ponad półtorej sekundy i wpisała swoje nazwisko jako rekordzistka Polski w kategorii zarówno 14 jak i 15-latek z czasem 2:13.18, zdobywając brązowy medal krajowego czempionatu. Znakomicie Knop zaprezentowała się również na dystansie 800m stylem dowolnym, kończąc zmagania jeszcze pozycję wyżej, a jej wynik 8:39.63 to również nowy rekord Polski 14-latek.
Jej równieśnik z G-8 Bielany Warszawa najlepszymi wynikami w historii kraju juniorów 14-letnich popisał się w konkurencjach 100m stylem motylkowym oraz 200m stylem zmiennym, notując odpowiednio 55.78 i 2:06.01. W finale sprintu stylem dowolnym, w niesamowicie wyrównanej rywalizacji szóstą lokatę ex aequo z Janem Hołubem wywalczył klubowy kolega Uryniuka Stokowski, a jego czas 21.77 to najlepszy czas w historii ścigania na tym dystansie wśród 18-latków.
Na koniec wtorkowej rywalizacji swoje zmagania rozegrały zespoły sztafetowe 4x50m stylem zmiennym. Wśród chłopców aż siedem drużyn do walki wystawiła ekipa G-8 Bielany Warszawa. W dwóch z nich na pierwszych zmianach w stylu grzbietowym zaprezentowali się Radziszewski i Karolczak, a obaj popłynęli szybciej niż wynosiły dotąd rekordy Polski odpowiednio wśród 15-latków - 25.21 i juniorów 16-letnich - 24.58. Dodatkowo drużyna z Karolczakiem w składzie,a także Jakubem Sobieckim, Pawłem Uryniukiem i Filipem Orliczem ustanowiła także rekord kraju 16-latków. Najlepsze rezultaty padały także w konkurencji mieszanej 4x50m stylem zmiennym,a autorami ich byli wśród 14-latków zespół Polonii Warszawa (Jan Zubik, Kamil Wlazłowski, Maria Murawska, Wiktoria Dąbrowska) z czasem 1:53.09 oraz wśród 15-latków drużyna G-8 Bielany Warszawa (Klara Bujak, Jakub Mańczak,Sandra Mielczarek, Filip Orlicz) z wynikiem 1:50.75. Aż w trzech kategoriach wiekowych 14,15 i 16-latek rekord Polski na dystansie 4x100m stylem dowolnym poprawiły zawodniczki Polonii Warszawa, a rezultat 3:53.04 był dziełem Marii Murawskiej, Wiktorii Dąbrowskiej, Julii Wróbel i Darii Zielińskiej.