Gold Coast: Zdetronizował Peaty'ego!
W siedmiu rozegranych konkurencjach przedostatniego dnia Igrzysk Wspólnoty Narodów w Gold Coast podium zdominowali Australijczycy i reprezentanci RPA, zgarniając po trzy złote krążki. Kibice byli też świadkami sporej niespodzianki, do której doszło w sprincie żabkarskim mężczyzn, a rewelacyjnym zwieńczeniem wieczoru okazał się znakomity występ Chad'a Le Clos'a.
Zaskoczenie mieszało się z euforią kiedy na mecie swojej konkurencji znaleźli się żabkarze. W sprincie tym stylem od czterech lat na światowych pływalniach nieprzerwanie dzielił i rządził Adam Peaty, on był zatem największym pewniakiem Anglików na kolejny złoty krążek tego popołudnia. Rekordzista świata notował w Gold Coast najlepsze czasy zarówno podczas eliminacji jak i półfinałów, w których ustanowił także nowy rekord igrzysk (26.49). W poniedziałkowym finale nie popłynął jednak już tak szybko i musiał tym razem niespodziewanie przełknąć gorycz porażki. Cztery setne sekundy przed nim na metę wpadł rozpędzony Cameron Van Der Burgh, który wzniósł się na wyżyny swoich możliwości, ocierając się o swój rekord życiowy wynikiem 26.58. Przegrana Peaty’ego to zapewne największa niespodzianka tych igrzysk.
Chwilę później kibice znów przecierali oczy ze zdumienia, gdy swój wyścig kończyły kraulistki na dystansie 100m. Główna pretendentka do wygranej Cate Campbell przyzwyczaiła już swoich fanów, że jeśli chodzi o dużą stawkę ze zwycięstwem w tej konkurencji miewa ogromne problemy. Tak było w Kazaniu, tak było w Rio, tak było i dziś w Gold Coast. Po rekordowym wyniku w półfinale tej konkurencji z ogromną werwą przystąpiła do starcia medalowego, ale pary wystarczyło jej tylko na pierwszą część dystansu. Lepiej siły rozłożyła młodsza z sióstr Bronte, która na finiszu zatakowała z trzeciej pozycji. Atakowała na tyle skutecznie, że nie tylko wyprzedziła o niemal pół sekundy Cate, ale także ustanowiła nowy rekord igrzysk i rekord życiowy czasem 52.27.
Na pływalni Optus Aquatic Centre padły dziś jeszcze dwa rekordowe rezultaty. Najpierw dominację Australijczyków i Południowoafrykańczyków przerwała walijska delfinistka, która narzuciła niesamowite tempo na dystansie 200m i ukończyła wyścig z najlepszym czasem na tegorocznych listach światowych 2:05.45. Wynik Alys Thomas jest tym bardziej cenny, że szybciej od niej nie pływał w tej imprezie od 2006 roku nikt, kiedy to najlepsze osiągnięcie tych zawodów ustanawiała jeszcze jedna z największych rywalek Otylii Jędrzejczak Jessica Schipper.
Emocje na najwyższym poziomie nie opuszczały kibiców aż do końca poniedziałkowej sesji finałowej, a wisienką na torcie tych zmagań był fantastyczny występ Chad’a Le CLos’a w konkurencji 100m stylem motylkowym. Wicemistrz olimpijski pokonał dystans drugi raz w życiu poniżej granicy pięćdziesięciu jeden sekund (50.65), a szybciej do tej pory pływał tylko zdobywając tytuł mistrz świata w Kazaniu. Niemal sekundę za nim dopiero do mety dotarli James Guy i Grant Irvine.
Całe podium Australijczycy wypełnili w konkurencji 200m stylem grzbietowym mężczyzn, gdzie walka o złoto rozgrywała się właściwie głównie pomiędzy zawodnikami z Antypodów. Ostatecznie, dzięki mocnemu finiszowi najszybciej rywalizację ukończył Mitchell Larkin, choć przez cały dystans szyki próbował pokrzyżować mu Bradley Woodward. 20-latek długo znajdował się nawet na prowadzeniu, ale finalnie musiał uznać wyższość wicemistrza olimpijskiego z Rio. Swoje trzy grosze chciał dorzucić jeszcze Josh Beaver, ale słabsza końcówka wyścigu kosztowała go spadek na trzecią lokatę. Larkin obronił tytuł sprzed czterech lat, choć rezultatem szczególnie nie zachwycił, notując czas 1:56.10. Co więcej to już jego trzeci złoty krążek na tych igrzyskach w stylu grzbietowym.
Niesamowite wrażenie po raz kolejny w tych zawodach zrobiła także 17-letnia Ariarne Titmus. Po wczorajszej doskonałej postawie w sztafecie 4x200 stylem dowolnym Australijka miała dziś okazję znów ściągać z szyi złoty krążek, tym razem w konkurencji indywidualnej. Dystans 800m stylem dowolnym kobiet również zdominowały Australijki, a zwyciężczyni zanotowała na mecie drugi najlepszy w tym sezonie czas na świecie 8:20.02, poprawiając swój rekord życiowy o ponad pięć sekund! Podium uzupełniły jeszcze Jessica Ashwood i skutecznie finiszująca Kiah Melverton.
Zwycięzcy Igrzysk Wspólnoty Narodów, dzień V:
200m stylem grzbietowym mężczyzn:
1.Mitchell Larkin (Australia) 1:56.10
800m stylem dowolnym kobiet:
1.Ariarne Titmus (Australia) 8:20.02
50m stylem klasycznym mężczyzn:
1.Cameron Van Der Burgh (RPA) 26.58
100m stylem klasycznym kobiet:
1.Tatiana Schoenmaker (RPA) 1:06.41
200m stylem motylkowym kobiet:
1.Alys Thomas (Walia) 2:05:45 [rekord igrzysk]
100m stylem dowolnym kobiet:
1.Bronte Campbell (Australia) 52.27 [rekord igrzysk]
100m stylem motylkowym mężczyzn:
1.Chad Le Clos (RPA) 50.65 [rekord igrzysk]