Euromeet 2019: Gdaniec z kolejnym brązem
Drugi dzień zmagań w zawodach Euromeet w Luksemburgu zaowocował kilkoma niezłymi występami czołówki europejskich pływaków. W popołudniowych finałach z polskiej ekipy wystartowali Jakub Kiszczak i Szymon Jaworski, a Hubert Gdaniec znów stanął na podium w kategorii młodzików, tym razem w konkurencji 800m stylem dowolnym. Trzeci brąz dzisiejszego dnia wywalczył dla polskiej drużyny Nazar Zhuravel.
Zawodnik Plymouth Leander SC znów zrobił niesamowity progres, pokonując dystans 800m kraulem niemal dwadzieścia pięć sekund szybciej od życiówki, co dało mu brązowy medal wśród zawodników 15 i 16letnich. Gdańcowi niewiele brakło, aby stanąć na podium jeszcze stopień wyżej, ale Francuz Tom Henrionnet w pierwszej części dystansu odpłynął trochę Polakowi i mimo dobrego finiszu Gdaniec nie był w stanie już go dogonić, docierając do mety cztery i pół sekundy za reprezentantem Trójkolorowych. W kategorii open zwyciężył Sergiy Frolov (8:01.07).
Kolejnymi polskimi kraulistami, którzy odegrali dziś rolę w zmaganiach finałowych byli Kiszczak i Jaworski. Pierwszy z nich wywalczył prawo startu w finale B, a drugi wskoczył do popołudniowej rywalizacji z miejsca rezerwowego. Kiszczak ukończył ten wyścig na piatej pozycji, notując wynik 1:52.84, gorszy zaledwie dziewięć setnych sekundy od życiówki, natomiast Jaworski dotarł do mety jako ósmy, plasując się ostatecznie z czasem 1:54.34 na osiemnastej lokacie. Ten dobry występ pozwolił jednak zawodnikowi z Śląska Wrocław z rocznika 2001 odebrać brązowy krążek w kategorii juniorskiej. Najlepszy wynik w konkurencji 200m stylem dowolnym wypływał Poul Zellmann, uzyskując 1:48.81. Niemiec na mecie wyprzedził Klimenta Kolesnikova, który postanowił dziś odpuścić start w stylu grzbietowym i skupić się właśnie na tym dystansie. Rosjanin uzyskał drugi najlepszy w karierze wynik 1:49.48.
Niespodziewaną porażkę w tej konkurencji wśród kobiet odniosła Sarah Sjoestroem, którą na ostatnich metrach wyprzedziła Julia Mrozinski. Zawodniczka SGS Hamburg zameldowała się na mecie dziewiętnaście setnych sekundy przed wicemistrzynią olimpijską (1:59.40 – 1:59.59). Szwedka postanowiła tym razem sprawdzić się w Luksemburgu w stylu grzbietowym, zajmując wczoraj lokatę tuż za podium na 100m, a dziś plasując się „oczko” niżej na dystansie sprinterskim tym stylem, przed Katinką Hosszu. Najbardziej wartościowy wynik dzisiejszego dnia uzyskała właśnie zwyciężczyni 50m stylem grzbietowym Silvia Scalia 28.04, która okazała się szybsza od rekordzistki Europy Georgii Davis. Sjoestroem nie opuściła jednak pływalni D’cogue-Centre National Sportif et Culturel bez zwycięstwa. Rekordzistka świata jako jedyna przepłynęła jedną długość basenu stylem dowolnym poniżej dwudziestu pięciu sekund, co pozwoliło jej triumfować w sobotnich zmaganiach, a czas przez nią uzyskany to 24.65.
Solidne ściganie zaprezentowali w Luksemburgu w sobotę żabkarze. Najpierw ciekawy pojedynek o zwycięstwo na dystansie sprinterskim rozegrali Włosi, a lepszy od wicemistrza Europy z Glasgow Fabio Scozzollego okazał się rekordzista świata juniorów Nicolo Martinenghi (27.16 – 27.45). Barierę dwudziestu ośmiu sekund pokonał jeszcze trzeci na finiszu Arno Kamminga. Holender wywalczył również srebrny medal w wyścigu na 200m, gdzie z dobrej strony pokazał się Marco Koch, kończąc zmagania zwycięsko z ponad dziewięciuset punktowym z rezultatem 2:09.69. W porannych emilinacjach tej konkurencji wystartował też polski pływak Nazar Zhuravel. Reprezentant Śląska Wrocław pokonał dystans w czasie 2:22.11, poprawiając o ponad dwie sekundy swój rekord życiowy i wywalczył możliwość występu w finale B, w którym ostatecznie nie wziął udziału.
Kibice byli dziś też świadkami aż trzech rekordów mitingu, a ustanowili je: Martina Carraro w konkurencji 50m stylem klasycznym czasem 30.70, która poprawiła sześcioletni już najlepszy rezultat ustanowiony tu przez Rutę Meilutyte w 2013 roku, a także na 50m stylem grzbietowym Robert Glinta, który pierwszy raz w historii mitingu przepłynął ten dystans poniżej dwudziestu pięciu sekund (24.83) i na 50m stylem dowolnym Ben Proud, pokonując jedną długość basenu jeszcze szybciej niż w zeszłym roku z rezultatem 21.71.
Komentarze
