ME: Czwarta sztafeta Starego Kontynentu!
To był bardzo udany dzień dla czterech polskich zawodników startujących na Mistrzostwach Europy w Berlinie. Konrad Czerniak, Kacper Majchrzak, Sebastian Szczepański i Paweł Korzeniowski pokazali dziś, że Polacy o medale najważniejszych imprez mogą walczyć nie tylko indywidualnie, ale także w rywalizacji sztafetowej! Nasi reprezentanci znaleźli się tuż za podium na dystansie 4x100 m stylem dowolnym, po raz kolejny poprawiając rekord Polski!
Finał zmagań sztafet mężczyzn był jedynym, w którym dziś wystąpili Biało-czerwoni. W składzie, w porównaniu z kwalifikacjami, w których Polacy zajęli trzecie miejsce, doszło do jednej małej korekty. Sebastian Szczepański zamienił się miejscami z Kacprem Majchrzakiem i to on popłynął na trzeciej zmianie. Wyścig rozpoczął, tak jak rano, Konrad Czerniak. Podopieczny Bartosza Kizierowskiego prowadził po pierwszych pięćdziesięciu metrach, ale na finiszu był już czwarty. Popłynął odrobinę wolniej niż w porannej sesji, uzyskując wynik 48.84 s. Po nim do wody wskoczył Majchrzak, który swój odcinek pokonał w świetnym tempie (48.58 s)! Również Szczepański poprawił swój wynik z kwalifikacji (49.16 s). Sztafetę zakończył Korzeniowski, który popisał się świetną reakcją startową (0.08 s) i finiszowe sto metrów pokonał najszybciej z polskiej ekipy (48.52 s). Łącznie dało to im rezultat 3:15.10, jeszcze lepszy od tego, który uzyskali w kwalifikacjach. W ciągu jednego dnia rekord Polski w tej konkurencji został poprawiony o niemal sekundę.
O tym, jak bardzo wartościowy jest to wynik, niech świadczy fakt, że w ostatnich latach dawałby on Polakom awans do finałowej rywalizacji każdej najważniejszej międzynarodowej imprezy! Oto zestawienie rezultatów, które pozwalały na awans w kwalifikacjach sztafet 4x100 m stylem dowolnym na kluczowych zawodach sezonu na długim basenie od 2010 roku.
ME Budapeszt 2010: 3:18.79
MŚ Szanghaj 2011: 3:15.35
ME Debreczyn 2012: 3:20.23 (czas 3:15.13 dawał brązowy medal w finale)
IO Londyn 2012: 3:15.78
MŚ Barcelona 2013: 3:15.46
Jakikolwiek medal był dziś niestety poza zasięgiem naszych zawodników. Zwyciężyli Francuzi. Mehdy Mettela i Fabien Gilot w finałowej walce zostali wzmocnieni Jeremy'm Straviusem i Florentem Manaudou, co pozwoliło Trójkolorowym obronić tytuł i wciąż chwalić się potrójną koroną (są aktualnymi mistrzami olimpijskimi, świata i Europy). Uzyskali czas 3:11.64, bijąc tym samym rekord mistrzostw, należący od czterech lat do Rosjan (3:12.46), którzy dziś zajęli drugie miejsce, z rezultatem 3:12.67. Na trzeciej pozycji finiszowali Włosi (3:12.78), tracąc srebro dopiero na ostatniej zmianie.
W rywalizacji kobiet złoto wywalczyły Szwedki (3:35.82). Jak to często w sztafetach bywa, po zakończeniu wyścigu mieliśmy jeszcze sporo zamieszania. Pierwsze finiszowały Dunki, ale okazało się, że Julie Levisen, siedemnastolatka płynąca na drugim odcinku, zbyt szybko wskoczyła do wody (-0.07 s) za Jeanette Ottesen. Zawodniczki ze Skandynawii musiały więc zostać zdyskwalifikowane i to właśnie do szwedzkich pływaczek powędrowały złote medale. Drugie miejsce zajęły Holenderki (3:36.26), a trzecie Włoszki (3:37.63).