Kazań 2015: Historyczne występy Polaków!
Szósty dzień mistrzostw świata w Kazaniu przejdzie do historii polskiego pływania z kilku względów. Dwóch Polaków zapewniło sobie miejsce w ósemce na dystansie 100 m stylem motylkowym, kwalifikację olimpijską wywalczyła nasza męska sztafeta 4x200 m stylem dowolnym, ale także (a może nawet przede wszystkim) po ośmiu latach doczekaliśmy się Polki, która popłynie w finale czempionatu globu!
Jedną z bohaterek dnia została Anna Dowgiert. Zawodniczka Śląska Wrocław w półfinałach 50 m stylem motylkowym poprawiła własny rekord Polski, po raz pierwszy w karierze łamiąc barierę dwudziestu sześciu sekund. Rezultat 25.91 s, lepszy od poprzedniego najlepszego wyniku w historii naszego kraju aż o dwadzieścia dwie setne sekundy, okazał się wystarczający, by nasza reprezentantka uplasowała się na ósmym miejscu. Rekord mistrzostw pobiła po południu Sarah Sjoestroem, która jedną długość basenu pokonała w 25.07 s.
To pierwszy finał mistrzostw świata na długim basenie z udziałem reprezentantki naszego kraju od imprezy w Melbourne w 2007 roku! Osiem lat temu trzy miejsca w najlepszej ósemce zajmowała Otylia Jędrzejczak. Dowgiert została dziś dopiero dziewiątą Polką, która dostąpi zaszczytu walki o medale czempionatu globu.
Polskie finalistki MŚ (50 m):
*Grażyna Dziedzic
*Anna Uryniuk
*Otylia Jędrzejczak
*Paulina Barzycka
*Katarzyna Dulian
*Katarzyna Baranowska
*Anna Dowgiert
*Katarzyna Staszak (sztafeta)
*Beata Kamińska (sztafeta)
Wyjątkowym osiągnięciem popisali się dziś również Konrad Czerniak i Paweł Korzeniowski, startujący w półfinałach 100 m stylem motylkowym. Obaj nasi reprezentanci uzyskali świetne wyniki i zapewnili sobie awans do najlepszej ósemki. Czwarty był podopieczny Bartosza Kizierowskiego, który poprawił swój najlepszy tegoroczny rezultat, pokonując cały dystans w 51.29 s. Szybsi od niego byli jedynie Tom Shields i Laszlo Cseh (obaj 51.03) oraz Chad le Clos (51.11 s). Nowy rekord życiowy ustanowił natomiast Paweł Korzeniowski, któremu wynik 51.51 s dał ósme miejsce. W historii czempionatu globu finał z udziałem dwóch reprezentantów Polski miał miejsce tylko raz. W 2005 roku w Montrealu na dystansie 800 m stylem dowolnym popłynęli Przemysław Stańczyk (4. miejsce) i Łukasz Drzewiński (7. pozycja).
Z kolei nasza sztafeta 4x200 m stylem dowolnym już rano wyznaczyła nowe standardy w polskim pływaniu. Po południu rekordu Polski z eliminacji (7:10.20) nie udało się poprawić, ale Jan Świtkowski, Kacper Klich, Michał Domagała i Kacper Majchrzak w finale popłynęli niewiele wolniej (7:10.34), co pozwoliło im zająć ósmą pozycj. Na pierwszym odcinku nasz medalista 200 m stylem motylkowym jeszcze bardziej wyśrubował indywidualny rekord życiowy, notując rezultat 1:47.03 - trzeci w historii polskiego pływania w strojach tekstylnych! Świetną zmianę dał tym razem również Michał Domagała, który ze startu lotnego uzyskał 1:46.90.
Warto zauważyć, że jeszcze nigdy na mistrzostwach świata nie mieliśmy naszych reprezentantów w wyścigach medalowych dwóch drużynowych konkurencji, a przecież przed nami jeszcze rywalizacja na dystansie 4x100 m stylem zmiennym!
W sesji popołudniowej nie powiodło się jedynie Alicji Tchórz, która zajęła szesnaste miejsce w półfinałach 200 m stylem grzbietowym, uzyskując czas 2:14.49. Z najlepszym czasem do walki o medale przystąpi Katinka Hosszu, która już dziś poprawiła dwudziestoczteroletni (!) rekord Węgier, ustanowiony przez niesamowitą Krisztinę Egerszegi. Żelazna Dama zanotowała wynik 2:06.18 i wyprzedziła Emily Seebohm (2:06.56) oraz Missy Franklin (2:07.79).