Bohaterowie 2013 – Najlepszy zawodnik
Plebiscyt czas zacząć! Dziś prezentujemy Wam nominowanych w pierwszej kategorii: "Najlepszy zawodnik". W tym roku znów to panowie prezentowali się na międzynarodowej arenie bardzo dobrze, hurtowo przywożąc do kraju medale. Kto według Was spisał się w ciągu ostatnich 365 dni najlepiej?
Głosowanie w pierwszej kategorii (ankieta na końcu tekstu) potrwa do 7 stycznia. Już za dwa dni zaprezentujemy panie nominowane do tytułu Najlepszej zawodniczki 2013 roku! Zatem... Do dzieła!
Oto kandydaci do tytułu Bohatera 2013 roku w kategorii „Najlepszy zawodnik”:
Konrad Czerniak
Czerniak kolejny rok spędził w Hiszpanii, pod okiem Bartosza Kizierowskiego, przez pierwsze kilka miesięcy trenując razem z Pawłem Korzeniowskim. Ciężka praca na Półwyspie Iberyjskim zaowocowała w jego przypadku czterema złotymi medalami na Mistrzostwach Polski w Olsztynie i pewną kwalifikacją na czempionat globu. W Barcelonie wicemistrz świata z Szanghaju po raz kolejny błysnął w swojej koronnej konkurencji, zdobywając brązowy medal na dystansie 100 m stylem motylkowym.
Nasz reprezentant zaliczył też kilka efektownych startów w Pucharze Świata (osiem krążków: złoty, dwa srebrne i pięć brązowych), kończąc je na dwudziestym miejscu w klasyfikacji generalnej cyklu. W Tokio uzyskał nawet najlepszy czas w historii naszego kraju w stroju tekstylnym na 100 m stylem dowolnym (46.73 s).
Pod koniec roku po raz kolejny kilkukrotnie stawał na podium Mistrzostw Hiszpanii, zdobywając w Castellon minimum do Herning. Podczas czempionatu Starego Kontynentu znalazł się w finałach dwóch konkurencji: 50 m stylem dowolnym (piąte miejsce) i motylkowym (siódma lokata).
Paweł Furtek
Zawodnik MKP Szczecin ma za sobą wyjątkowo intensywny rok. Nie ominęła go żadna najważniejsza międzynarodowa impreza. Po udanych Mistrzostwach Polski w Olsztynie, gdzie całkowicie zdominował rywalizację na 1500 m stylem dowolnym, czekał go start na Mistrzostwach Europy juniorów w Poznaniu. Przed swoją publicznością stoczył fantastyczne pojedynki z Janem Micką. W walce o złoto udało mu się pokonać Czecha na 800 m stylem dowolnym, minimalnie przegrywając starcie na najdłuższym dystansie.
Furtek błyszczał w Dubaju, na czwartych w historii Mistrzostwach Świata juniorów. Był jedynym naszym reprezentantem, który zajmował w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich miejsce na podium. Wywalczył tam dwa brązowe medale (na 800 i 1500 m stylem dowolnym), a także był szósty w finale 400 m stylem dowolnym.
Nie zabrakło go również na najważniejszych seniorskim zawodach. Debiut na Mistrzostwach Świata w Barcelonie zakończył się 14. miejscem na 800 metrów i 21. lokatą na 1500 metrów stylem dowolnym. Z kolei w Herning bardzo dobrze spisał się na najdłuższym dystansie, zajmując dziewiątą pozycję. W tej samej konkurencji na mistrzostwach kraju w Ostrowcu Świętokrzyskim stanął na najwyższym stopniu podium, bijąc przy okazji swój rekord życiowy.
Radosław Kawęcki
Po raz kolejny potwierdził, że w Europie nie ma na niego mocnych, a i na świecie coraz trudniej znaleźć takich, którzy mogliby się z nim mierzyć. Na czempionacie globu w Barcelonie Kawęcki pływał świetnie i na 200 m stylem grzbietowym zajął drugie miejsce, przegrywając jedynie z Ryanem Lochte’m. Co więcej, w finale uzyskał czas 1:54.24, który jest nowym rekordem Starego Kontynentu! Podopieczny Jacka Miciula był również bardzo blisko awansu do finału na dwukrotnie krótszym dystansie. Do ósmego zawodnika stracił zaledwie jedną setną sekundy, ale wynikiem 53.82 s poprawił rekord kraju.
Kawęcki wystąpił również w pięciu zawodach z cyklu Pucharu Świata, kończąc na czternastym miejscu w klasyfikacji punktowej. Czterokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium (za zwycięstwa na 200 m stylem grzbietowym), raz zdobył srebro i cztery razy mógł cieszyć się z brązowego medalu. Gdyby nie dyskwalifikacja w Moskwie, zapewne moglibyśmy powiedzieć o całkowitej dominacji Polaka w jego koronnej konkurencji. Zwyciężając w Berlinie poprawił nawet rekord Polski (1:47.63), najszybciej w historii naszego pływania na 50 m stylem grzbietowym startował również w Dubaju i Dausze (23.75 s).
Rok zakończył się dla Kawęckiego trzecim z rzędu złotym medalem na dystansie 200 m stylem grzbietowym na Mistrzostwach Europy na krótkim basenie. Niestety, z powodu choroby nie mógł dokończyć rywalizacji w Herning i wystartować w zawodach Duel in the Pool.
Paweł Korzeniowski
Tak udanego roku Paweł Korzeniowski nie miał już dawno. Treningi w Hiszpanii pozwoliły mu na zyskanie jeszcze większej szybkości, o czym dobitnie przekonaliśmy się już na początku lipca, kiedy podopieczny Roberta Białeckiego zdobył złoty medal Uniwersjady w Kazaniu na dystansie 100 m stylem motylkowym. Do kolekcji dołożył również brąz na 200 m stylem dowolnym i udał się do Barcelony, by po czterech latach powrócić na podium Mistrzostw Świata. W finale 200 m stylem motylkowym przegrał jedynie z Chadem le Clos, kończąc sezon z drugim wynikiem na świecie w tej konkurencji. Niewiele zabrakło mu również do awansu do najlepszej ósemki na dwukrotnie krótszym dystansie.
Korzeniowski bardzo intensywnie potraktował również jesienny okres. Punktował w tym sezonie Pucharu Świata najlepiej z Polaków, co po ośmiu zawodach dało mu wysoką, dziewiątą lokatę w klasyfikacji generalnej cyklu. Łącznie aż czternaście razy stawał na podium poszczególnych konkurencji (dwa razy był pierwszy, pięć razy drugi i siedem razy trzeci)!
Na zakończenie roku doczekaliśmy się jeszcze jednego świetnego występu w jego wykonaniu. Na Mistrzostwach Europy w Herning zajął drugie miejsce w swojej koronnej konkurencji, przegrywając minimalnie z Velimirem Stjepanoviciem. W duńskich zawodach Polak wystąpił jeszcze w dwóch finałach w stylu dowolnym: na 200 metrów był piąty, a na dwukrotnie dłuższym dystansie – szósty.
Michał Poprawa
Już w Olsztynie zawodnik AZS AWF Katowice pokazał się z bardzo dobrej strony. W finale Mistrzostw Polski na dystansie 200 m stylem motylkowym, wraz z Pawłem Korzeniowskim i Marcinem Cieślakiem, stworzył rewelacyjne widowisko, zakończone srebrnym medalem i minimum na Mistrzostwa Świata. Debiut na tak wielkiej imprezie na długim basenie zakończył na dwudziestym miejscu w kwalifikacjach 200 m stylem motylkowym i czternastej lokacie w rywalizacji sztafet 4x200 m stylem dowolnym.
Rok 2013 Poprawa zakończył bardzo mocnym akcentem. Najpierw bez problemów wywalczył w Poznaniu kwalifikację na Mistrzostwa Europy, a następnie świetnie spisywał się w Herning. Wystartował we wszystkich konkurencjach w stylu motylkowym. Na dystansie 100 metrów został niespodziewanie najlepszym z naszych zawodników (ósme miejsce), a w finale na dwukrotnie dłuższym dystansie był szósty (wcześniej w pięknym stylu wygrywając kwalifikacje). Tuż przed świętami zdominował jeszcze rywalizację w Ostrowcu Świętokrzyskim, zdobywając aż pięć złotych medali (komplet w stylu motylkowym, a także na 200 i 400 m stylem zmiennym).