Polska

GP Kozienice: Zwycięstwa i porażki faworytów

Joanna Kwatera 2017-02-19 00:56

Pierwszego dnia kolejnych zawodów z cyklu Grand Prix Polski, które w ten weekend odbywają się w Kozienicach formą znów błysnęli Dominika Sztandera i Kacper Stokowski. Nie obyło się także bez niespodzianek…

Bardzo zapracowaną pływaczką dzisiejszego poranka była Dominika Sztandera, która kolejny raz uzyskała świetny rezultat w konkurencji 50m stylem klasycznym, a czas 30.22 okazał się najwyżej punktowanym wynikiem dzisiejszego dnia zmagań wśród kobiet (865 pkt). Mimo, że zawodniczce Juvenii Wrocław nie udało się złamać granicy trzydziestu sekund, rezultat ten to jej czwarty czas w karierze na tym dystansie. Druga na mecie Paulina Zachoszcz straciła do niej ponad sekundę. Rewanż za tę przegraną zawodniczka Kormorana Olsztyn wzięła jednak już popołudniu na dystansie cztery razy dłuższym, wyprzedzając Wrocławiankę o prawie pięć sekund (2:26.26). Czwarty wynik w karierze Sztandera wypływała także na dystansie 100m stylem dowolnym, gdzie kroku dotrzymać próbowały jej Kalina Gralewska i Paulina Nogaj. Podopieczna Grzegorza Widanki odparła jednak ataki rywalek dzięki najszybciej przepłyniętej pierwszej części dystansu. W serii porannej Wrocławianka wystartowała jeszcze w konkurencji, w której nie często można ją zobaczyć – 200m stylem zmiennym i zajęła w tym wyścigu drugą lokatę, uzyskując trzeci czas w karierze 2:18.80 i ulegając tylko samej Alicji Tchórz.

W sesji popołudniowej swój tegoroczny sezon postanowiła zainaugurować w końcu Aleksandra Urbańczyk, która ze zmiennym szczęściem startowała w konkurencjach sprinterskich. Zaczęła od doskonałego występu w stylu dowolnym, przepływając jako jedyna zawodniczka dwie długości basenu poniżej dwudziestu pięciu sekund, a wynik 24.71 to trzeci najwyżej punktowany dziś rezultat w zmaganiach kobiet (831 pkt). Niecałą sekundę za nią uplasowała się Dominika Sztandera. Godzinę później Łodzianka stawiła się na starcie swojej koronnej konkurencji 50m stylem grzbietowym. Ku zaskoczeniu kibiców wicemistrzyni Europy na tym dystansie z Netanji, przegrała w tym pojedynku z Alicją Tchórz, docierając do mety na drugiej lokacie. To pierwsza porażka Urbańczyk w bezpośredniej rywalizacji z Wrocławianką w tej konkurencji na krótkim basenie od kwietnia 2014 roku. Czas 27.49 dał jej jednak wynik 813 pkt.

Tchórz uzyskała na tym dystansie czas o 0,26 sekundy lepszy niż reprezentantka AZS Uł. Pł. Łódź, a wynik ten wywindował ją na drugie miejsce w rankingu najwyżej punktowanych rezultatów tej imprezy wśród kobiet (837 pkt). Reprezentantka Juvenii Wrocław wyrównaną walkę stoczyła także w wyścigu na dystansie dwa razy dłuższym. Znakomita postawa w tej rywalizacji zawodniczki Astorii Bydgoszcz Agaty Naskręt zmusiła Tchórz do silnego odpierania ataków młodszej konkurentki, co skutkowało złamaniem bariery jednej minuty przez obie zawodniczki. Lepszą w tym pojedynku okazała się jednak Wrocławianka, notując czas 59.46. Tchórz zwyciężała dzisiaj także w konkurencjach 200m stylem zmiennym (2:13.87) i 100m stylem motylkowym, gdzie jako jedyna złamała granicę jednej minuty (59.69).

W pierwszych w tym roku zmaganiach wśród kraulistek długodystansowych,  w rywalizacji Justyna Burska – Paulina Piechota, zwyciężyła ta pierwsza, pokonując dystans 400m w czasie 4:13.99 i Piechotę o dziewięć setnych sekundy.

Bardzo dobry występ dzisiejszego dnia w Kozienicach zanotował rewelacyjnie spisujący się podczas zimowych mistrzostw Polski w Olsztynie Kacper Stokowski, który wziął udział w czterech wyścigach. Już w pierwszej porannej konkurencji na dystansie 100m stylem dowolnym Stokowski okazał się o siedem setnych sekundy lepszy od wicemistrza kraju Pawła Juraszka, uzyskując trzeci czas w karierze 49.31. Pływak MKS 9 Dzierżoniów zrewanżował mu się jednak popołudniu na dystansie o połowę krótszym, wygrywając rywalizację sprinterów czasem 22.08. Ale Stokowski i tym razem zaprezentował ambitną postawę, docierając do mety w czasie 22.43 i tym samym poprawił swój rekord życiowy w tej konkurencji o prawie sekundę. Trzeci w tym wyścigu był Radosław Kawęcki, z którym Stokowski zacięte boje toczył w stylu grzbietowym.

Główny pretendent do zgarnięcia tytułu najlepszego zawodnika Grand Prix Polski w Kozienicach Kawęcki, na krajowym podwórku jest coraz bardziej naciskany w rywalizacji grzbiecistów przez doskonałego juniora ze stolicy. W ich obu dzisiejszych potyczkach w konkurencjach 50 i 100m górą był nasz mistrz świata, ale Stokowski godnie dotrzymywał mu kroku. Na dystansie sprinterskim Kawęcki odnotował rezultat 24.11 i wyprzedził Warszawianina zaledwie o 0,14 sekundy. Wysoko punktowane wyniki obaj zawodnicy uzyskali w konkurencji 100m tym stylem, notując odpowiednio 51.29 i 51.87. Kawęcki za ten występ uzyskał 867 pkt i znalazł się na pierwszym miejscu w tabeli najlepszych rezultatów, uzyskanych dzisiejszego dnia wśród mężczyzn, a Stokowski na drugim jej szczeblu (838 pkt).

Dobre wyniki notował dzisiaj także Filip Zaborowski, który wygrał rywalizację kraulistów zarówno na 400 jak 800m, w tej drugiej łamiąc dość znacznie jako jedyny zawodnik granicę ośmiu minut, a za rezultat 7:52.20 otrzymał 828 pkt (trzeci najwyżej punktowany dziś wynik).

Ciekawie potoczyła się rozgrywka o zwycięstwo na dystansie 200m stylem motylkowym mężczyzn, w której od startu do mety stawce przewodził Damian Chrzanowski. Zawodnik MZOS Płock dość znacznie, bo o prawie cztery sekundy wyprzedził swoich rywali, meldując się na finiszu z czasem 1:56.66, przed mistrzem Polski w tej konkurencji Michałem Poprawą, który dzisiaj nie złamał nawet bariery dwóch minut. Poprawę i Chrzanowskiego na dystansie o połowę krótszym wyprzedził natomiast Mateusz Wysoczyński  (AZS AGH Kraków), który zwyciężył dziś również rywalizację zmiennistów na 200m. W stylu klasycznym zarówno na 50 jak i 200m najlepszy okazał się Bartłomiej Roguski.