Świat

Omaha 2016: Konferencje zwycięzców - dzień 2.

Szymon Gagatek 2016-06-28 15:03

Podobnie jak miało to miejsce podczas pierwszego dnia amerykańskich kwalifikacji olimpijskich, po zakończeniu poniedziałkowej sesji finałowej w sali konferencyjnej CenturyLink Center w Omaha pojawili się zwycięzcy poszczególnych konkurencji. Na rozmaite pytania dziennikarzy, nie tylko ze Stanów Zjednoczonych, odpowiadali Kelsi Worrell, Kevin Cordes i Katie Ledecky.

Warto zwrócić uwagę, że oprócz Ledecky bohaterami drugiego dnia zawodów okazali się pływacy, którzy osiągali do tej pory niebotyczne wyniki przede wszystkim na pływalni jardowej. Z każdym sezonem Worrell i Cordes spisują się jednak coraz lepiej na basenie o olimpijskich wymiarach i już w Rio de Janeiro będą aspirować do miejsc na podium.

Delfinistka Uniwersytetu Louisville podczas swojej konferencji poruszyła kilka interesujących wątków. Uśmiechnięta od ucha do ucha mówiła chociażby o swojej relacji z koleżanką z pokoju w akademiku Andreą Cottrell, wierze, rodzeństwie.

- Andee jest moją współlokatorką, w ostatnim sezonie byłyśmy wspólnie kapitankami naszej akademickiej drużyny. Widziałam jak ciężko trenuje do tych zawodów. Mogłam dziś zobaczyć jej start w półfinale 100 m stylem klasycznym, ale ona mówiła mi, że nie będzie oglądać mojego wyścigu, bo zbytnio by to przeżywała. Samo uściskanie jej po tym jak wywalczyła awans było emocjonalnym przeżyciem. Jestem z niej bardzo dumna i podekscytowana, że jutro wystąpi w finale - mówiła o Cottrell. - Nie spodziewałam się, że jako pierwsza dotknę ściany. Poza nawrotem niezbyt wiele widziałam Danę, więc skupiałam się na swoim występie, tak jak radził mi mój brat. (śmiech) Jestem najstarszą z sześciorga rodzeństwa. Wszyscy uprawiamy pływanie, moja młodsza siostra Taylor wystartowała tu dziś na 400 m stylem dowolnym. To nie był może jej najlepszy występ, ale cieszę się, że jest tu ze mną - opowiadała. 

Najbardziej różnorodne były chyba jednak pytania do Cordesa. Oprócz standardowych, o przebieg poniedziałkowej rywalizacji żabkarzy, pojawiły się nawet te dotyczące... tradycyjnych singapurskich dań, których kosztował w trakcie pobytu u trenera Sergio Lopeza.

- Przeprowadzka do Singapuru to szalone doświadczenie. Dla mnie był to szok kulturowy. Na szczęście dobrze mówią tam po angielsku, więc mogłem swobodnie komunikować się z miejscowymi. Najbardziej podobało mi się jednak próbowanie lokalnych potraw, od grillowanej płaszczki po tradycjne dania - opowiadał. - Sergio Lopez dał mi dużo pewności siebie. Już kiedy pierwszy raz rozmawialiśmy przez telefon, gdy podejmowałem decyzję gdzie trenować, sprawił, że czułem się komfortowo. To było najważniejsze. Z pływackiego punktu widzenia świetnie przełożył moją pracę z krótkiego basenu na długi i nauczył mnie kontrolować wyścig - dodał, komentując pracę ze swoim nowym szkoleniowcem.

Już po raz drugi w tym tygodniu w sali konferencyjnej pojawiła się Katie Ledecky. Zwyciężczyni zmagań na 400 m stylem dowolnym, niepokonana na wielkich międzynarodowych imprezach od 2012 roku, zdradziła między innymi, że przed swoim poniedziałkowym startem w Omaha była tak podekscytowana, że miała nawet problemy z zaśnięciem.

- Myślę, że to najbardziej stresujące zawody na świecie. Dlatego tak dobrze radzimy sobie w olimpijskiej rywalizacji. Najpierw znajdujemy się w takiej sytuacji w Omaha i gdy już jesteśmy na Igrzyskach, wszystko wydaje się łatwiejsze. Po tym tygodniu wracamy do treningów i wyjeżdżamy na obóz. Cieszę się, że ja i Leah (Smith - przyp. red.) będziemy miały okazję razem na nim trenować, trochę się pościgać i skorzystać na tej rywalizacji - mówiła.

Wszystkie konferencje zamieszczamy dla Was w całości poniżej.

Kelsi Worrell (100 m stylem motylkowym)

Kevin Cordes (100 m stylem klasycznym)

Katie Ledecky (400 m stylem dowolnym)