Świat

Omaha 2016: Ledecky weszła do gry, Phelps poczeka do wtorku

Szymon Gagatek 2016-06-28 00:01

Sesja eliminacyjna drugiego dnia amerykańskich kwalifikacji olimpijskich w Omaha była doskonałą okazją, by po raz pierwszy na tych zawodach zobaczyć w akcji Katie Ledecky. Gwiazda światowego pływania wystartowała rano na 400 m stylem dowolnym. Z rywalizacji na o połowę krótszym dystansie wśród mężczyzn, zgodnie z przypuszczeniami, zrezygnował ostatecznie Michael Phelps.

400 m stylem dowolnym kobiet

Po czterech latach Katie Ledecky wróciła do największego miasta Nebraski będąc zupełnie inną osobą. Z piętnastoletniej szarej myszki, która podczas kwalifikacji olimpijskich w 2012 roku zaskoczyła wszystkich zdobywając bilet do Londynu na 800 m stylem dowolnym, stała się jedną z najlepszych pływaczek globu. Tym razem Omaha ma być tylko przystankiem w drodze po historyczny wyczyn: zdobycie na jedynych igrzyskach złotych medali na 200, 400 i 800 metrów.

Ledecky nie miała rano żadnych problemów z zajęciem pierwszej lokaty w konkurencji, w której w sierpniu w Rio de Janeiro będzie bez wątpienia zdecydowaną faworytką rywalizacji. Mistrzyni i rekordzistka świata cały dystans pokonała spokojnie, uzyskując czas 4:02.62. Druga w końcowym zestawieniu była Leah Smith (4:03.14), a pozostałe zawodniczki finiszowały już ze sporą stratą do liderek. Trzecią pozycję zajęła aktualna wicemistrzyni olimpijska, Allison Schmitt (4:06.66), która być może spróbuje jeszcze nawiązać z młodszymi koleżankami walkę o miejsce w kadrze. Dla podopiecznej Boba Bowmana dużo ważniejszy powinien być jednak występ na 200 m stylem dowolnym i to do niego będzie zapewne przywiązywać największą uwagę.

Skład finału: Katie Ledecky, Leah Smith, Allison Schmitt, Cierra Runge, Stephanie Peacock, Lindsay Vrooman, Hannah Cox, Hannah Moore

200 m stylem dowolnym mężczyzn

Na starcie 200 m stylem dowolnym finalnie nie stanął Michael Phelps. Spełniły się zatem przypuszczenia i domysły ekspertów. Taki obrót spraw wyraźnie sugerował im zresztą nawet sam osiemnastokrotny złoty medalista igrzysk. Jedynym powodem, który mógłby zmusić go do pojawienia się na słupku startowym, byłaby konieczność walki o miejsce w olimpijskiej sztafecie 4x200 metrów. Na konferencji przed zawodami w Omaha Bob Bowman, który będzie w Rio pełnił także rolę głównego trenera męskiej kadry, stwierdził jednak, że jeżeli będzie wiedział, że jego podopieczny jest w odpowiedniej dyspozycji, to przy ustalaniu składu i tak postawi właśnie na niego. Phelps pierwszy start w CenturyLink Center powinien więc zaliczyć jutro, na 200 m stylem motylkowym.

Z kolei uraz pachwiny Ryana Lochte'ego, którego nabawił się we wczorajszych eliminacjach 400 m stylem zmiennym, raczej okazał się nie być zbyt groźny. W innym wypadku pięciokrotny mistrz olimpijski nie przystępowałby z takim spokojem do startu w kolejnych konkurencjach. Dziś bez problemów dostał się do czołowej szesnastki rywalizacji kraulistów, uzyskując piąty czas eliminacji (1:47.77). Wyżej znaleźli się tylko Conor Dwyer (1:46.66), Jack Conger (1:47.25), Clark Smith (1:47.68) i Townley Haas (1:47.74). Co warte podkreślenia, w stawce półfinalistów znalazł się również jeden junior, triumfator ubiegłorocznych zmagań na mistrzostwach świata w Singapurze, osiemnastoletni Maxime Rooney (1:48.57 i 14. miejsce).

=======================

Pozostałe konkurencje rozgrywane były na dystansie 100 metrów. W kobiecym stylu grzbietowym aż trzy zawodniczki już rano popłynęły poniżej minuty: Olivia Smoliga (59.65 s), Amy Bilquist (59.67 s) i Hannah Stevens (59.72 s). Dopiero piątą pozycję zajęła obrończyni tytuły mistrzyni olimpijskiej Missy Franklin. Dwie długości pływalni pokonała w 1:00.35, znów zmuszając się do mocniejszej pracy na finiszu po tradycyjnie zupełnie nieudanym starcie. W gronie szesnastu najlepszych zabrakło natomiast między innymi półfinalistki Igrzysk w Londynie Rachel Bootsmy. Reprezentantka Uniwersytetu Kalifornijskiego była dopiero osiemnasta i rozczarowała, podobnie jak inna pływaczka Golden Bears, dwudziesta trzecia w finalnym zestawieniu Elizabeth Pelton. Z kolei wśród mężczyzn faworyci okazali się mocni. David Plummer wygrał eliminacje z rezultatem 53.22 s, na drugim miejscu sklasyfikowany został Jacob Pebley (53.48 s), na czwartym znalazł się Ryan Murphy (53.84 s) i na piątym aktualny mistrz olimpijski Matt Grevers (53.98 s). Do czołówki wmieszał się jeszcze srebrny medalista ubiegłorocznego juniorskiego czempionatu globu, osiemnastoletni Michael Taylor (53.77 s). 

W stylu klasycznym pań niespodzianek zabrakło. Pierwszy czas zanotowała dziewiętnastoletnia Lilly King (1:06.45), a barierę minuty i siedmiu sekund złamała jeszcze Katie Meili (1:06.57). Do półfinałów weszły również chociażby Jessica Hardy, Molly Hannis, Micah Lawrence, Melanie Margalis czy Breeja Larson.

KOMPLET WYNIKÓW