Wywiady

Paulina Piechota: Jestem świadoma tego, co osiągnęłam

Iwona Bohosiewicz 2015-12-31 11:45

Podczas Zimowych Mistrzostw Polski w Lublinie Paulina Piechota zaprezentowała się ze świetnej strony. W wieku zaledwie szesnastu lat ustanowiła znakomity rekord kraju na 1500m stylem dowolnym i wywalczyła kwalifikację na mistrzostwa Europy seniorów, które odbędą się w maju w Londynie. Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem, którego udzieliła nam zawodniczka UKS 190 Łódź. 

Za Tobą Zimowe Mistrzostwa Polski. W Aqua Lublin wywalczyłaś cztery medale i ustanowiłaś rekord Polski seniorów na 1500m stylem dowolnym. W Twojej ocenie, jakie to były zawody?

Nastawiałam się na dobre wyniki, ale nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobrze! Po pierwszym dniu startów nie wiedziałam w jakiej jestem formie. Ten wynik na 800 metrów, 8:30, to oczywiście świetny rezultat, który dał mi rekord Polski juniorów, ale nie był on do końca satysfakcjonujący. Jednak po drugim dniu startów - gdy na 400m stylem dowolnym popłynęłam 4:08 - wiedziałam, że stać mnie na bardzo dobry wynik. Myślałam o rekordzie Polski na 1500 metrów i udało się. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.

Masz dopiero 16 lat. Wyniki, które uzyskujesz, są na bardzo wysokim poziomie. Jak trzeba pracować, żeby dojść do takich rezultatów?

Jestem świadoma tego, co osiągnęłam, ale to nie jest szczyt moich marzeń i chcę o wiele więcej. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli chodzi o codzienną pracę, to myślę, że wygląda ona tak samo jak u wielu pływaków. Trenuję dwa razy dziennie. Przed popołudniowym treningiem realizuję również trening na lądzie. Ostatnie przygotowania były dla mnie bardzo ciężkie. Przepływałam na każdym treningu ponad 8 km, miałam bardzo wyczerpujące zadania - ciężkie do realizacji fizycznie, ale wymagające również mocnej głowy. Dzięki takim treningom mogę później odnosić sukcesy.

W historii polskiego pływania były już zawodniczki, które odnosiły znakomite rezultaty w wieku juniora, a później znikały. Czy wiesz, co musisz zrobić, żeby nie iść tą samą drogą?

Rzeczywiście myślę o tym, aby nie pójść w ślady innych zawodniczek, które w młodym wieku szybko dochodziły do znakomitych rezultatów, a teraz ich nie ma. Ja od pierwszej klasy szkoły podstawowej współpracuję z tym samym trenerem, Marcinem Młynarczykiem. Bardzo mu ufam. On również pamięta o tym i nie chce, żeby te sukcesy przychodziły zbyt szybko. Moim celem jest poprawianie się na każdym treningu i wierzę, że to doprowadzi mnie do sukcesów również w wieku seniora.

Życie pływaka jest pełne wyrzeczeń. Teraz po mistrzostwach było kilka dni na odpoczynek. Jak wyglądały święta Pauliny Piechoty?

Bardzo rodzinnie. (śmiech) Spędziłam cały tydzień ze swoimi bliskimi. Miałam wolne od basenu, tylko w poniedziałek byłam się rozpływać po mistrzostwach. Takie chwile pomagają w ładowaniu akumulatorów. Teraz jestem już na zgrupowaniu kadry w Zakopanem i trenuję ciężko, aby jak najlepiej przygotować się do mistrzostw Europy w Londynie, a tam powalczyć o jak najlepsze rezultaty.