Świat

Mare Nostrum: Rekord Azji Ikee!

Joanna Kwatera 2018-06-11 18:26

Miting Mare Nostrum w Canet en Roussillion zgromadził jak co roku wiele gwiazd światowego pływania, które mimo, że nie w najwyższej formie, zaprezentowały się ze znakomitej strony. Formą błysnęła Japonka Rikako Ikee, a także w stylu klasycznym Yulia Efimova. Na zawodach we Francji odnotowano też ważne powroty…

Na francuskiej pływalni już od pierwszego dnia w wodzie szalała 18-letnia Japonka, która rozpoczęła od zwycięstwa w konkurencji 100m stylem motylkowym z czasem 57.47. Jeszcze większe wrażenie na kibicach Ikee zrobiła w niedzielne popołudnie, poprawiając rekord Azji na 50m stylem motylkowym do wyniku 25.11, a do powtórzenia tej sztuki na dystansie 100m stylem dowolnym brakło jej jedynie ośmiu setnych sekundy. Reprezentantka kraju kwitnącej wiśni stoczyła w tej konkurencji niezwykle wyrównany pojedynek z szarżującymi od startu Taylor Ruck i Charlotte Bonnet, ale lepiej rozłożyła siły w tym wyścigu i dzięki skuteczniejszemu finiszowi pokonała rówieśniczkę z Kanady o zaledwie trzy setne sekundy (53.10 – 53.13). Ze stratą kolejny siedmiu setnych na metę wpadła Francuzka.

Do kolekcji trzech złotych krążków Ikee dorzuciła jeszcze brąz na dystansie sprinterskim stylem dowolnym, gdzie dała się wyprzedzić Ruck oraz triumfującej Pernille Blume. Mistrzyni olimpijska z Rio zanotowało w tych zmaganiach trzeci czas w tym roku na świecie 24.20 i w tabeli jej nazwisko znajduje się jedynie za Cate Campbell i Sarah SJoestroem.

Dwa rekordy mitingu poprawił w stylu klasycznym Adam Peaty. Na dystansie sprinterskim Anglik jako jedyny pływak tego wyścigu pokonał granicę dwudziestu siedmiu sekund – 26.73, wyprzedzając na mecie Yasuhiro Koseki i Michael’a Andrew. W konkurencji 100m najszybszy czas w historii tej imprezy wynosi od soboty 59.31.

Rywalki w stylu klasycznym postraszyła ambitna Yulia Efimova. Rosjanka  w korespondencyjnym pojedynku z Lilly King, która startuje w TYR Pro Swim Series w Santa Clara, nie zdołała uzyskać wyników lepszych od Amerykanki, ale i tak rezultat 1:05.78 plasuje ją na drugim miejscu rankingu światowego tego sezonu. Granicę trzydziestu sekund udało jej się też pokonać w rywalizacji sprinterskiej tym stylem, a z czasem 29.93 wskoczyła na trzecią lokatę list światowych. Zaskakująco zakończył się natomiast pojedynek żabkarek na dystansie 200m, gdzie mistrzyni świata z Budapesztu musiała uznać wyższość Kanako Watanabe. Pomimo mocnego finiszu Efimova nie zdołała dogonić prowadzącej od startu Japonki, która zameldowała się na mecie dwadzieścia jeden setnych sekundy przed nią (2:23.64 – 2:23.85). Czas ten plasuje Rosjankę dopiero na dziesiątym miejscu na tegorocznego rankingu najlepszych wyników.

Po sporych perturbacjach w życiu prywatnym w końcu na pływalni pokazała się Katinka Hosszu. W pierwszym tegorocznym starcie Iron Lady nie była już taką dominatorką jak w poprzednich latach, ale udało jej się zwyciężyć w konkurencji 200m stylem zmiennym (2:11.30). W drugiej z koronnych konkurencji na dystansie dwa razy dłuższym, niepokonana od wielu lat Hosszu stoczyła zaciętą batalię o zwycięstwo z Hanah Miley. Obie pływaczki wpadły na metę niemal jednocześnie, a ostatecznie szybsza o trzy setne sekundy była zawodniczka z Wielkiej Brytanii (4:39.43 – 4:39.46).

Jeszcze bardziej zaskakujący powrót do pływania zaliczyła we Francji Missy Franklin.To pierwszy start Amerykanki od Igrzysk Olimpijskich w Rio. Rekordzista świata na 200m stylem grzbietowym tym razem zajęła w tej konkurencji szóstą lokatę (2:13.14), tracąc do triumfatorki Taylor Ruck ponad cztery sekundy. Zwycięsko Franklin zakończyła natomiast finał B 200m stylem dowolnym, notując solidny czas 1:58.91 i gdyby Amerykanka nie przekalkulowała w eliminacjach czas wynik był w sumie piątym rezultatem uzyskanym w sobotniej rywalizacji w tej konkurencji.

Warte odnotowania wyniki padły jeszcze w ten weekend w zmaganiach sprinterów w stylu motylkowym i sprinterek w stylu grzbietowym. Trzeci czas obecnie na świecie osiągnął brązowy medalista mistrzostw globu w Budapeszcie Andrii Govorov, notując 23.04, a Anastasia Fesikova ukończyła zmagania grzbiecistek z dziesiątym najlepszym wynikiem w tym sezonie 27.84.