Wywiady

Bohaterowie 2014: Wywiad z Zawodnikiem Roku, Radosławem Kawęckim

Marcin Ryszka 2015-01-12 21:24

Za nami już pierwsze rozstrzygnięcia w plebiscycie na Bohaterów 2014 roku nad którym patronat honorowy objął Polski Związek Pływacki. W kategorii otwierającej naszą zabawę najlepszy okazał się Radosław Kawęcki, którego uznaliście Zawodnikiem Roku. Co o swoim zwycięstwie sądzi sam zainteresowany? Jak ocenia ostatnie miesiące? Przekonajcie się sami!

Za tobą rok wielkich sukcesów, jak mistrz Europy i świata podsumuje miniony rok?

Można powiedzieć, że za mną bardzo dobry rok. Ciągle idę do przodu, poprawiam swoje wyniki i z tego powodu bardzo się cieszę. Staram się robić wszystko, żeby ciągle widzieć swój progres. Najważniejsze są rekordy życiowe. Medale też są ważne i bardzo mnie cieszą, ale nie myślę o nich tylko skupiam się na tym, żeby być coraz lepszym zawodnikiem.

Można powiedzieć, że pierwszym zwycięstwem w roku 2015 była wygrana w naszym plebiscycie. Czy śledzisz tego typu konkursy? Są one dla Ciebie w pewnym stopniu ważne?

Zwycięstwo w takim plebiscycie jest dla mnie na pewno bardzo ważne. Jest to nagrodzenie mojej ciężkiej pracy, którą wykonuję cały rok. Wszyscy wiedzą ile mnie to kosztuję i w takich chwilach jest mi niezernie miło, że zostałem doceniony przez kibiców.

Po letnich Mistrzostwach Polski zmieniłeś całkowicie swoje otoczenie. Jak odnajdujesz się w nowym mieście? Wśród nowych ludzi?

Na pewno początki były bardzo ciężkie. Bardzo pomógł mi i nadal pomaga Paweł Korzeniowski, który sam wie jak to jest przenieść się do takiego dużego miasta, jakim jest Warszawa. Spędzamy ze sobą dużo czasu. Czuję się tak jakbym miał drugiego starszego brata. Wspieramy się w ciężkich chwilach i cieszymy się ze swoich sukcesów, także na pewno przez to było mi trochę łatwiej w aklimatyzacji, ale teraz jest już naprawdę ok.

Jak wyglądają teraz Twoje treningi? Masz liczną grupę? Czy jest się z kim po ścigać na treningach?

Trenuje dwa razy dziennie: rano i wieczorem. Mamy zajęcia również na siłowni albo na salce.  Mam liczną grupę treningową i bardzo cieszę się z tego powodu. Jest super atmosfera na treningach. Zawsze można się do kogoś odezwać, pośmiać się, powygłupiać. Wcześniej trenowałem sam i na pewno było to o wiele trudniejsze. Wspieramy się, gdy ktoś ma kryzys, dopingujemy się do ciężkiej pracy. Także bardzo się cieszę, że tu jestem.

Mamy początek roku. Święta już za nami. Jak spędziłeś ten czas? 

Święta spędziłem w swoich rodzinnych stronach z bliskimi. Odpocząłem, naładowałem akumulatory do ciężkiej pracy, ale był to na pewno bardzo fajny czas i cieszę się, że mogłem spotkać się z moją rodziną.

Czekały na Ciebie jakieś prezenty pod choinka?

Najlepszy prezent zrobiłem sobie sam, na grudniowych Mistrzostwach Świata (śmiech).

Jak wygląda Twój program szkoleniowy na najbliższy czas?

Na razie zostajemy w Warszawie. Trenujemy na basenie Akademii Wychowania Fizycznego. Później na pewno będziemy jeździć na długi basen na Warszawiankę. Imprezą docelową są Mistrzostwa Świata w Kazaniu i do tego będziemy się przygotowywać. Wiem, że mają być organizowane zgrupowania kadry. Bardzo się cieszę z tego powodu, bo, tak jak mówię, w grupie trenuję się na pewno raźniej. Myślami jestem również już przy Igrzyskach w Rio. Zostało niewiele czasu, także przygotowania muszą iść pełną parą.

Radku, na koniec naszej rozmowy powiedz czego można Ci życzyć na ten 2015 rok?

Na pewno zdrowia. Jeśli ono będzie ze wszystkim innym sobie poradzę.

W takim razie wiele zdrowia i sukcesów tym nowym roku.

Dziękuję bardzo i dla wszystkich kibiców pływania w Polsce również wszystkiego najlepszego.