Świat

NCAA: Kolejne trofeum Tarczyńskiego

Szymon Gagatek 2014-03-11 19:55

Uniwersytet Kalifornijski, z Marcinem Tarczyńskim w składzie, obronił w ubiegłym tygodniu tytuł mistrzów konferencji Pacific-12. Polak odegrał istotną rolę w swoim zespole, zdobywając cenne punkty w stylu motylkowym. Po raz pierwszy w historii zwycięstwem Missouri State zakończyły się natomiast mistrzostwa MAC. Wśród tych, którzy mogli się cieszyć z sukcesu był inny nasz zawodnik, Michał Bulak.

Tarczyński w Federal Way najlepiej spisał się na dystansie 100 jardów stylem motylkowym, zajmując trzecią pozycję. Cztery długości basenu pokonał w 46.42 s, a więc wolniej niż w ubiegłym roku na tych samych zawodach (45.97 s to jego rekord życiowy). Najlepszy czas w karierze nasz olimpijczyk uzyskał natomiast na dwukrotnie dłuższym dystansie, na którym uplasował się na czwartej lokacie, z rezultatem 1:43.75. Niedużo zabrakło mu również do awansu do finału A na 200 jardów stylem zmiennym. Swoją moc potwierdził jednak w popołudniowym wyścigu o miejsca 9-16. Był w nim bezdyskusyjnie najlepszy, a wynik jaki uzyskał dałby mu w finale A czwartą pozycję. Tarczyński pomógł również kolegom w sztafecie 4x100 jardów stylem zmiennym, pokonując odcinek w stylu motylkowym w fantastycznym czasie, 45.54 s! Nikt z rywali Polaka nie był w stanie zrobić tego szybciej.

Zdecydowanie mniej udanie te zawody będzie wspominał Michał Domagała, który wystartował w tych samych konkurencjach co Tarczyński. Na dystansie 100 jardów stylem motylkowym był trzynasty (47.17 s), natomiast na 200 jardów stylem motylkowym i zmiennym zajmował osiemnastą lokatę (kolejno 1:48.44 i 1:47.79).

Natomiast w Buffalo zakończyły się mistrzostwa Mid-American Conferenc (MAC), w których najlepszy okazał się Uniwersytet Missouri State. W jego barwach pływa na co dzień Michał Bulak, który tym razem najlepiej wystartował na dystansie 200 jardów stylem motylkowym. Zajął ósme miejsce (1:50.33 w kwalifikacjach i 1:50.52 w finale). Polak był też piętnasty na o połowę krótszym dystansie (49.61 s rano i 50.22 s w finale B) i dwudziesty siódmy na 50 jardów stylem dowolnym, z czasem gorszym o zaledwie dwie setne sekundy od rekordu życiowego (21.35 s).

Na drugim miejscu w klasyfikacji punktowej znalazł się inny „polski” uniwersytet: Eastern Michigan (z Krzysztofem Gilskim i Marcinem Rżyskim). W Buffalo świetnie spisywał się Gilski, który nie miał sobie równych w rywalizacji na 200 jardów stylem motylkowym (1:46.01) i był drugi na 100 jardów (48.05 s). W obu tych przypadkach poprawiał swoje najlepsze osiągnięcia w historii występów za oceanem. Do tego dołożył siedemnaste miejsce na 500 jardów stylem dowolnym i drugie w sztafecie 4x200 jardów stylem dowolnym.

Również dwukrotnie życiówki poprawiał Rżyski, który był jedenasty na 200 jardów stylem motylkowym (swój rekord ustanowił już w kwalifikacjach, płynąc w czasie 1:50.63), a także czternasty na 1650 jardów stylem dowolnym (16:05.22). Polak odpadł niestety w kwalifikacjach na dystansie 500 jardów stylem dowolnym (4:37.91), plasując się w nich tuż za Krzysztofem Gilskim.