Świat

Londyn 2016: Pierwsze minima! Zaborowski walczy dalej

Szymon Gagatek 2016-05-16 11:52

Mistrzostwa Europy otwieramy w dobrych nastrojach! Podczas pierwszej konkurencji poniedziałkowego poranka w londyńskim Aquatics Centre doczekaliśmy się dwóch minimiów olimpijskich. Ich autorami na dystansie 400 m stylem dowolnym zostali Filip Zaborowski oraz Wojciech Wojdak. Zawodnik MKP Szczecin dodatkowo znalazł się również w finałowej stawce.

Partnerem relacji z mistrzostw Europy w Londynie jest Małopolski Okręgowy Związek Pływacki.

Jedno z Praw Murphy'ego mówi, że "jeżeli coś ma się popsuć, to z pewnością się popsuje". Już w pierwszej serii wyścigów na 400 m stylem dowolnym organizatorzy doświadczyli tego w dobitny sposób, za sprawą awarii systemu pomiaru czasu. Początkowo konsekwencje tego wydarzenia dotknęły przede wszystkim Jana Świtkowskiego, przy którego nazwisku pojawił się rezultat gorszy o ponad sześć sekund od uzyskanego w rzeczywistości. Ostatecznie problem udało się rozwiązać i lublinianin mógł się cieszyć z nowego rekordu życiowego, wynoszącego dokładnie 3:50.57. Był to wynik gorszy tylko o trzynaście setnych sekundy od wymaganego przez Polski Związek Pływacki do wyjazdu na Igrzyska w Rio.

Poprzeczkę pozostałym Biało-czerwonym podnieśli dziś jednak Filip Zaborowski i Wojciech Wojdak. Płynąc w tym samym wyścigu, oboje uzyskali czasy zdecydowanie lepsze minimum olimpijskiego. Lepiej poradził sobie Zaborowski, dzięki czemu to on wystartuje w wyścigu finałowym. Wynik 3:48.43 pozwolił mu bowiem na zajęcie siódmej pozycji. Wspólnie z nim na tej lokacie znalazł się reprezentant gospodarzy Stephen Milne. Wojdak sklasyfikowany został tuż za nimi (3:49.05), natomiast dwudziesty ósmy był Kacper Klich (3:53.02). Walka Polaków o miejsca w samolocie do Rio w tej konkurencji dopiero nabiera rumieńców.

W eliminacjach najlepszy okazał się obrońca tytułu, Velimir Stjepanovic. Po świetnym występie na mistrzostwach Europy w Berlinie, Serb zaliczył niezbyt udany 2015 rok, ale wszystko wskazuje na to, że w roku olimpijskim znów może być mocny. Rano uzyskał czas 3:46.72, dający mu dziesiątą pozycję w tym sezonie na całym świecie. Za nim znalazł się Peter Bernek z Węgier (3:47.05), a trzecie miejsce zajął jeden z wielkich faworytów, Gabriele Detti z Włoch (3:47.18). Nieoczekiwanie dopiero na dwudziestej siódmej lokacie został sklasyfikowany wicelider tegorocznych światowych list, James Guy z Wielkiej Brytanii. Srebrny medalista czempionatu globu w Kazaniu skupia się już chyba tylko i wyłącznie na walce o medale w Rio de Janeiro.

Rywalizacja o medale w tej konkurencji otworzy dzisiejszą sesję wieczorną. Początek finałowego wyścigu zaplanowano na 19:02.

Skład finału:
Velimir Stjepanovic (Serbia), Peter Bernek (Węgry), Gabriele Detti (Włochy), Maarten Brzoskowski (Holandia), Felix Auboeck (Austria), Henrik Christiansen (Norwegia), Stephen Milne (Wielka Brytania), Filip Zaborowski (Polska)