Polska

Budapeszt zamiast Tokio. Biało-czerwoni powalczą z gwiazdami pływania

Szymon Gagatek 2020-07-20 18:05

Dokładnie w piątek, 24 lipca, miały się rozpoczynać igrzyska w Tokio. Pandemia koronawirusa spowodowała przełożenie zmagań o olimpijskie medale na przyszły rok, a w pływackim kalendarzu zrobiło się pusto. Pojawiła się jednak szansa na ciekawe zwieńczenie sezonu letniego. Biało-czerwoni zakończą tę część roku w Budapeszcie, występem na drużynowych zawodach, w których zmierzy sie z reprezentacjami gospodarzy, Czech i Austrii.

Pierwotnie Węgrzy planowali rozegranie wielomeczu z udziałem kadr Czech, Austrii i Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi zrezygnowali jednak z zaproszenia, a my wskoczyliśmy w ich miejsce. Dzięki temu reprezentanci Polski będą mogli jeszcze raz sprawdzić swoją formę po powrocie do treningów. Większość z nich ma za sobą pobyt na obozach w Centralnych Ośrodkach Sportu w Wałczu i Spale, a następnie na długim zgrupowaniu w Łodzi i udział w sprawdzianie wewnętrznym w Zatoce Sportu (WYNIKI). Do Budapesztu uda się mocna, 32-osobowa kadra. Co prawda, ze ścisłej krajowej czołówki zabraknie w niej kilku osób: Radosława Kawęckiego, Pawła Juraszka, Konrada Czerniaka, Jana Kałusowskiego, Tomasza Polewki, Wojciecha Wojdaka, Aleksandry Polańskiej i przebywającej w USA Katarzyny Wasick, ale o jak najlepsze wyniki powalczą z kolei takie postaci jak Kacper Majchrzak, Jan Świtkowski, Marcin Cieślak, Kacper Stokowski, Jakub Skierka, Alicja Tchórz, Dominika Sztandera czy Kornelia Fiedkiewicz (PEŁNY SKŁAD).

Nasi pływacy będą mogli zmierzyć się z naprawdę mocnymi rywalami. Gospodarze podejdą do rywalizacji bardzo poważnie. Na starcie pojawią się ich największe gwiazdy: Katinka Hosszu, Kristof Milak, Laszlo Cseh, David Verraszto, Tamas Kenderesi czy Boglarka Kapas. Austriacy też zapowiedzieli już, że chcą do stolicy Węgier przysłać najlepszych, na czele z Felixem Auböckiem, Caroline Pilhatsch, Marlene Kahler i doskonale znaną Zuzannie Herasimowicz utalentowaną grzbiecistką Leną Grabowski.

Zawody będą rozpoczynać się o godzinie 9:30 od swego rodzaju eliminacji. Zgłoszeni do startu Węgrzy zmierzą się wtedy ze sobą w walce o dwie najlepsze lokaty, które dadzą kwalifikację do popołudniowych zmagań międzynarodowych. Na słupkach staną też wtedy biało-czerwoni. Na godzinę 15:00 przewidziano tzw. finały B. To co jednak z naszej perspektywy najważniejsze - wielomecz Polaków z Węgrami, Czechami i Austriakami - zaplanowano na 18:00 w piątek, sobotę i niedzielę.

Program imprezy:
24.07 (piątek):
200 m stylem dowolnym (K i M)
50 m stylem grzbietowym (K i M)
100 m stylem klasycznym (K i M)
1500 m stylem dowolnym (K)
100 m stylem motylkowym (K i M)
400 m stylem zmiennym (K i M)
4x100 m stylem dowolnym (mix)

25.07 (sobota):
4x100 m stylem dowolnym (K i M)
400 m stylem dowolnym (K i M)
200 m stylem klasycznym (K i M)
100 m stylem grzbietowym (K i M)
50 m stylem dowolnym (K i M)
200 m stylem motylkowym (K i M)
4x100 m stylem zmiennym (K i M)

26.07 (niedziela):
50 m stylem klasycznym (K i M)
50 m stylem motylkowym (K i M)
1500 m stylem dowolnym (M)
200 m stylem grzbietowym (K i M)
100 m stylem dowolnym (K i M)
200 m stylem zmiennym (K i M)
4x100 m stylem zmiennym (mix)

Triumfatora wielomeczu wyłoni klasyfikacja punktowa. Zwycięzca każdej konkurencji indywidualnej zgromadzi dla swojej drużyny 10 pkt (2. miejsce - 8 pkt; 3. - 6 pkt; 4. - 5 pkt itd.), natomiast w sztafetach suma "oczek" do wywalczenia przez każdą z ekip zostanie podwojona (1. - 20 pkt; 2. - 16 pkt; 3. - 12 pkt; 4. - 10 pkt). Przewidziano też ujemne punkty za dyskwalifikację (-2 pkt w konkurencjach indywidualnych i -4 pkt w wyścigach sztafetowych).

By zachować jak największe bezpieczeństwo, zawody nie odbędą się w wybudowanej na czempionat globu w 2017 roku Dunaj Arenie, a pod gołym niebem - na pamiętnej dla nas Wyspie św. Małgorzaty. To właśnie tam polskie pływanie odniosło historyczne sukcesy na mistrzostwach Europy w 2006 roku (nasza reprezentacja wywalczyła wówczas 5 złotych, 2 srebrne i 1 brązowy medal). Tam też cztery lata później Paweł Korzeniowski zdobył swój ostatni tytuł mistrza Europy na 200 m stylem motylkowym, a na najwyższym stopniu podium stawali również Daniel Gyurta, Laszlo Cseh i Katinka Hosszu, wspierani ogłuszającym dopingiem miejscowych fanów. Tym razem na trynunach zabraknie kibiców, ale popołudniowe zmagania zostaną pokazane przez węgierską stację telewizyjną M4 Sport.