Świat

Budapeszt 2017: TOP 5 sesji eliminacyjnej - 24.07

Szymon Gagatek 2017-07-24 13:10

W pięciu konkurencjach rywalizowali najlepsi pływacy globu podczas drugiego poranka mistrzostw świata w Budapeszcie. Choć nasza uwaga koncentrowała się głównie na biało-czerwonych, to nie można też pominąć wielu innych ciekawych rzeczy, których byliśmy świadkami. Przedstawiamy więc kolejne zestawienie TOP 5 wydarzeń z sesji eliminacyjnej!

5. Ledecky poza zasięgiem

Katie Ledecky wczoraj zapewniła sobie już 10. i 11. złoty medal mistrzostw świata w karierze. Pod tym względem zrównała się ze swoją rodaczką Missy Franklin na czele klasyfikacji wszechczasów. Samodzielną liderką zestawienia najbardziej utytułowanych pływaczek może zostać już po wtorkowym finale 1500 m stylem dowolnym. W zasadzie wydaje się to być pewne. W eliminacjach po raz kolejny udowodniła swoją klasę, uzyskując czas 15:47.54. O prawie dwadzieścia sekund wyprzedziła drugą na mecie Mireię Belmonte (16:05.37), która zrehabilitowała się po niedzielnych niepowodzeniach. Swoje powody do radości mieli też Węgrzy. Awans do finału zapewniły sobie obie ich reprezentantki: Boglarka Kapas (16:09.60) i zaledwie 16-letnia Ajna Kesely (16:20.98).

4. Chińczycy zadowoleni

Zadowoleni ze startów swoich pływaków w konkurencjach męskich mogli być Chińczycy. Zarówno na 100 m stylem grzbietowym, jak i 200 m stylem dowolnym, pierwsze miejsca zajmowali właśnie zawodnicy z Państwa Środka, którzy do Budapesztu przylatywali jako liderzy światowych list na tych dystansach. Wśród grzbiecistów najszybszy był Xu Jiayu, będący już w tym roku blisko poprawienia rekordu świata. Tym razem dwie długości basenu pokonał w 52.77 i wyprzedził będącego w dobrej formie mistrza olimpijskiego z Londynu, Matta Greversa z USA (52.92). Z kolei wśród kraulistów Sun Yang jako jedyny złamał barierę minuty i czterdziestu sześciu sekund (1:45.78),o prawie pół sekundy pokonując broniącego tytułu Jamesa Guy'a z Wielkiej Brytanii (1:46.22). 

3. Tradycji stało się zadość

Już po raz trzeci z rzędu Katinka Hosszu na mistrzostwach świata zastosowała manewr ze startem w eliminacjach 100 m stylem grzbietowym, uzyskaniem świetnego wyniku, a następnie wycofaniem się z dalszej rywalizacji. Po rezygnacji ze startu w półfinałach zawodów w Barcelonie w 2013 roku i w Kazaniu dwa lata później, przyszedł czas na Budapeszt. Nawet przed własną publicznością Żelazna Dama postanowiła skupić się jedynie na finale 200 m stylem zmiennym, który zakończy sesję popołudniową i (wszystko na to wskazuje) będzie pięknym zwieńczeniem dnia dla kibiców obecnych w Dunaj Arenie. Być może podopieczna Shane'a Tusupa ma w planach atak na rekord świata, który do dziś wynosi 2:06.12. Jeżeli jednak to jej się nie uda, będzie mogła żałować okazji na walkę o kolejny medal dla swojego kraju właśnie w jutrzejszym wyścigu na 100 metrów grzbietem.

2. Francuski upadek

Trudno w to uwierzyć, ale po latach świetnych występów reprezentacji Francji, w Budapeszcie zawodnicy znad Sekwany mają nawet problemy z awansem do sesji finałowej. Pierwszego dnia zawodów nie udało się to żadnemu z nich. Co więcej, do eliminacji na dystansie 4x100 m stylem dowolnym mężczyzn - konkurencji, która zazwyczaj przynosiła im mnóstwo radości - Trójkolorowi nawet nie przystąpili, ponieważ nie udało im się wypełnić minimum podczas krajowego czempionatu. W poniedziałek sytuacja wyglądała podobnie, ale ostatecznie wycofanie Katinki Hosszu z półfinałów 100 m stylem grzbietowym sprawiło, że po południu Francuzi będą mogli oglądać swoją reprezentantkę na słupku startowym. Będzie to Mathilde Cini, która była 17. w eliminacjach. Niepowodzeniem zakończył się chociażby start Jeremy'ego Straviusa na 200 m stylem dowolnym (dopiero 22. pozycja).

1. Meilutyte wraca do gry 

Wygląda na to, że po nieudanym 2016 roku Ruta Meilutyte wraca na właściwe tory! W ostatnich miesiącach nie mieliśmy okazji oglądać jej zbyt często, ale spokojne przygotowania pod okiem nowego trenera w rodzinnym Kownie chyba zaczynają dawać odpowiednie efekty. Litewska mistrzyni olimpijska z 2012 roku uzyskała dziś trzeci czas eliminacji na 100 m stylem klasycznym. Co więcej, uzyskała bardzo wartościowy rezultat (1:05.81). Po raz ostatni tak szybko pływała w półfinale mistrzostw świata dwa lata temu! Rano przegrała tylko z Lilly King z USA (1:05.20) oraz Juliją Jefimową z Rosji (1:05.60). Czy jest to już dyspozycja, która pozwoli na walkę o medal? Dużo więcej będzie można zapewne powiedzieć po jej popołudniowym występie.

Portal megatiming.pl składa podziękowania:
- wszystkim, którzy wsparli wyjazd redakcji na mistrzostwa świata przez zakup czepków i koszulek "WSPIERAM MEGATIMING.PL" oraz firmie H2O Shop,
- Paulinie Kujawie, Michałowi Harasimowi oraz Arturowi Żakowi za wsparcie finansowe na platformie PATRONITE, którego celem było sfinansowanie wyjazdu na mistrzostwa świata w Budapeszcie,
- Panu Zbigniewowi Dubielowi za wsparcie finansowe wyjazdu na mistrzostwa świata w Budapeszcie.

Portal megatiming.pl składa szczególne podziękowania Pani Katarzynie Stokowskiej za nieocenioną pomoc, wsparcie oraz zaangażowanie w pozyskaniu środków finansowych na wyjazd redakcji na mistrzostwa świata w Budapeszcie.

Partnerem relacji z mistrzostw świata w Budapeszcie jest Firma H2O Shop.

Najszybsi w eliminacjach:
100 m stylem grzbietowym kobiet: Kylie Masse (Kanada)   58.62
100 m stylem grzbietowym mężczyzn: Xu Jiayu (Chiny)   52.77
100 m stylem klasycznym kobiet: Lilly King (USA)   1:05.20
200 m stylem dowolnym mężczyzn: Sun Yang (Chiny)   1:45.78
1500 m stylem dowolnym kobiet: Katie Ledecky (USA)   15:47.54