Polska

Grand Prix w Oświęcimiu: Dopłynął po zwycięstwo

Joanna Kwatera 2018-10-28 11:58

W ostatnim bloku pierwszych w tym sezonie zawodów z cyklu Arena Grand Prix Polski prowadzenie w klasyfikacji końcowej zawodów wśród mężczyzn zmieniało się niemal z wyścigu na wyścig, a żaden pływak nie mógł być pewny swojego sukcesu aż do ostatniego wyścigu, w którym losy wygranej rozstrzygnął na swoją korzyść Wojciech Wojdak. Pozycje liderki wśród kobiet utrzymała Alicja Tchórz.

Pewna zwycięstwa w klasyfikacji generalnej zawodniczka Juvenii Wrocław nie spuściła w niedzielę z tonu i również pokusiła się o dwa zwycięstwa. Najpierw rozprawiła się z rywalkami na dystansie sprinterskim w stylu dowolnym, gdzie zanotowała niemały sukces, kolejny raz poprawiając swój rekord życiowy już na początku sezonu. Tym razem skorygowała go do wyniku 25.01. Walka o zwycięstwo w tej konkurencji była wewnętrzną potyczką zawodniczek wrocławskiego klubu, a trzydzieści dwie setne sekundy za nią na mecie zameldowała się Dominika Sztandera. Tchórz nie miała dzisiaj tak pracowitego poranka, jak choćby wczoraj, a do pokonania zostało jej jeszcze tylko 50m stylem grzbietowym. W konkurencji, w której aktualnie dzierży miano wicemistrzyni Europy, dopełniła tylko formalności, notując rezultat 27.38 i z ogromną przewagą 2493 pkt została najlepszą pływaczką Grand Prix w Oświęcimiu.

O miejsce drugie w tej klasyfikacji walczyły zaciekle dwie nasze eksportowe żabkarki -  Sztandera i Weronika Hallmann. One też spotkały się dziś po raz trzeci w walce o prymat w stylu klasycznym. Tym razem na dystansie 200m szybsza okazała się podopieczna Macieja Certy, która wyraźnie wysforowała się na czoło wyścigu już na półmetku. Na finisz wpadła z drugim najlepszym czasem w karierze 2:27.02, wyprzedzając Sztanderę o ponad trzy sekundy. Ta jednak, dzięki dobremu występowi w sprincie kraulowym, utrzymała drugą pozycję w „generalce” i z sumą 2409 pkt uplasowała się w niej z przewagą 38 pkt nad Hallmann.

Jeszcze ciekawszą walka o końcowy triumf w oświęcimskich zawodach rozegrała się w rywalizacji mężczyzn, a losy wygranej ważyły się do ostatniego wyścigu. Chętnych do zgarnięcia tego trofeum było aż siedmiu, a różnica pomiędzy dorobkiem pierwszego a siódmego w klasyfikacji generalnej wyniosła zaledwie trzydzieści jeden punktów. Po sobotnich zmaganiach przy ulicy Chemików na czele stawki znajdował się Bartłomiej Lassek, który jednak nie miał łatwego zadania, by utrzymać prowadzenie aż do końca. Mimo, że wyraźnie udało mu się wygrać 50m stylem dowolnym (22.23), po występie na 200m stylem klasycznym w tabeli punktowej wyprzedził go Bartłomiej Roguski. Zawodnik AZS AWF Warszawa zaznaczył zdecydowanie swoją dominację w tej konkurencji w naszym kraju, a dziś tylko jemu udało się przepłynąć ten dystans poniżej dwóch minut i dziesięciu sekund. Roguski zanotował piąty wynik w karierze 2:09.38 i o niemal dokładnie pięć sekund wyprzedził na mecie Marcina Stolarskiego. Wygrana Michała Poprawy na 100m stylem motylkowym (52.44) i Kamila Kaźmierczaka w sprincie stylem grzbietowym (23.81) nie zmieniły nic na pozycji lidera przed ostatnią konkurencją dnia – 1500m stylem dowolnym. Wtedy do rywalizacji przystąpił Wojciech Wojdak, który miał wielką szansę na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej zawodów w Oświęcimiu i tę okazję znakomicie wykorzystał. Reprezentant BOSiRu Brzesko, który tę pływalnię zna bardzo dobrze z lat szkolnych, pokonał dystans w 15:01.50, zdobywając za ten start 832 pkt. Wojdak w samotnej walce z czasem nie miał łatwego zadania, ale potrafił się zmotywować i dublując kolejnych rywali dotarł do mety zawodów, zdobywając łącznie 2390 pkt. W tabeli punktowej wyprzedził Roguskiego o dziesięć i Kaźmierczaka o czternaście „oczek”.