Świat

Puchar Świata w Tokio 2019: Rekordowa końcówka i wyrównanie rachunków

Joanna Kwatera 2019-08-04 22:21

Na „piątkę” spisali się w Tatsumi International Swimming Center pływacy, którzy ostatniego dnia zmagań w Pucharze Świata ustanowili pięć rekordów imprezy. Dwa z nich to dzieło Japończyków, w tym mistrza świata Daiyi Seto. Na wysokim poziomie stał także wyścig na 200m stylem dowolnym mężczyzn, w którym popis swoich możliwości dali finaliści niedawno zakończonych mistrzostw świata w Gwangju.

Popołudnie rozpoczął jednak świetnym występem Seto. Reprezentant kraju kwitnącej wiśni rozegrał wyścig identycznie jak podczas finału koreańskiego czempionatu globu. Objął prowadzeniu już po pierwszej długości i nie oddaj go do końca wyścigu, pokonując wyraźnie czwartego w Gwangju Hiszpana Joanllu Ponsa. Czasem 4:11.41 Seto poprawił o ponad dwie sekundy dotychczasowy najlepszy wynik, uzyskany w Pucharze Świata. Na zakończenie dzisiejszej rywalizacji w Tokio rekordowym osiągnięciem popisała się jeszcze drużyna japońska w konkurencji 4x100m stylem zmiennym mix, która pokonała naszpikowany gwiazdami team Australii. Najlepszy rezultat w dziejach tej imprezy, wynoszący od dziś 3:44.75, ustanowili Natsumi Sakai, Yasuhiro Koseki, Naoki Mizunuma i Rika Omoto.

Danas Rapsys miał sobie coś do udowodnienia na dystansie 200m stylem dowolnym, po tym jak niespodziewanie został zdyskwalifikowany po zwycięstwie w tej konkurencji podczas mistrzostw świata w Gwangju. Litwin, który ostatecznie zakończył najważniejszą imprezę tego sezonu bez medalu stoczył dziś fantastyczny pojedynek o zwycięstwo z Dominikiem Kozmą. To właśnie Węgier prowadził po trzech długościach basenu, ale rewelacyjny finisz Rapsysa pozwolił mu dotknąć ściany trzy setne sekundy przed reprezentantem Madziarów. Czas 1:45.74 jest nowym rekordem Pucharu Świata.

Piątkowe niepowodzenie na dystansie sprinterskim stylem dowolnym powetowała sobie dzisiaj także Cate Campbell, która okazałą się najszybsza w królewskiej konkurencji. Wicemistrzyni świata przepłynęła dwie długości pływalni w Tokio w czasie 52.64, wpisując po czterech latach w rekordowe tabele nowy najlepszy wynik w tej imprezie. Dopiero prawie sekundę za nią na mecie zameldowała się Federica Pellegrini, która zanotowała drugi najlepszy rezultat w karierze 53.40. Trzecia tym razem była Szwedka Michelle Coleman.

Ciekawe starcie kibice mieli także okazję oglądać na dystansie 800m stylem dowolnym kobiet, a wyścig ten miał dwie faworytki, które od początku przewodziły w stawce. Zarówno Kiah Melverton jak i Mireia Belmonte spisały się w tym starcie znacznie lepiej niż w Gwangju, ale lepsza okazała się Australijka, która rezultatem 8:22.24 poprawiła rekord imprezy.

Bliska podobnej sztuki na 200m stylem zmiennym była dziś także Katinka Hosszu. Do jej najlepszego wyniku, uzyskanego w zawodach Pucharu Świata w 2015 roku w Dubaju zabrakło jej dwóch setnych sekundy. Węgierka nie miała jednak dziś lekkiej przeprawy ku wygranej, a po piętach przez cały wyścig deptała jej Yui Ohhashi, która lepiej finiszowała stylem dowolnym, ale ostatecznie nie dogoniła Iron Lady. Obie na mecie dzieliło jedynie siedemnaście setnych sekundy (2:08.63 – 2:08.80).

Trzecie zwycięstwo w Tokio zapisali na swoim koncie Emily Seebohm i Mitchell Larkin. Ona wygrała 200m stylem grzbietowym (2:09.03), on triumfował na o połowę krótszym odcinku (53.76). Bardzo dobry wynik zanotował dziś na 200m stylem klasycznym Andrew Wilson. Amerykanin przepłynął dystans w 2:07.17, zostając czwartym najszybszym pływakiem Stanów Zjednoczonych w historii tej konkurencji. Najlepszą żabkarką-sprinterką została dziś natomiast Alia Atkinson (30.35).Tylko jedna setna sekundy dzieliła zwycięzcę od zdobywcy drugiej lokaty na mecie sprintu delfinowego mężczyzn. Andrii Govorov o tę najmniejszą z możliwych różnic wyprzedził utalentowanego Węgra Sebastiana Szabo (23.10 – 23.11). Najszybsza na 100m tym stylem wśród kobiet okazała się z kolei Louise Hansson (57.92).

KOMPLET WYNIKÓW