Świat

Rio 2016: Trzy setne od brązu!

Szymon Gagatek 2016-09-16 02:05

Oliwia Jabłońska była bardzo blisko zdobycia swojego drugiego medalu XV Letnich Igrzysk Paraolimpijskich. Podczas ósmej sesji finałowej na pływalni w Rio de Janeiro reprezentantka Polski zajęła czwarte miejsce na dystansie 400 m stylem dowolnym w kategorii S10, tracąc do trzeciej na mecie Elodie Lorandi z Francji zaledwie trzy setne sekundy!

Nasza zawodniczka weszła do finału z szóstym czasem (4:47.30). Wszystko, co najlepsze, zostawiła jednak na wieczór i w walce o medale znów dostarczyła mnóstwo emocji. Gdy w maju zdobywała srebro mistrzostw Europy, ustanawiając przy okazji swój rekord życiowy (4:35.91), nie była zadowolona ze swojego rozkładu tempa. Twierdziła wtedy, że pierwszą część dystansu popłynęła zbyt wolno. Tym razem było zupełnie inaczej i na półmetku wyścigu legitymowała się czasem o ponad dwie i pół sekundy lepszym niż w Funchal. Przed nią znajdowały się tylko trzy rywalki: Aurelie Rivard z Kanady, Monique Murphy z Australii i wspomniana Lorandi. Niestety, mimo bardzo dobrego finiszu, nie udało jej się dopaść Francuzki. Jabłońska uzyskała czas 4:35.52. Do brązowego krążka zabrakło jej tylko trzech setnych sekundy, a do srebra - czterdziestu trzech setnych! Na pocieszenie pozostał jej fakt, że znów zbliżyła się do znakomitego rekordu kraju, należącego od igrzysk w Pekinie do Katarzyny Pawlik i wynoszącego 4:33.15. Do dziś ten rezultat był także rekordem paraolimpijskim, jednak z tabel wymazała go Rivard. Kanadyjka cały dystans przepłynęła w 4:29.96 - najszybciej w historii.

[Jeżeli filmik się nie ładuje, odśwież stronę]

W finałach wystąpiło jeszcze dwóch reprezentantów naszego kraju. Poza zasięgiem Jacka Czecha okazał się medal na dystansie 50 m stylem grzbietowym w grupie S2. Polak uzyskał czas 1:01.91 i został sklasyfikowany na szóstym miejscu. Trzecie złoto w Rio de Janeiro wywalczył w tej konkurencji niesamowity Chińczyk, Zou Liankang, który zmiażdżył dotychczasowy rekord świata, notując wynik 47.17. Drugi był jego rodak, Liu Benying (48.84), a trzecią lokatę zajął Siergiej Pałamarczuk. Ukrainiec zdołał wyśrubować najlepszy rezultat w historii europejskiego pływania, będąc bardzo blisko złamania bariery pięćdziesięciu sekund (50.23).

Na siódmej pozycji w wyścigu zawodników niewidomych (S11) na dystansie 100 m stylem dowolnym znalazł się Wojciech Makowski. Nasz wicemistrz paraolimpijski sprzed kilku dni w czwartkowy wieczór dwie długości basenu pokonał w 1:01.74, minimalnie wolniej niż w sesji porannej, w której był szósty (1:01.53). Zwyciężył Bradley Snyder z USA. Trzydziestodwulatek, który wspólnie z Makowskim stał na drugim stopniu podium na 100 m stylem grzbietowym, tym razem nie miał sobie równych, finiszując z czasem 56.15 i ustanawiając jeden z dzisiejszych siedmiu rekordów globu.

Już w eliminacjach z dalszą rywalizacją musiała się natomiast pożegnać Paulina Woźniak. Polka uplasowała się na siedemnastym miejscu na 100 m stylem motylkowym (S9) uzyskując wynik 1:17.27. Jutro na starcie pojawi się kolejnych czworo Biało-czerwonych. Joanna Mendak i Kamil Rzetelski powalczą o miejsca w finałach 100 m stylem dowolnym (S13), Karolina Hamer spróbuje swoich sił na 50 m stylem grzbietowym (S4), a Patryk Biskup weźmie udział w zmaganiach grzbiecistów w grupie S9 na dwukrotnie dłuższym dystansie.