Wywiady

PŁYWACKI RENTGEN - AGATA MAGNER

Jarek Blazek 2013-01-09 21:19

Rozpoczynamy serię wywiadów, którą nazwaliśmy "PŁYWACKI RENTGEN". Chcemy, abyście mogli, co środę, bacznie się przyjrzeć pływackim talentom naszego kraju, ale nie tylko. Na pierwszy ogień wzięliśmy utalentowana Agatę Magner, uczennicę krakowskiej SMS, która była najmłodszą zawodniczką w polskiej ekipie na Mistrzostwach Świata na krótkiej pływalni w Istambule. Serdecznie zapraszamy do lektury

 

Data i Miejsce urodzenia: 26.03.1997 w Warszawie
Wzrost: 182 cm
Aktualny klub: MKS Jordan Kraków
Klub macierzysty: GOSiR Piaseczno
Trener prowadzący: Robert Brus

 

Jarek Błażek: Agatko, powiedz nam, co jest największym dotychczasowym osiągnięciem w Twojej krótkiej, ale bogatej w sukcesy przygodzie ze sportem?

Agata Magner: Za swoje największe osiągnięcia uważam reprezentowanie Polski na EYOF w Trabzonie, MEJ w Antwerpii i MŚ w Stambule. Nigdy nie pomyślałabym, że uda mi się pojechać na Mistrzostwa Świata!

J.B. Nie oglądaliśmy Twoich startów podczas Mistrzostw Polski Seniorów i Młodzieżowców w Ostrowcu Świętokrzyskim. Coś się stało?

A.M. Prawdę mówiąc bardzo przeżyłam nieudany występ na MŚ i postanowiłam odpuścić starty w Ostrowcu...

J.B. Jakie są Twoje plany na nadchodzący sezon? Chętnie poznamy także Twoje plany na dłuższy okres czasu.

A.M.  W tym sezonie najważniejszym dla mnie startem będą Mistrzostwa Europy juniorów, gdzie chciałabym pokazać się z dobrej strony, zwłaszcza, że w tym roku odbywają się one w Polsce. Dalsze moje plany dotyczą Igrzysk Olimpijskich Młodzieży w 2014, gdzie bardzo chciałabym pojechać.

J.B. Czy nie boisz się, że podzielisz los wielu polskich grzbiecistek, które się świetnie prezentowały w wieku juniorskim, ale nie udało im się dotrwać w dobrej formie do wieku seniorskiego? Wiele było takich przypadków w polskim pływaniu rozpoczynając od Dagmary Komorowicz a kończąc choćby na Iwonie Lefanowicz, o której słuch ostatnimi czasy zaginął. Masz na siebie jakiś pomysł na przyszłość?

A.M.  Mam nadzieję i będę robić wszystko, żeby w moim przypadku tak się nie stało. Wiem, że mam jeszcze dużo rzeczy do poprawienia, pomimo których i tak osiągam dobre wyniki. Moją najsłabszą stroną jest pływanie pod wodą, którego do tej pory nie mogłam ćwiczyć przez problemy z kolanami.

J.B. Zainteresowania poza basenem?

A.M. Lubię oglądać filmy i spać :)

J.B. W bardzo młodym wieku zostałaś uczennicą krakowskiej SMS. Dlaczego tak się stało?

A.M. Nie planowałam zmieniać klubu i szkoły przed ukończeniem gimnazjum, jednak grupa treningowa w Piasecznie się rozpadła i nie miałam innego wyjścia. Trudno było mi wyjechać z domu w tak młodym wieku, ale po pewnym czasie przywykłam do innego trybu życia.

J.B. Opowiedz nam proszę o Twojej grupie, trenerze, jak to u Was wygląda na co dzień

A.M. W mojej grupie trenują głównie grzbieciści i żabkarze, mamy także dwóch delfinistów. Treningi w Krakowie bardzo różnią się od tych w Piasecznie. Mamy tu dużo ćwiczeń na lądzie. Atmosfera na treningach jest czasem lepsza, czasem gorsza, lecz to raczej normalne przy dość dużej (17 osób na 2 torach) grupie.

J.B. Twój plan dnia treningowego…

A.M. Wstaję o godzinie 6.45, o 7 mamy godzinny trening na lądzie, następnie 2 h w wodzie. Poranne treningi są od poniedziałku do soboty, popołudniowe od wtorku do piątku (16.30 – 18.00)

J.B. Twój idol z pływalni?

A.M. Są nimi Konrad CzerniaK, Camille Lacourt i Missy Franklin.

J.B. Tutaj jest miejsce na Twoje pozdrowienia

A.M. Chciałabym pozdrowić koleżanki, kolegów i trenerów z Piaseczna, cały SMS Kraków i rodziców, bez których nie byłabym tu gdzie jestem.

J.B. DZIĘKUJĘ BARDZO ZA ROZMOWĘ. CHCIAŁBYM CI ŻYCZYĆ, W IMIENIU CAŁEJ REDAKCJI NEWS.OMEGATIMING.PL SPEŁNIENIA  MARZEŃ, REALIZACJI ZAMIERZONYCH PLANÓW, NIE TYLKO TYCH SPORTOWYCH ORAZ JAK NAJWIĘKSZEJ LICZBY ZWYCIĘSTW NA ARENACH KRAJOWYCH I MIĘDZYNARODOWYCH. TRZYMAMY KCIUKI ZA CIEBIE!