Polska

Grand Prix w Warszawie: Pięć rzeczy, na które warto zwrócić uwagę

Szymon Gagatek 2017-03-17 19:44

Długo trzeba było czekać, aż rywalizacja w Grand Prix ponownie zawita do Warszawy. Już w najbliższy weekend krajowa czołówka powalczy w naszej stolicy o kolejne punkty w klasyfikacji generalnej największego cyklu pływackich zawodów w Polsce. Podtrzymując tradycję sprawdziliśmy więc, na co warto zwrócić uwagę obserwując zmagania w obiekcie WUM.

Siedem długich lat

Tyle czasu zajęło oczekiwanie aż cykl Grand Prix powróci do stolicy. W naszej rzeczywistości to prawdziwa przepaść. Rywalizację, która odbyła się na Żoliborzu w grudniu 2009 roku pamiętają tylko nieliczni zawodnicy, którzy staną na słupkach startowych pływalni Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego: m. in. Paula Żukowska, Krzysztof Pielowski czy Marcin Opalski. Wspomnienia z walki o triumf w klasyfikacji punktowej mają też na pewno Aleksandra Urbańczyk i Radosław Kawęcki. I tu akurat nic się nie zmieniło. Zwycięzcy warszawskiej części Grand Prix sprzed siedmiu lat będą faworytami również w ten weekend. Łodzianka zaprezentuje się na 50 m stylem dowolnym, grzbietowym i motylkowym, natomiast głogowianina czekają występy we wszystkich trzech konkurencjach w stylu grzbietowym.

Szulich znów w grze

Olimpijczyk z Londynu i uczestnik mistrzostw świata w Szanghaju i Barcelonie, Dawid Szulich, powraca do startów po raz pierwszy od ubiegłorocznych mistrzostw Polski na długim basenie. W Szczecinie jednemu z obecnie najbardziej doświadczonych polskich pływaków nie udało się wywalczyć biletu do Rio de Janeiro (na 100 m stylem klasycznym był czwarty) i po tych zawodach nie oglądaliśmy go na krajowym podwórku już do końca roku. Tym razem reprezentant Delfina Legionowo wystąpi tylko raz - w swojej koronnej konkurencji. Na 50 metrów żabką stanie do walki między innymi z pływakami, którzy polują na jego rekord Polski: niepokonanym od niemal roku Maciejem Hołubem z AZS AGH Kraków oraz Marcinem Stolarskim z poznańskiej Warty.

Emocje do samego końca

Ostatnią konkurencją weekendowych zawodów będzie 400 m stylem dowolnym mężczyzn. Niewykluczone więc, że losy zwycięstwa w końcowym zestawieniu będą się ważyć do samego końca. Wszystko ze względu na fakt, że do Warszawy wybiera się cała czołówka polskich średnio- i długodystansowców, na czele z Wojciechem Wojdakiem oraz Filipem Zaborowskim, którzy z reguły liczą się w walce o najwyższe miejsca w "generalce". Na dystansie 400 metrów obaj będą mieli groźnych rywali, z którymi będą mogli się pościgać: Kacpra Klicha czy naszych utalentowanych juniorów: Antoniego Kałużyńskiego i Kacpra Stokowskiego. Zza ich pleców w drugiej serii zaatakuje z kolei coraz częściej startujący w tej konkurencji Kacper Majchrzak. Podopieczny Michała Szymańskiego zapewne pokusi się o swój pierwszy w życiu wynik poniżej czterech minut.

Szansa dla Tchórz

Rywalizacja na długim basenie to z reguły okazja dla Alicji Tchórz na nawiązanie wyrównanej walki o triumf w zawodach Grand Prix z Aleksandrą Urbańczyk-Olejarczyk. W Warszawie pływaczka Juvenii Wrocław stanie przed szansą zgromadzenia jak największej liczby punktów w czterech konkurencjach. Z odniesieniem zwycięstw na dystansach 100 i 200 m stylem grzbietowym, a także 200 m stylem zmiennym nie powinna mieć problemów. Warto jednak zwrócić uwagę również na jej start na 50 metrów delfinem. Podopieczna Grzegorza Widanki popłynie w jednej z ostatnich serii, nie mając czasu zgłoszenia. Wszystko ze względu na fakt, że w sprincie stylem motylkowym na długim basenie wystąpi po raz pierwszy od... mistrzostw świata juniorów w 2008 roku! To właśnie z tych zawodów pochodzi jej życiówka (29.16).

Okazja do rewanżu

Rok 2016 na krajowym podwórku dla Anny Dowgiert stał pod znakiem srebra. Na letnich i zimowych mistrzostwach Polski aż sześciokrotnie zajmowała drugie miejsca w konkurencjach indywidualnych. Zawodniczka Warty Poznań w Warszawie będzie miała jedną z pierwszych okazji do rewanżu na pływaczkach, które pokonywały ją w ostatnich dwunastu miesiącach. Na sprinterskich dystansach stylem dowolnym i motylkowym zmierzy się oczywiście z Aleksandrą Urbańczyk-Olejarczyk, na 100 m stylem dowolnym dojdzie do jej konfrontacji między innymi z mistrzynią kraju z krótkiego basenu, Anną Kawecką, a na 100 metrów delfinem jej najgroźniejszą konkurentką będzie zapewne Paulina Nogaj, mająca już na swoim koncie złoto w tej konkurencji zdobyte podczas czempionatu w Szczecinie. Wszystkie cztery wyścigi zapowiadają się zatem bardzo interesująco.