Wywiady

PŁYWACKI RENTGEN - FILIP ZABOROWSKI

Jarek Blazek 2013-01-16 20:34

W drugim naszym wywiadzie z serii PŁYWACKI RENTGEN "prześwietliliśmy kolejnego obiecujacego zawodnika. Tym razem jest to uczeń szczecińskiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, który w swojej karierze został Mistrzem Polski Seniorów na krótkiej i długiej pływalni, reprezentował też Polskę na Pucharach Świata i niedawnych Mistrzostwach Świata na krótkiej pływalni w Stambule, które odbyły sie w grudniu. Filip opowiedział nam o...przeczytajcie sami, o czym...

 

Imię nazwisko: Filip Zaborowski
Data i miejsce urodzenia: 25 lipiec 1994
Klub macierzysty: WKS Flota Gdynia
Klub obecny:MKP Szczecin
Trener prowadzący: Mirosław Drozd

Jarek Błażek: Dużo się działo w Twojej karierze w 2012 roku. Mistrzostwa Europy Juniorów, Puchary Świata, Mistrzostwa Świata Seniorów. Zadowolony jesteś z występów w tych imprezach?

Filip Zaborowski:  Jestem bardzo zadowolony . Po pierwsze z tego że w ogóle miałem szansę  w tych zawodach uczestniczyć,  a po drugie że udało mi sie pobić moje życiowe rekordy podczas tych startow. Przygoda z Pucharem Świata była nieprawdopodbna bo to tam po raz pierwszy w swojej karierze spotkałem sie z seniorskimi potęgami Świata. Poznałem wielu znakomitych pływaków m.in Roberta Hurley'a z Australii, który kilka miesięcy później w Istambule został Mistrzem Świata czy też pogromcę Phelpsa  - Chada le Clos.

 J.B.: Który z tych występów był dla Ciebie najważniejszy, który najlepszy a który Ciebie najwięcej nauczył?

F.Z.: Najwżniejszy był dla mnie występ w Istambule, niestety nie mogłem sie tam do końca zrealizować. Niedyspozycja zdrowotna pokrzyżowała mi plany i nie stanąłem na słupku w długo wyczekiwanym wyścigu na 400 dowolnym. Najlepszy był chyba występ w Pucharze Świata w Katarze . Tam znacząco poprawiłem swoje rekordy życiowe i dosłownie otarlem sie o podium w wyścigu na 400m dowolnym.  Jeżeli chodzi o naukę to każdy wyjazd mnie wiele nauczył . Z każdego startu wyciągam wnioski. Z zawodów na zawodowy zbieram nowe doświadczenie.

J.B: Jestes w klasie maturalnej szczecińskiego SMSu. Jak idą przygotowania do matury i jakie przedmioty pojawią się w Twoim maturalnym programie?

F.Z.: Przygotowania do matury idą w dobrym kierunku. Za sobą mam już wiele próbnych egzaminów , z których każdy ukończylem z pozytywnym wynikiem. W moim maturalnym programie poza przedmiotami obowiązkowymi (j.polski , matematyka , angielski) pojawi ze rownież biologia oraz rozszerzony angielski.

J.B.: Jakie są Twoje plany po maturze?

F.Z.:  Na chwilę obecną planuję po maturze zostać w Szczecinie. Swoją naukę chciałbym rozpocząć na Szczecińskim Pomorskim Uniwersytecie Medycznym. Nie wykluczamy rownież późniejszego wyjazdu do Stanow Zjednoczonych , lecz na chwile obecną jest to dość odległy temat

J.B.: Jak wygląda Twój dzień treningowy, podobno dzień każdego pływaka wygląda tak samo, moim zdaniem jednak nie – różnica tkwi w szczegółach.

F.Z.: Mój przeciętny dzień treningowy rozpoczyna sie ok godz 7 na silowni bądź salce rozgrzewkowej gdzie wykonuje ćwiczenia ogólnorozwojowe . Następnie ok godz 8 wchodzę do wody i pływam do godziny 10. W zależności od okresu treningowego w wodzie przepływam od 5 do 9 km na jednym treningu. O 10:40 rozpoczynam lekcje, które trwają przeważnie do godziny 16:10, a o 16:30 rozpoczynam popołudniowy trening. Moj dzień kończy sie o 18:30. W zależnosci od zmęczenia, po treningu chodzę na masaż bądź na odnowę biologiczna.

J.B.: Już czwarty rok trenujesz w Szczecinie. Nie żałujesz tej decyzji? Wyjechałeś z domu mając 15 lat…

F.Z. :  Decyzja o przejściu do Szczecinia była dla mnie bardzo ciężka . Początkowo nie wyobrażałem sobie jak mógłbym trenować i uczyć sie poza domem . Jednak z czasem zaaklimatyzowalem się w Szczecinie i czuje sie tutaj bardzo dobrze . Myśle że przejście do Szczecina było bardzo dobrą decyzją.

J.B.: Twoje zainteresowania poza pływalnią, wiem, że masz ich wiele…

F.Z.:  Zainteresowań mam wiele niestety czasu na ich zrealizowanie praktycznie nie posiadam . Bardzo lubię snowboard , niedługo wybieram sie na obóz i będę mógł wtedy trochę poszaleć ...

J.B.: Twoje plany startowe na najbliższy sezon?

F.Z.: Jeżeli chodzi o plany na najbliższy sezon to napewno z jak najlepszej strony chcę się pokazać na Letnich Mistrzostwach Polski Seniorów , chcę powalczyć o minimum na Mistrzostwa Świata Seniorów w Barcelonie.

J.B.:Gdybyś miał coś przekazać młodym pływakom, którzy dopiero wchodzą w trening wyczynowy, co byś im radził, przed czym byś ich przestrzegł?

F.Z.:  Młodym pływakom radzilbym aby czerpali przyjemność z pływania , a nie byli jego niewolnikami. Sukces nie przychodzi od razu i nie należy sie od razu poddawać .  Dzięki determinacji i woli walki mozna osiągnać sukces. Lecz z drugiej strony należy pamiętać o tym że wszystko trzeba robić z umiarem . Najlepiej opisują to słowa mojego trenera Mirosława Drozda , który często powtarza , ze  "nadgorliwość jest gorsza od nierobstwa" !!

J.B.: Tradycyjne miejsce na pozdrowienia…

Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić moich pierwszych trenerow – Halinę i Olega Steciuk. Rownież pozdrawiam cała moja rodzinę, która zawsze jest ze mną oraz mojego sponsora firmę Tristar.