Wywiady

Kacper Stokowski: Marzę o starcie na igrzyskach

Marcin Ryszka 2016-04-13 13:02

Podczas zimowych mistrzostw Polski juniorów 17- i 18-letnich, które w marcu odbyły się na pływalni Aqua Lublin, trzy razy stanął na najwyższym stopniu podium. Triumfował na dystansach 50 i 100 m stylem motylkowym oraz 100 m stylem grzbietowym. Poprawił również aż pięć rekordów Polski. Przed wami zawodnik G-8 Bielany Warszawa, Kacper Stokowski!

Masz dopiero 17 lat, a za sobą już wiele sukcesów. Ciągle idziesz do przodu. Nim porozmawiamy o Twoich wynikach, opowiedz jak to się stało, że zamiast prowadzić spokojne życie młodego chłopaka, musisz zrywać się z samego rana i wskakiwać do zimnej wody.

Moja przygoda z pływaniem rozpoczęła się już w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Wpływ na to mieli moi rodzice, którzy zdecydowali się zapisać mnie do szkoły sportowej o profilu pływackim. Zajęcia odbywały się 3 razy w tygodniu. Później w gimnazjum przeszedłem do trenera Pawła Wołkowa i tam pływałem już 9 razy w tygodniu.

O Twoim występie na mistrzostwach Polski juniorów 17-18 lat w Lublinie można mówić w samych superlatywach. Trzy złote medale, pięć rekordów Polski. Jednak, gdybyś musiał wybrać, to który krążek jest dla Ciebie najcenniejszy?

Myślę, że ten wywalczony na 100m stylem motylkowym. Był to start naprawdę na wysokim poziomie. Mój rezultat dawałby medal na grudniowych mistrzostwach Polski seniorów. Wtedy niestety się nie udało, ale wszystko przede mną.

Pływasz znakomicie stylem motylkowym i grzbietowym, ale który z nich daje Ci więcej przyjemności?

Myślę, że każdy z nich tak samo mnie cieszy. Oczywiście są okresy, gdy na treningach pływam bardzo dużo grzbietem i jestem już nim zmęczony, wtedy chętnie przechodzę do pływania delfinem. Tak samo działa to w drugą stronę, także gdy za dużo jest stylu motylkowego, czekam na zadania właśnie pod grzbiet. Na zawodach jednak nie czuję żadnej różnicy i każdym z nich pływa mi się bardzo dobrze.

W życiu każdego sportowca trafiają się trudne dni. Na kogo możesz liczyć w takich momentach?

Na pewno na moich rodziców, którzy zawsze bardzo mnie wspierają. Drugą taką osobą jest mój trener, z którym jestem w kontakcie 24 godziny na dobę - wie o wszystkim co się u mnie dzieję.

Powoli musisz myśleć, co zrobisz dalej ze swoją karierą po szkole średniej. Czy masz już jakieś pomysły na swoją przyszłość?

Plany są, ale nie za bardzo chciałbym o nich opowiadać. Na pewno cały czas myślę o mojej przyszłości i chciałbym żeby wszystko potoczyło się po mojej myśli, jednak więcej będę mógł powiedzieć, gdy  już wszystko będzie wiadome na pewno.

Myślisz o Igrzyskach w Rio?

Każdy mnie o to pyta. (śmiech) Moim głównym celem na ten sezon są mistrzostwa Europy juniorów. Najpierw na mistrzostwach Polski seniorów będę musiał wypełnić minimum na te zawody i mam nadzieję, że ta sztuka mi się uda. Oczywiście, jak każdy sportowiec, marzę o starcie na igrzyskach, ale jestem spokojny. Jeśli nie uda się w tym roku, to może za cztery lata w Tokio.

Jakie stawiasz sobie cele na najbliższy czas?

Tak jak mówiłem głównym celem to mistrzostwa Europy juniorów. Teraz robię wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do majowych mistrzostw Polski seniorów i tam uzyskać kwalifikację na docelową imprezę. Oczywiście, pamiętam również o Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, która w tym roku odbędzie się w Opolu. Tam też mam nadzieję pokazać się z dobrej strony i uzyskać dobre rezultaty.