Polska

Olsztyn 2016: Pięć rzeczy, na które warto zwrócić uwagę

Szymon Gagatek 2016-12-14 21:53

Olsztyńska Aquasfera jest gotowa na przyjęcie najlepszych polskich pływaków! Walka o medale na zimowych mistrzostwa kraju rozpoczyna się już w czwartkowy poranek. W ostatnich latach zmagania na krótkim basenie dostarczały nam zazwyczaj wiele świetnych wyników i pozytywnych wrażeń. Czy i tym razem przyjemnie zwieńczą mijające dwanaście miesięcy?

Bohaterowie z Windsoru

W Olsztynie nie zabraknie "trzech muszkieterów", którzy reprezentowali nasz kraj na ubiegłotygodniowych mistrzostwach świata. Nie ulega wątpliwości, że Radosław Kawęcki, Wojciech Wojdak i Tomasz Polewka będą w najbliższych dniach skupiać na sobie szczególną uwagę fanów pływania. Trzeba jednak pamiętać, że wrócili oni do Polski z dalekiej Kanady dopiero we wtorek. Pozostaje więc pytanie jak poradzą sobie ze zmianą strefy czasowej i nieuniknionym zmęczeniem. Naszych mistrzów Europy powinniśmy zobaczyć walczących ze sobą na wszystkich trzech dystansach w stylu grzbietowym, dodatkowo zawodnik AZS AWF Katowice został zgłoszony do startu na 50 m stylem klasycznym i 100 m stylem dowolnym. Z kolei Wojdak ma w planach starty na 400, 800 i 1500 m stylem dowolnym oraz 400 m stylem zmiennym.

Czas na Stokowskiego?

Być może tym, który wykorzysta ewentualne oznaki zmęczenia polskich gwiazd stylu grzbietowego, będzie Kacper Stokowski. Siedemnastolatek z G-8 Bielany Warszawa ma już na swoim koncie jeden medal mistrzostw Polski wśród seniorów (srebro na 50 m stylem motylkowym w Szczecinie), a teraz stanie przed doskonałą okazją, by na dobre zadomowić się w krajowej czołówce. Podopieczny Pawła Wołkowa weźmie udział we wszystkich trzech konkurencjach w rywalizacji grzbiecistów, przystępując do nich kolejno z dziewiątym, trzecim i drugim czasem zgłoszenia. Bardzo ciekawie zapowiada się również start Stokowskiego na 200 m stylem dowolnym. W pojedynku z Kacprem Majchrzakiem mistrzowi Europy juniorów z Hodmezovasarhely trudno wróżyć sukces, ale pozostałych rywali nie musi się już obawiać.

Powroty zza oceanu

W przerwie świątecznej do kraju przylatuje zwykle wielu pływaków, którzy na co dzień studiują na amerykańskich uczelniach. Korzystając z chwili wolnego część z nich zdecydowała się na start w Olsztynie. Na listach zgłoszeń szczególną uwagę przykuwają nazwiska trzech zawodniczek, które w ostatnich tygodniach prezentowały się znakomicie na pływalni jardowej. Ludwika Szynal, po podobnych popisach za oceanem w 2015 roku, w Lublinie radziła sobie tak dobrze, że wywalczyła kwalifikację do kadry na mistrzostwa Europy. Tym razem znów powinna napsuć sporo krwi Alicji Tchórz w zmaganiach w stylu grzbietowym. Do rywalizacji żabkarek swoje trzy grosze wtrąci też na pewno Kinga Cichowska z Uniwersytetu Pittsburskiego, która wystartuje w mistrzostwach Polski na krótkim basenie po czterech latach przerwy. W Aquasferze pojawi się też znajdująca się w wysokiej formie od początku sezonu akademickiego Klaudia Naziębło, którą czekają starty na 50 i 200 m stylem grzbietowym, 50 i 100 m stylem motylkowym i 400 m stylem zmiennym.

Kto zastąpi Czerniaka?

Na krajowym czempionacie nie wystąpi tym razem Konrad Czerniak. Jeden z naszych najlepszych pływaków postanowił, że weźmie udział w rozgrywanych równolegle mistrzostwach Hiszpanii w Sabadell. Na 50 i 100 m stylem dowolnym oraz 50 i 100 m stylem motylkowym poznamy zatem nowych mistrzów Polski. Faworyci? W rywalizacji kraulistów z najlepszymi czasami zgłoszeń wystartują kolejno Filip Wypych i Kacper Majchrzak. Z kolei w zmaganiach delfinistów najwyżej rozstawieni zostali Marcin Cieślak i Michał Poprawa. Ciekawie powinno być zwłaszcza na najkrótszych dystansach. W stylu dowolnym ochotę na pierwsze złoto imprezy tej rangi w swoim życiu będzie miał bez wątpienia czyniący coraz większe postępy Paweł Juraszek, natomiast w stylu motylkowym Cieślaka czeka walka między innymi ze szkoleniowcem Legii Warszawa, Pawłem Korzeniowskim.

Mocna Legia

Stołeczny klub na dobre wraca na pływackie salony. W ostatnich latach sukcesy w barwach Legii odnosił głównie Marcin Tarczyński, teraz czas na czteroosobową, bardzo mocną ekipę reaktywowanej sekcji pływackiej. W sztafetach w stylu zmiennym Dawid Murzyn, Michał Szer, Michał Chudy i Paweł Korzeniowski mogą sprawić sporą niespodziankę. Dodatkowo zwłaszcza dwaj ostatni powinni się liczyć także w walce o najwyższe lokaty w konkurencjach indywidualnych. Najbardziej doświadczony Korzeniowski wystartuje na 50 m stylem motylkowym i 100 m stylem zmiennym. W drugiej z tych konkurencji tytułu będzie bronił właśnie Chudy. Zawodnik z Rawicza popłynie też na 50 i 100 m stylem motylkowym i 200 m stylem zmiennym.